Mikel Landa zajął drugie miejsce na ostatnim wyścigu dookoła Katalonii. W innej lidze ścigał się Tadej Pogačar, więc Hiszpan może być zadowolony ze swojego występu. W końcu to jego pierwszy tak dobry wynik w barwach Soudal-Quick Step.
Wszyscy zastanawiali się, jak Mikel Landa poradzi sobie w nowym zespole. W Volta ao Algarve zajął dopiero 16. miejsce, a tam bezsprzecznie liderem Soudal-Quick Step był Remco Evenepoel, czyli zwycięzca całej imprezy. Na Volta ao Catalunya Landa miał już podporządkowany zespół pod siebie.
Na drugim etapie z metą na Valter 2000 wszystkim odjechał Tadej Pogačar, a Landa jechał razem z Aleksandrem Vlasovem i finiszował na drugiej pozycji. Kolejnego dnia Hiszpan samotnie pojechał po drugie miejsce. Na królewskim, szóstym odcinku stworzył duet z Eganem Bernalem i uplasował się na trzeciej lokacie. W klasyfikacji generalnej stracił do Pogačara aż 3 minuty i 41 sekund, ale pewnie uplasował się na drugiej pozycji.
Jestem bardzo zadowolony z tego wyścigu. Nie wiedziałem, czego dokładnie mogę się spodziewać. Od pierwszego dnia czułem się dobrze i jestem zachwycony tym, co mogłem pokazać na podjazdach i zająć dobre miejsce w klasyfikacji generalnej. Walczyliśmy o zwycięstwo w generalce i na etapie, ale było to trudne. Nie przeszkodziło mi to dać z siebie wszystkiego i chcę także podziękować kolegom za pracę
– powiedział Landa dla Soudal-Quick Step.
Po wyścigu w Katalonii nieco został zaktualizowany plan startowy hiszpańskiego kolarza. Do kalendarza Landa dodał Strzałę Walońską i Liege-Bastogne-Liege. Teraz po tygodniowym odpoczynku Hiszpan pojedzie w Itzulia Basque Country, gdzie wystartuje również Remco Evenepoel.
