fot. INEOS Grenadiers

Bez wątpienia jednym z objawień sezonu 2022 był Magnus Sheffield. Wówczas niespełna 20-letni Amerykanin debiutując w World Tourze szybko odniósł kilka cennych zwycięstw i na dobre zadomowił się w światowej czołówce. Teraz INEOS Grenadiers przedłuża z nim kontrakt do końca 2026 roku.

Zwycięstwo jeszcze jako nastolatek na etapie Vuelta a Andalucia Ruta Del Sol, triumf tuż przed 20. urodzinami w Brabanckiej Strzale, chwilę później dopisany do dorobku etap i 2. miejsce w klasyfikacji generalnej Danmark Rundt – Tour of Denmark – premierowy sezon w World Tourze był dla Magnusa Shefflielda jak z marzeń, a INEOS Grenadiers mogło tylko świętować, że sięgnęło po Amerykanina.

Rok później młody kolarz co prawda nie wygrywał, ale był 4. w końcowym zestawieniu Santos Tour Down Under czy 2. w Tour of Norway. Dobrze szło mu także w Tour de Suisse, a przynajmniej do pamiętnego etapu, na którym zginął Gino Mäder – Amerykanin upadł w tym samym zakręcie i sporo czasu zajęła mu rekonwalescencja. Nie był to jednak dla niego koniec sezonu – dalej zajmował jeszcze 4. lokaty w klasyfikacjach generalnych Tour of Britain i CRO Race. Nie dziwota zatem, że INEOS Grenadiers nie chce wypuścić swojego niezwykle utalentowanego na wielu płaszczyznach zawodnika i zaoferowano mu kontrakt ważny do końca 2026 roku.

Kiedy dorastałem, moim wielkim celem było dołączenie do tego zespołu, w którym byli zawodnicy, których podziwiałem i którzy byli dla mnie wzorami do naśladowania, więc samo bycie częścią tej drużyny jest ogromnym osiągnięciem. Jestem naprawdę podekscytowany możliwością kontynuowania tego w nadchodzących latach. Możliwość przebywania w środowisku, które mnie niezwykle wspierało – zarówno na rowerze, jak i poza nim – to prawdziwy przywilej i postrzegam je jako idealne miejsce na kolejny rozdział mojej kariery. Ten rok jest dla mnie ważny ze względu na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, co jest moim wielkim celem, szczególnie przed moimi domowymi Igrzyskami w Los Angeles w 2028 r. Kolejnym celem w tym roku jest wygranie mojego pierwszego wyścigu World Tour, a także wyścigu etapowego i naprawdę chciałbym wybrać się na któryś z monumentów lub jeden z wielkich klasyków – przede mną jest tak wiele do osiągnięcia!

— przyznawał podekscytowany nową umową Magnus Sheffield.

Przed Amerykaninem teraz włoska kampania startów – najpierw zobaczymy go w Strade Bianche, a chwilę później podczas Tirreno-Adriatico. Do Italii 21-latek wróci także najprawdopodobniej w maju, by zadebiutować w Wielkim Tourze – na ten moment możemy go znaleźć w szerokim składzie na Giro d’Italia.

Poprzedni artykułPolicja zidentyfikowała widza, który oblał Marianne Vos piwem
Następny artykułVittoria i Zipp reagują na kraksę Thomasa De Gendta podczas UAE Tour 2024
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments