fot. Lotto Dstny

Arnaud De Lie wcale nie musiał pozostać w Lotto-Dstny po tym sezonie. Bardzo zdeterminowany by go pozyskać był Patrick Lefevere.

Lefevere znany jest z pozyskiwania do swojego zespołu młodych kolarzy, bez dużego doświadczenia na poziomie World Touru. Nie ogranicza się tylko do Belgów (np. Remco Evenepoel), ale uważnie obserwuje również zagraniczne talenty – to właśnie u niego rozbłysł talent Michała Kwiatkowskiego, Juliana Alaphilippe’a, Joao Almeidy i wielu, wielu innych. Nie tak wiele brakowało by do tego grona dołączył również Arnaud De Lie.

– Patrick zaczął mnie obserwować chyba jeszcze przed moim przejściem do kategorii juniora. Chciał mnie ściągnąć do siebie, ale już po swoim pierwszym sezonem w juniorach, w listopadzie, podpisałem kontrakt z Lotto. Powiedziałem mu: „Przepraszam, ale już dałem słowo, może w 2022 roku, z zawodowcami”

– opowiadał Arnaud De Lie w podcaście Live Slow Ride Fast, którego wypowiedź cytował WielerflitsPatrick Lefevere wziął słowa młodego Belga bardzo poważnie i w 2022 (ale też później), próbował pozyskać go do swojej ekipy. I trzeba przyznać, że nie przebierał w środkach:

– Przyszedł do mnie dwa razy. Raz w 2022, a raz w tym roku. Za pierwszym razem wysłał mi wiadomość i zapytał, czy może zadzwonić. A potem, już przez telefon zapytał: „Arnaud, czy mogę do ciebie przyjechać helikopterem?” On mówi po francusku z lekkim akcentem, więc nie zrozumiałem dokładnie, o co mu chodzi. Musiał powtórzyć to chyba 2-3 razy, zanim do mnie dotarło. Ale powiedziałem, że tak, że na mojej farmie znajdzie się miejsce na lądowanie helikoptera.

Lefevere rzeczywiście przyleciał do mającego zaledwie 21 lat zawodnika i znów przekonywał go do podpisania kontraktu z Watahą. Bezskutecznie, ponieważ ostatecznie w sierpniu młody kolarz przedłużył umowę z Lotto Dstny do 2026 roku. W rozmowie z prowadzącym podcast Stefanem Boltem uzasadniał swoją decyzję w ten sposób:

– Projekt Patricka jest świetny, ale w Lotto są ludzie, którym naprawdę ufam. W Quick-Stepie spotkałbym innych ludzi, jest tam już Remco Evenepoel, atmosfera też jest inna… Ten ich projekt też nie jest lepszy od naszego.

 

 

 

Poprzedni artykułTour Colombia 2024: Wyścig wraca razem z rodzimymi gwiazdami?
Następny artykułKamil Lach kolejnym kolarzem Mazowsze Serce Polski
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Albert
Albert

Jest bogaty to może…… zostawiać ślad węglowy