fot. Mazowsze Serce Polski

Kontynuujemy naszą podróż przez krajowe męskie zespoły kontynentalne. Po omówionej wczoraj drużynie Lubelskie Perła Polski dziś bohaterami cyklu zostaną zawodnicy Mazowsze Serce Polski. Czego możemy się w 2024 roku spodziewać po ekipie występującej w charakterystycznych, czerwonych koszulkach?

W Naszosowym podsumowaniu sezonu 2023 można było przeczytać, że mazowiecka grupa ma za sobą dość specyficzny rok – niemalże pozbawiony zwycięstw, ale pełny miejsc na podium czy w czołowej „10”. Odejście Alana Banaszka czy Marcelego Bogusławskiego zostawiło spory ślad na zespole, ale ten pierwszy wraca – czyżby to był znak powrotu na zwycięską ścieżkę dla tej drużyny? Oprócz mistrza Polski do ekipy Mazowsze Serce Polski trafią także młodzi zawodnicy – Kajetan Wąsowicz, Konrad Czabor i Kamil Lach.

fot. Radosław Makuch

Są transfery do zespołu, muszą być zatem i odejścia. Choć nie ma pewności czy skład polskiej grupy jest już zamknięty to wygląda na to, że ten będzie na powrót w 100% polski. Na ten moment odchodzą Eduard-Michael Grosu, Jeppe Aaskov Pallesen i Viktor Filutás, rolę zmienia Adrian Banaszek, karierę zakończył Adam Stachowiak, a poza grupą znalazł się także na ten moment Damian Sławek.

Przed Mazowsze Serce Polski piąty sezon na poziomie kontynentalnym. Jaki on będzie? Czy uda się nawiązać do lepszych lat, gdy licznik zwycięstw pokazywał dwucyfrowe liczby (2020 – 13, 2021 – 14, 2022 – 17), czy też może będzie podobnie co w tym roku (2023 – 1)? Czas pokaże, ale spróbujmy dokonać jakiejś predykcji.

Doświadczeni liderzy

Mazowiecka grupa będzie miała najprawdopodobniej najbardziej doświadczony skład spośród wszystkich 3 polskich zespołów kontynentalnych w sezonie 2024. Na czele ekipy znajdzie się dynamiczny Alan Banaszek, dobry w trudniejszym terenie Jakub Kaczmarek czy jeżdżący bardzo aktywnie, a przy tym nie bojący się podjazdów bracia Marcin i Tomasz Budzińscy. Małą zagadką dla mnie jest to w jakiej roli spełniać będzie się w nowym roku Norbert Banaszek – po zdobyciu tytułu mistrza Polski w 2022 roku ten przyznawał, że sam woli pomagać aniżeli być numerem 1, acz ten sezon pokazał, że 26-latka stać na dobre sprinty w międzynarodowej stawce.

fot. Dariusz Krzywański

W grupie wiekowej 25-30, bo to właśnie w tym przedziale są wszyscy wymienieni wyżej zawodnicy, jest także Tobiasz Pawlak. 28-latek po powrocie Alana Banaszka zapewne skupi się na rozprowadzaniu naszych mistrzów Polski z sezonów 2022 i 2023, choć i sam potrafi wykorzystać swoje sytuacje. „Doświadczona frakcja” Mazowsze Serce Polski ma wystarczającą jakość by dobrze radzić sobie w regionie i spodziewałbym się po niej niejednego sukcesu w wyścigach pierwszej czy drugiej kategorii.

Młodzi, podejście drugie

Drugi raz w historii mazowieckiej grupy w jej składzie znajdzie się nieco większa grupa zawodników do lat 23. Tym razem będzie takowych 4, a mowa tu o Michale Pomorskim, Maksymilianie Radoszu, Kajetanie Wąsowiczu i Kamilu Lachu. Do tego dochodzi kończący kategorię orlika w tym roku Konrad Czabok, dla którego 2024 rok będzie pierwszym w karierze, który spędzi w szerszym zakresie na szosie.

Szczególnie ciekawi mnie tu dalszy rozwój pierwszego z wymienionych, czyli Michała Pomorskiego. Powiedzieć, że 20-latek liznął w tym roku wielkiego kolarstwa byłoby niemałym niedopowiedzeniem – ten był bowiem liderem Tour de l’Avenir, znalazł się w jednym z odjazdów na trasie Mistrzostw Świata w Glasgow czy został najlepszym góralem chińskiego wyścigu Pro Series – Tour of Hainan. Do tego młody kolarz na 3. miejscu w klasyfikacji generalnej zakończył nasz krajowy Wyścig Solidarności i Olimpijczyków – to był dobry rok, czekamy na więcej.

fot. Anouk Flesch / Tour de l’Avenir
Smak mistrzostwa

W dość telegraficznym skrócie przemknęliśmy już przez cały skład Mazowsze Serce Polski, ale chciałbym powrócić do jeszcze jednej sprawy, która mi się rzuca w oczy. Mowa tu o ilości tytułów, które wywalczyli poszczególni zawodnicy tej drużyny w swojej karierze i nie mam tu na myśli mistrzostw w ściganiu się wokół lokalnego komina. Alan Banaszek i Norbert Banaszek wywalczyli dwie ostatnie koszulki z orzełkiem w wyścigu ze startu wspólnego elity, Kajetan Wąsowicz był rok temu najlepszy wśród juniorów. Do tego smak złota zna także Konrad Czabok, choć w jego wypadku mowa o maratonie cross-country.

Przyjemność z zdobycia złota w międzynarodowej stawce poznał przed laty Alan Banaszek. Pamiętajmy, że 26-latek przed lat był mistrzem Europy juniorów w wyścigu ze startu wspólnego, a później zdobywał koszulki także na torze – w tym przede wszystkim w 2021 roku w omnium elity. Dużo w psychologii sportu mówi się o genie zwycięzcy, zatem warto podkreślić to, że ten jest obecny w tym zespole.

fot. HRE Mazowsze Serce Polski
Jedna grupa, różne cele

Konkludując cały tekst chciałbym zwrócić uwagę, że w Mazowsze Serce Polski znajdziemy kolarzy na różnych etapach swojej kariery. Jedni, jak np. Jakub Kaczmarek, są w wieku, w którym po prostu czerpie się radość ze sportu i dopisuje przy swoim nazwisku kolejne sukcesy. Inni, jak np. Michał Pomorski, wciąż budują swoją markę z myślą o awansie na wyższe szczeble. Jest w składzie także Alan Banaszek, który zapewne mocno marzy o wyjeździe do Paryża i reprezentowaniu Polski w torowym omnium. Oby ku uciesze nas, kibiców, powstał z tego fajny kolektyw, który przyniesie tej grupie niejedną wygraną.

Poprzedni artykułNaszosowa zapowiedź sezonu 2024: Lubelskie Perła Polski
Następny artykułTeam Visma | Lease a Bike wciąż czeka na Michela Hessmanna
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Lechu
Lechu

Ciekawe jak będzie z mazowszem i lubelskim po wyborach samorządowych…