fot. Jumbo-Visma

Zapowiadało się na walkę „wielkiej trójki” w Telenet Superprestige w Boom, ale ostatecznie po raz kolejny oglądaliśmy teatr jednej aktorki – Fem van Empel (Jumbo-Visma). Wśród mężczyzn najlepszy był natomiast Joris Nieuwenhuis (Baloise Trek Lions).

Belgijska miejscowość Boom ugościła kolarki i kolarzy przełajowych, ścigających się w piątej rundzie Telenet Superprestige. Rywalizacja odbyła się na trudnej technicznie rundzie, na której nie brakowało błota, podjazdów, zjazdów i trawersów.

Course Superprestige Boom

Dominatorka Fem van Empel

Wyścig elity kobiet bardzo mocno rozpoczęła Puck Pieterse (Fenix-Deceuninck), jadąca w trykocie mistrzyni Holandii. Błyskawicznie na jej kole pojawiła się mistrzyni świata, Fem van Empel (Jumbo-Visma). W czołówce brakowało natomiast wracającej do ścigania Shirin van Anrooij (Baloise Trek Lions).

Puck Pieterse starała się wykorzystać umiejętności techniczne i zdołała odjechać swojej głównej rywalce. Kończąc pierwsze okrążenie, miała nad nią 8 sekund przewagi. W grze o trzecie miejsce były natomiast: Denise Betsema (Pauwels Sauzen-Bingoal), Blanka Vas (Team SD Worx), Inge van der Heijden (Crelan-Corendon) oraz Annemarie Worst (Cyclocross Reds), tracące ponad 20 sekund.

Na drugim okrążeniu Fem van Empel była w stanie dołączyć do Puck Pieterse. Ze względu na upadek drugiej z wymienionych zawodniczek na jednym z błotnistych zjazdów, Van Empel samotnie objęła prowadzenie. Mistrzyni świata wjechała na trzecie z sześciu okrążeń z przewagą 20 sekund nad Puck Pieterse. Grupa pościgowa traciła do liderki niespełna minutę.

W dalszej części wyścigu różnica między zawodniczkami jadącymi na pierwszych dwóch pozycjach jeszcze bardziej się powiększała, dzięki czemu po kolejne zwycięstwo w tym sezonie sięgnęła niepokonana Fem van Empel. Podium uzupełniły Puck Pieterse oraz Annemarie Worst.

Po dzisiejszym wyścigu to właśnie kolarka Cyclocross Reds objęła prowadzenie w „generalce” cyklu, w której o 5 punktów wyprzedza nieobecną dziś Ceylin del Carmen Alvarado.

Joris Nieuwenhuis wygrywa po zaciętej walce

Kolarzem, który jako pierwszy wysforował się na czoło wyścigu elity mężczyzn był Jens Adams (Lotto-X-Oats Athletes for Hope). Belg przez kilka minut utrzymywał się na pierwszej pozycji, jednak po kilku minutach został doścignięty przez głównych faworytów rywalizacji.

Inicjatywę przejął wtedy Joris Nieuwenhuis z Baloise Trek Lions, który zdołał odjechać rywalom. Kilka sekund za nim jechał Cameron Mason z Cyclocross Reds, a kolejne pozycje zajmowali Thibau Nys (Baloise Trek Lions) i Eli Iserbyt (Pauwels Sauzen-Bingoal). Kolejne pozycje przebiegły pod znakiem zaciętej pogoni Camerona Masona za cały czas prowadzącym Jorisem Nieuwenhuisem.

Jednocześnie czołówka powiększała swoją przewagę nad pościgiem, w którym, oprócz Nysa i Iserbyta, jechali między innymi Niels Vandeputte (Alpecin-Deceuninck) i Michael Vanthourenhout (Pauwels Sauzen-Bingoal). Na piątym okrążeniu Thibau Nys stracił kontakt z wymienionymi wyżej zawodnikami, jadącymi ponad 40 sekund za Jorisem Nieuwenhuisem.

Różnica dzieląca Holendra i Camerona Masona stale oscylowała w okolicach kilku sekund. Mimo że w pewnym momencie Brytyjczyk zbliżał się do Nieuwenhuisa, ostatecznie nie dał rady go dogonić i musiał zadowolić się drugą pozycją. Zwyciężył Joris Nieuwenhuis, a podium uzupełnił Eli Iserbyt.

Po pięciu rundach Telenet Superprestige, w klasyfikacji generalnej prowadzi Iserbyt, mający bezpieczną, 23-punktową przewagę nad drugim Vandeputte.

Poprzedni artykułTransmisja internetowa z Bryksy Cross 2023 [na żywo]
Następny artykułNaszosowa zapowiedź sezonu 2024: Team Visma | Lease a Bike
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments