fot. Team DSM / Dion Kerckhoffs / Cor Vos

35-letni John Degenkolb wciąż nie czuje się zmęczony kolarstwem. Niemiec właśnie ogłosił, że odnowił swój kontrakt z Team dsm-firmenich PostNL na kolejny sezon, a zatem do końca 2025 roku.

John Degenkolb do World Touru trafił w 2011 roku w barwach HTC – High Road. Dalej reprezentował on barwy Argos – Shimano (2012-16), czyli dzisiejszego Team dsm-firmenich PostNL, a także Trek – Segafredo (2017-19) i Lotto Soudal (2020-21), skąd wrócił do holenderskiej drużyny. W jego dorobku znajdziemy wiele głośnych triumfów, w tym takie jak 10 etapów La Vuelta a España czy wygrane w monumentalnych Paryż-Roubaix i Mediolan-San Remo – obie w 2015 roku.

Większość mojej kariery zawodowej spędziłem właśnie w tym zespole i czuję się tu jak w rodzinie. Marzeniem było otrzymanie szansy przedłużenia kontraktu z zespołem na kolejny rok. Po pięciu latach w innych barwach, kiedy w 2022 roku wróciłem do zespołu, podjęliśmy bardzo świadomą decyzję o przyjęciu przeze mnie nowej roli. To świetna zabawa ścigać się u boku tych wszystkich młodych sportowców, dzielić się swoim doświadczeniem i brać udział w rozwoju ich talentów. Motywację czerpię ogólnie z poprzedniego sezonu, ale także w szczególności z mojego ulubionego wyścigu, Paryż-Roubaix. Jednak bardziej niż kiedykolwiek motywuje mnie pasja do jazdy na rowerze i wszystkiego, co jest z nią związane. Moim wielkim marzeniem jest pomóc młodym kolarzom odnaleźć tę samą pasję do wyścigów, którą mam i chcę być ważnym elementem układanki dla zespołu, pomagając im wygrywać największe wyścigi kolarskie w kalendarzu

— powiedział John Degenkolb.

Niemiec obecny sezon rozpocznie podczas AlUla Tour, a następnie pojedzie wyścigi w Portugalii, skąd z kolei skieruje się na belgijskie klasyki. Finałem jego wiosny będzie jego ukochane Paryż-Roubaix, w którym startował 11-krotnie i zawsze osiągał metę – raz wygrał, raz był drugi, a w zeszłym sezonie ukończył, mimo upadku, na 7. miejscu.

Poprzedni artykułAndreas Leknessund: „Postaram się wrócić na poziom, który prezentowałem”
Następny artykułEgan Bernal zadowolony z medalu w mistrzostwach Kolumbii
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jacek
Jacek

Proszę Autora,
W jednym ze zdań Pańskiego artykułu dobrze widać, jak przecinki, lub ich brak, zmieniają sens zdania. Zdanie „(…) w zeszłym sezonie ukończył mimo upadku na 7. miejscu” ma (?) jakiś dziwny sens – upadł na 7. miejscu?! Natomiast „(…) w zeszłym sezonie ukończył, mimo upadku, na 7. miejscu” chyba znaczy to, co chciał Pan napisać, i jest zgodne z prawdą. Czyż nie?
A swoją drogą ciekawe, ile przypadku było w tym jego upadku. Nigdy się tego nie dowiemy. To wie tylko ten zawodnik Alpecin-Deceuninck …