fot. UCI Cyclo-cross / Sport Pic Agency

Wczorajszy wyścig Pucharu Świata w kolarstwie przełajowym zapamiętamy jako pokaz siły Mathieu van der Poela. Podobnie jak kilka dni wcześniej w Mol, narzucający wysokie tempo Holender zdublował dużą część stawki. W tym gronie był Kostarykańczyk Felipe Nystrom, stanął na drodze pędzącego mistrza świata. Van der Poel odepchnął rywala, który przyznał, że wina za incydent leży po jego stronie.

Każdy kolejny start Mathieu van der Poela pokazuje, że w tym momencie jest on przynajmniej o jeden poziom lepszy od całej reszty stawki. Udowodnił to również we wczorajszej rundzie Pucharu Świata w belgijskim Gavere, gdzie już na pierwszym okrążeniu oderwał się od pozostałych zawodników i nie dał się dogonić. Więcej o wyścigu można przeczytać –> tutaj.

Szerokim echem w mediach społecznościowych obiła się sytuacja z półmetka rywalizacji, gdy prowadzący Mathieu van der Poel wpadł na dublowanego Felipe Nystroma i odepchnął rywala.

Po zakończeniu rywalizacji belgijska Sporza zapytała o incydent zarówno Kostarykańczyka, jak i Holendra. Zawodnik zza Oceanu przyznał, że był to jego błąd.

– Czuję się strasznie. To był w 1000% mój błąd. Mathieu musiał mnie odepchnąć, powinien zrobić to jeszcze mocniej. Stanąłem mu na drodze i czuję się z tego powodu bardzo źle. Obawiam się, że Mathieu dostanie z tego powodu negatywne wiadomości

– mówił w rozmowie ze Sporzą Felipe Nystrom.

– Mam nadzieję, że będę mógł spojrzeć mu w oczy i powiedzieć, jak bardzo mi przykro. Nie zasługuję, żeby tu być. Miałem marzenie i je osiągnąłem, ale mój wtorkowy błąd jest zbyt duży, bym kontynuował rywalizację. W normalnych warunkach ścigałbym się do mistrzostw świata, ale w takiej sytuacji wyjadę stąd w przyszłym tygodniu

– dodał Kostarykańczyk.

Historia 40-letniego kolarza jest poruszająca i inspirująca. Po problemach z narkotykami, depresją i bezdomnością, Felipe Nystrom wyszedł na prostą i zaczął uprawiać sport. Najpierw spróbował triathlonu, a następnie przerzucił się na rower szosowy. Później przyszło kolarstwo przełajowe. Obecnie Kostarykańczyk jest ulubieńcem belgijskich kibiców i regularnie bierze udział w wyścigach w tamtym regionie w okresie świąteczno-noworocznym.

Mathieu van der Poel ma nadzieję, że Felipe Nystrom wystąpi w kolejnych wyścigach.

– Czytałem, że przeprasza za tamtą sytuację, ale nawet nie musi tego robić. Nie byłem na niego zły. Popełnił błąd w ocenie sytuacji, ale to się zdarza. Wszyscy czasem popełniamy błędy. Na pewno nie powinien odpuszczać swojego marzenia z powodu tej sytuacji. Mam nadzieję, że tu zostanie i przejedzie zaplanowane wcześniej wyścigi

– przyznał mistrz świata.

Poprzedni artykułPierwsza runda Pucharu Polski w e-kolarstwie 2024 już 6 stycznia!
Następny artykułZmarł Marek Sławiński
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments