fot. Santos Tour Down Under

Sam Welsford wygrywa swój trzeci etap Santos Tour Down Under. Również 4. odcinek padł łupem sprintera BORA-hansgrohe, który zdominował pierwszą część rywalizacji w Australii. Liderem klasyfikacji generalnej pozostaje najlepszy 2. dnia Isaac del Toro. Przed kolarzami jeszcze 2 etapy z metami na podjazdach.

4. odcinek rywalizacji w ramach 24. Santos Tour Down Under prowadził z Murray Bridge do Port Elliot i liczył 136,2 kilometra. Na trasie znalazła się tylko jedna górska premia pod Gemmell Hill (4,1 km; 3,9%), a zatem był to odcinek dedykowany sprinterom.

Po kilku dniach upałów dziś kolarze mogli cieszyć się nieco spokojniejszymi warunkami pogodowymi – termometry wskazywały „zaledwie” 20 stopni Celsjusza, acz nadal zmaganiom towarzyszyło pełne słońce. Niestety w peletonie zabrakło na starcie Luke’a Plappa, który na skutek wczorajszego upadku nie był w stanie przystąpić dziś do rywalizacji.

Pierwszy skuteczny atak obejrzeliśmy dopiero po 10 kilometrach rywalizacji, a od peletonu oderwał się Pieter Serry (Soudal – Quick Step) i Jackson Medway (Reprezentacja Australii). Po chwili na przeskok zdecydował się jeszcze Vinicius Rangel (Movistar Team), który finalnie zabrał ze sobą 19-letniego Australijczyka i bez Belga ruszył do przodu. Duet szybko wypracował sobie kilka minut przewagi i ze średnią prawie 45 km/h przemierzał kolejne kilometry 4. etapu.

Niestety nie obyło się i dziś bez nieprzyjemnych zdarzeń. Na asfalcie znaleźli się m.in. kolarze Arkéa – B&B Hotels i Cofidisu, acz wszyscy zdołali wrócić na rower, a następnie do peletonu, który ponownie prowadzili dziś kolarze BORA-hansgrohe, w tym przede wszystkim Filip Maciejuk.

Emocje rozpoczęły się już na dojeździe do pierwszej lotnej premii w Langhorne Creek – główna grupa mocno się naciągnęła, a kolarze Team Visma | Lease a Bike spróbowali nawet dwójkowej akcji na kilka kilometrów przed linią tego finiszu. Pierwszy zameldował się tam uciekający Jackson Medway, ale dużo ciekawsza była walka o 3. pozycję i zarazem sekundę bonifikaty między kolarzami z peletonu. Najlepiej ustawili się kolarze INEOS Grenadiers, ale finalnie Jhonatana Narváeza minimalnie wyprzedził Kelland O’Brien (Team Jayco AlUla).

Niespełna 14 kilometrów później zaplanowana była druga lotna premia w Strathalbyn. Tam pierwszy zameldował się Vinicius Rangel, a z peletonu po sekundę bonifikaty zafiniszować zdołał Campbell Stewart (Team Jayco AlUla), który ubiegł ponownie 4. na kresce Jhonatana Narváeza. Ekwadorczyk był tym wyraźnie niepocieszony.

Ostatnią „atrakcją” na trasie 4. etapu była górska premia 3. kategorii na Gemmell Hill (4,1 km; 3,9%). Tą wygrał uciekający Brazylijczyk, acz były to ostatnie podrygi dwójkowego odjazdu – peleton tracił tam niespełna minutę. Finalnie przygoda harcowników skończyła się dopiero na 10 kilometrów przed metą, a my mogliśmy oglądać przygotowania do sprintu z dużego peletonu.

Na czele peletonu w końcówce, jak każdego dnia, meldowały się różne ekipy, a szczególnie dobrze wyglądał 5-osobowy pociąg INEOS Grenadiers, który objął kontrolę nad główną grupą na 2 kilometry przed metą. Obok kolarzy brytyjskiej formacji czaili się jednak 4 zawodnicy BORA-hansgrohe, którzy celowali w trzecią wygraną etapową dla Sama Welsforda.

Choć Australijczyk nie złapał dziś koła Danny’ego van Poppela to i podczas piątkowego etapu nie znalazł się mocny na najlepszego sprintera 24. edycji Santos Tour Down Under. Sam Welsford w dniu swoich 28. urodzin znów wygrał, a tym razem podium etapowe uzupełnili Biniam Girmay (Intermarché – Wanty) i Lars Boven (Alpecin – Deceuninck).

Wyniki 4. etapu 24. Santos Tour Down Under:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułChallenge Mallorca 2024: Polki i Polacy na starcie
Następny artykułHat-trick Sama Welsforda. „Przez chwilę zapomniałem o urodzinach”
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments