fot. UAE Team Emirates

Już dziś rozpocznie się 103. edycja jednego z najstarszych kolarskich wyścigów wieloetapowych na świecie. Volta a Cataluyna ponownie zapowiada się szalenie ciekawie, a organizatorzy przygotowali trasę, na której obejrzymy niejeden interesujący pojedynek najlepszych górali na świecie z Tadejem Pogačarem na czele.

Historia Volta a Catalunya sięga aż do 1911 roku, kiedy to po raz pierwszy pewna wąska grupa Hiszpanów przemierzyła szosy w szerokiej okolicy Barcelony. Stawka szybko zrobiła się międzynarodowa, prestiż wyścigu rósł, a na listę triumfatorów wpisywały się kolejne gwiazdy. Żadna z nich nigdy nie dogoniła i być może nie dogoni Mariano Cañardo – królującego na przełomie lat 20′ i 30′ Hiszpana, który wygrywał klasyfikację generalną aż 7-krotnie, ale Miguel Poblet (33 wygrane etapy), Eddy Merckx, Felice Gimondi, Sean Kelly, Miguel Indurain czy Alejandro Valverde również odcisnęli swoje piętno na pięknej historii katalońskiego wyścigu.

Zeszłoroczny wyścig był teatrem dwóch aktorów – Primož Roglič i Remco Evenepoel wygrali po 2 etapy, a rywale stracili do nich niejedną minutę. Kto w tym roku wcieli się w buty Słoweńca i Belga? A może będziemy mieli czyjś solowy popis? Przed nami 7 emocjonujących dni, podczas których poznamy odpowiedzi.

Trasa 103. Volta a Catalunya:

Zdjęcie

Etap 1. (18.03 – poniedziałek): Sant Feliu de Guíxols – Sant Feliu de Guíxols (173,9 km)

Podczas gdy jedne wyścigi rozpoczynają się etapami dla sprinterów Volta a Catalunya nie bierze jeńców i już od początku rzuca kolarzom ciekawe wyzwania. Być może odcinek wokół Sant Feliu de Guíxols nie podzieli klasyfikacji generalnej, ale ten rollercoaster może być bardzo przyjemnym widowiskiem do oglądania, a na metę wpadnie zapewne dobrze wyselekcjonowana grupa faworytów.

1060613

Etap 2. (19.03 – wtorek): Mataró – Vallter 2000 (186,5 km)

Otwarcie nie było najprostsze, ale to i tak nic przy 2. odcinku. Tu bowiem zawodnicy wjadą na grubo ponad 2000 metrów nad poziom morza, a finałowa wspinaczka w historii wielokrotnie dzieliła faworytów, którzy na metę wpadali ze sporymi różnicami. Rok temu najlepszy był tu Giulio Ciccone, który w trójkowym finiszu ograł Primoža Rogliča i Remco Evenepoela.

1060612

Etap 3. (20.03 – środa): Sant Joan de les Abadesses – Port Ainé (176,7 km)

Port Ainé i Valter 2000 nieczęsto bywały używane jednocześnie w jednej edycji. Ty razem jednak będzie inaczej, a finałowa wspinaczka długa na 18,4 kilometra o średnim nachyleniu 6,7% zostanie poprzedzona jeszcze Port de Toses (3,7 km; 9,1%) i Port d’El Cantó (24,7 km; 4,4%). Będzie się działo.

1060611

Etap 4. (21.03 – czwartek): Sort – Lleida (169,2 km)

Po trzech ciężkich dniach nieliczni sprinterzy, którzy przyjechali na Volta a Catalunya, staną przed szansą walki o etapowy triumf. Po drodze będą oni musieli pokonać tylko jedną górską premię, w dodatku dość mocno oddaloną od linii mety w Lleidzie.

1060610

Etap 5. (22.03 – piątek): Altafulla – Viladecans (167,3 km)

5. dnia rywalizacji na kolarzy czeka stosunkowo podobny etap co 1. odcinek, acz pagórków będzie tu nieco mniej, ale za to będą nieco dłuższe i bardziej nachylone. Czyżby szansa dla uciekinierów?

1060608

Etap 6. (23.03 – sobota): Berga – Queralt (154,7 km)

Sobotni etap, podobnie jak ten wtorkowy i środowy, ponownie powinien być okazją do obejrzenia walki głównych faworytów klasyfikacji generalnej. Queralt to nieco ponad 4 kilometry o średnim nachyleniu niemal 8%, które zadebiutują jako lokalizacja finiszu. Gdy ostatni raz peleton przejeżdżał przez to wzniesienie w 2012 roku to na mecie jako 3. zameldował się Sylwester Szmyd. Patrząc na poprzedzające finał podjazdy i tym razem na podium powinni być wyłącznie górale.

1060609

Etap 7. (24.03 – niedziela): Barcelona – Barcelona (145,3 km)

Sobotni etap to pewna nowość na trasie Volta a Catalunya, za to niedziela to już powrót do swoistej tradycji. Przejazd po ulicach stolicy Katalonii na rundach z Alt del Castell de Montjuïc (2,7 km; 4,7%) po prostu musi się znaleźć na trasie tego wyścigu, a to jak wiele możliwych jest scenariuszy rozegrania tego odcinka najlepiej oddaje to, że rozstrzygnięcia są tu przeróżne – rok temu Remco Evenepoel i Primož Roglič zyskali prawie minutę przewagi nad rywalami, 2 lata temu Andrea Bagioli wygrał sprint z 18-osobowej grupy, zaś w 2021 w ucieczce Thomas De Gendt ograł Mateja Mohoriča. Jak będzie tym razem?

Pogoda

Na kolarzy czeka całkiem przyjemna aura – temperatury powinny oscylować wokół 15-20 stopni Celsjusza, ma świecić słońce, a deszcz czy wiatry nie są prognozowane na ani jeden dzień najbliższego tygodnia.

Faworyci

Lista startowa wprost pęka w szwach jeśli chodzi o temat najlepszych górali na świecie. Oczy kibiców z pewnością będą zwrócone na Tadeja Pogačara, który w tej stawce będzie musiał udowodnić, że nikt z obecnych tu kolarzy nie jest w stanie nawiązać z nim walki tak, by wysłać wyraźny sygnał przed Giro d’Italia, a także pośrednio Jonasowi Vingegaardowi, Primožowi Rogličowi i Remco Evenepoelowi przed Tour de France. W zadaniu tym podczas katalońskiego wyścigu Słoweńcowi pomagać będą João Almeida, Jay Vine, Marc Soler, Pavel Sivakov, Felix Großschartner i Domen Novak. Tak mocny skład z pewnością będzie w stanie zdominować rywalizację.

Kto będzie głównym rywalem Tadeja Pogačara? Z pewnością Team Visma | Lease a Bike chciałoby by takowym okazał się być Sepp Kuss, ale czy Amerykanin odjedzie wystarczająco daleko w górach oraz czy wytrzyma szalone ataki na nieco bardziej pagórkowatych etapach, gdzie eksplozywność Słoweńca będzie jego gigantyczną zaletą? W składzie holenderskiej formacji znalazł się także m.in. Cian Uijtdebroeks.

7 górali do Katalonii wysyła także Soudal Quick-Step. W przypadku belgijskiego zespołu brakuje jednak wyrazistego lidera zdolnego do walki o zwycięstwo, bo ostatnimi laty takim nie był Mikel Landa. Hiszpan to taki zawodnik na czołową piątkę, może w odpowiednich okolicznościach podium, ale walka o zwycięstwo byłaby pewną niespodzianką. Pomogą mu m.in. Jan Hirt, Ilan Van Wilder, Mauri Vansevenant, William Junior Lecerf czy Antoine Huby.

Ten wyścig będzie także wielką próbą dla Lenny’ego Martineza. Po kilku dobrych wynikach kolarz Groupama – FDJ będzie musiał zmierzyć się ze znacznie mocniejszymi rywalami co może być dla niego cenną lekcją w przypadku niepowodzenia bądź genialnym argumentem do negocjacji kontraktowych w razie sukcesu. Nie od dziś mówi się, że Francuzem interesują się największe zespoły, a na stole leżą podobno ogromne pieniądze.

Kandydatami do wysokich lokat będą także dwaj kolarze BORA-hansgrohe. Aleksandr Vlasov i Sergio Higuita będą wspierani przez jedynego Polaka w stawce – Cesare Benedettiego. Gdzieś w czołówce zakręcą się zapewne także Geraint Thomas i Egan Bernal (INEOS Grenadiers) czy Damiano Caruso (Bahrain – Victorious) – doświadczeni zawodnicy nie schodzący zwykle poniżej pewnego poziomu.

Bardzo mocny skład na domowy wyścig wysyła także Movistar Team. Enric Mas i Nairo Quintana po raz pierwszy w historii spotkają się razem w barwach jednego zespołu, a pomagać im będzie m.in. Einer Rubio. Swoje liczne argumenty ma także EF Education – EasyPost – Hugh Carthy, Esteban Chaves i młody Darren Rafferty mogą namieszać w wyścigu.

Formę w tym sezonie potwierdzało już także kilku innych faworytów. Simon Yates (Team Jayco AlUla) wygrał AlUla Tour, Maxim Van Gils (Lotto Dstny) ma w tym roku niekończącą się passę sukcesów, Stephen Williams (Israel-Premier Tech) był najlepszy w Santos Tour Down Under, a Tobias Halland Johannessen (Uno-X Mobility) otarł się o wygraną w Clasic Var.

O wysokie miejsca w Volta a Catalunya powalczyć mogą także tacy kolarze jak Guillaume Martin (Cofidis), Axel Laurance (Alpecin-Deceuninck), Harold Tejada i Harold Martín López (Astana Qazaqstan Team) bądź Michael Woods (Israel-Premier Tech).

Transmisja

Wyścig będzie pokazywany za pośrednictwem Playera oraz na antenie Eurosportu 2. Kamery zwykle będą zaczynały towarzyszyć kolarzom około 15:00, mety zaś zaplanowane są o mniej więcej 16:30-17:00.

Lista startowa:

Dane dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułMediolan-San Remo 2024: Złodzieje próbowali ukraść rowery Bahrain-Victorious
Następny artykułClassic Loire Atlantique i Cholet Agglo Tour 2024: Paul Lapeira dwukrotnie najlepszy
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments