Foto: INEOS Grenadiers

W niedzielę kolarz INEOS Grenadiers walczył o tytuł mistrza Kolumbii. Mimo trzeciego miejsca jest zadowolony z tego wyścigu.

Egan Bernal chce wrócić do formy, którą prezentował przed upadkiem w styczniu 2022 roku. Jego powrót to upadki i wzloty, ale mistrzostwa Kolumbii może zaliczyć do tych udanych. W czwartek wywalczył szóste miejsce w jeździe indywidualnej na czas, ale już w niedzielę mógł się cieszyć z brązowego medalu.

Podczas wyścigu poczułem się jak Egan z przeszłości. Pomyślałem sobie w pewnym momencie, że dam z siebie wszystko i tak zrobiłem. Na każdym z podjazdów w końcówce jechałem najmocniej jak się da. Przede wszystkim po raz pierwszy jechałem bez strachu. Mogę być zadowolony z końcowego wyniku, choć do zwycięstwa niewiele zabrakło

– mówił po wyścigu 27- letni Kolumbijczyk.

Mistrzem Kolumbii został dość niespodziewanie Alejandro Osorio (GW Erco Shimano), a tuż przed Bernalem finiszował Sergio Higuita (BORA – hansgrohe). 

Bernal zostaje w swojej ojczyźnie, aby za kilka dni zaprezentować się w Tour Colombia. Później przyjeżdża do Europy na kilka wyścigów, w tym Strade Bianche, Volta Ciclista a Catalunya, Itzulia Basque Country i Tour de Romandie.

Poprzedni artykułJohn Degenkolb nie mówi dość. Podpisał nowy kontrakt
Następny artykułRed Bull i BORA – hansgrohe: Urząd ds. Konkurencji wydał zgodę na współpracę
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments