fot. Team dsm-firmenich PostNL

Dwóch kolarzy, na których długofalowo mają opierać się sukcesy Team dsm-firmenich PostNL podpisało z tą ekipą nowe umowy. Mowa o Nilsie Eekhoffie i Casperze van Udenie, których kontrakty zakończą się teraz najwcześniej z końcem 2026 roku.

Starszy z tej dwójki, Nils Eekhoff, ma 25 lat, acz sezon 2023 był zdecydowanie najlepszym w jego karierze. Holender wygrał etap ZLM Tour, a cały wyścig zakończył na 3. miejscu w klasyfikacji generalnej. Poza tym był m.in. 3. w Tro-Bro Léon czy 4. w Sparkassen Münsterland Giro – wszystko to są wyścigi Pro Series. Zwycięzca Paryż-Roubaix do lat 23 z 2017 roku, a także niedoszły mistrz świata orlików z 2019 roku (odebrano mu tytuł po kontrowersyjnej dyskwalifikacji) marzy jednak, że teraz zanotuje na tyle duży progres by zacząć walczyć o wygrane także w World Tourze.

W zespole czuję się jak w domu, znam tu wszystkich i bardzo dobrze nam się razem pracuje.. Mogę tu stale robić postępy jako kolarz i nie mogę się doczekać kontynuowania tej podróży z zespołem. Przez lata nauczyłem się, że niepowodzenia są również częścią bycia zawodowym sportowcem i dopóki będziemy podejmować kroki we właściwym kierunku, dobro przyjdzie w przyszłości. Myślę, że dzięki mojej pasji, by dać z siebie wszystko, mam nadzieję zainspirować innych chłopaków, aby napędzali się nawzajem dalej. Miejmy nadzieję, że dzięki temu wspólnie osiągniemy wielkie rzeczy, bo każdy musi dać z siebie 110 procent. Chcę zostać jednym z najważniejszych zawodników w finałach klasyków i być wartościowym pomocnikiem wszędzie tam, gdzie będę mógł zadziałać na rzecz celów zespołowych

— przyznawał Nils Eekhoff.

Na nieco innym etapie kariery jest 22-letni Casper van Uden. Młody Holender w pewnym momencie miał z miejsca stać się jednym z czołowych sprinterów świata, ale jego rozwój nieco zwolnił. Team dsm-firmenich PostNL wciąż jednak wierzy, że mający w swoim dorobku m.in. 2 etapy Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków kolarz zanotuje taki progres, że zacznie walczyć na płaskich końcówkach podczas największych imprez. Z pewnością przybycie do ekipy Fabio Jakobsena sprawia, że młody zawodnik będzie miał się od kogo uczyć sprinterskiego rzemiosła.

Podoba mi się sposób, w jaki pracuje zespół. Dają mi dużo pomocy, zapewniają nowe wyzwania. Dla mnie to naprawdę komfortowe środowisko. Przez pierwszy pełny rok w zawodowym peletonie nauczyłem się cierpliwości i ciężkiej pracy. Na początku sezonu moim celem było od razu zwycięstwo, ale niestety nie udało mi się to. Czasami było ciężko psychicznie, ale otrzymałem dużo wsparcia. Patrząc w przyszłość, chcę dzielić się tym, co wiem o zespole z innymi chłopakami i być kimś, kto może zjednoczyć grupę. Na rowerze chcę stać się bardziej konsekwentnym sprinterem i walczyć o zwycięstwa w wyścigach, gdzie dotrę do mety, acz gdy to nie będzie możliwe to będę robił wszystko dla zespołu by pomóc lepiej dysponowanym kolegom

— zdradzał Casper van Uden.

Poprzedni artykułQuinn Simmons wraca do wypadku Gino Mädera: „Byłem pewien, że już nie wrócę na rower”
Następny artykułPrzełajowe Mistrzostwa Polski 2024: Dziś ostatni dzień zapisów!
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments