Prokuratura we Fryburgu umorzyła śledztwo w sprawie brania dopingu przez Michela Hessmanna. Oznacza to, że 22-letni kolarz Team Visma | Lease a Bike nie trafi przed sąd. Nie oznacza to jednak końca sprawy – tą wciąż zajmuje się niemiecka agencja antydopingowa NADA. Póki ta nie zakończy swoich procedur Niemiec pozostaje zawieszony.
Już ponad pół roku ciągnie się sprawa dopingowa Michela Hessmanna. Młody Niemiec został zawieszony na początku sierpnia w związku z pozytywnym wynikiem badania próbki pobranej 14 czerwca. 22-latek czeka na wyrok, a wraz z nim Team Visma | Lease a Bike, z którym ten posiada ważny kontrakt na sezon 2024.
Teraz WieletFlits dotarł do źródeł, które potwierdziły, że właściwa regionalnie prokuratura umorzyła sprawę, ponieważ według departamentu sprawiedliwości nie ma podejrzenia popełnienia przestępstwa lub jest ono niewystarczające by prowadzić dalsze śledztwo. Oznacza to, że 22-latek nie musi obawiać się odpowiedzialności karnej, która zgodnie z niemieckim prawem może być wymierzana za stosowanie dopingu. Nie zamyka to jednak pracy organów antydopingowych, które są odpowiedzialne za ewentualne ostateczne zawieszenie kolarza.
Michel Hessmann i Team Visma | Lease a Bike muszą zatem nadal czekać na to kiedy swoją pracę zakończy NADA, czyli niemiecka agencja antydopingowa. Do tego czasu 22-latek może jedynie trenować, ale na pewno nie zobaczymy go na starcie wyścigów UCI.