A.S.O. / Tour de France 2022

Najlepszy zespół na świecie według Naszosowych podsumowań sezonu 2023 otrzymał od nas notę 10/10. Czy holenderska ekipa, która od nowego roku będzie się nazywała Team Visma | Lease a Bike, utrzyma taki status przez kolejne lata? Są na to spore szanse, choć tegoroczne okienko transferowe nie było dla tej formacji najbardziej korzystnym.

Budując prawdziwy gwiazdozbiór trzeba się liczyć z tym, że w pewnym momencie pojawią się w ekipie wewnętrzne tarcia, konflikty interesów i problemy z wyborem tego kto powinien pojechać na największe wyścigi. W sezonie 2023 drużynie Jumbo-Visma udawało się to co najmniej dobrze, ale finalnie pewna formuła się wyczerpała, czego efektem są odejścia takich kolarzy jak Primož Roglič czy Tobias Foss.

Poza powyższą dwójką z zespołem pożegnali się także kończący kariery Rohan Dennis, Jos van Emden i Nathan Van Hooydonck, a także zmieniający barwy Gijs Leemreize, Sam Oomen i Timo Roosen. W ich miejsce przychodzą z kolei bardzo utalentowani Matteo Jorgenson i Ben Tulett, pochodzący z Jumbo-Visma Development Team Per Strand Hagenes, Johannes Staune-Mittet i Loe van Belle, a także stanowiący uzupełnienie składu Bart Lemmen.

Główne gwiazdy Team Visma | Lease a Bike na sezon 2024:

a) na klasyfikacje generalne wyścigów wieloetapowych:
Absolutnym liderem numer 1 tej ekipy pozostanie na pewno Jonas Vingegaard, acz Duńczyk nie jest jedynym asem w talii zarządzających holenderską ekipą. Oprócz 26-latka, który wygrał 4 wyścigi etapowe w tym roku, a w pozostałych stawał na podium, zespół ten może liczyć także na niesamowicie zbudowanego swoim zwycięstwem w La Vuelcie Seppa Kussa, niesamowicie solidnego w imprezach bez wysokich gór Wouta van Aerta, utalentowanych Matteo Jorgensona, Johannesa Staune-Mitteta, Bena Tuletta i Thomasa Gloaga, a także najlepszego w tegorocznym worldtourowym Gree-Tour of Guangxi Milana Vadera. Taka lista robi wrażenie, a i tak pomijam na niej np. Wilco Keldermana, który raczej skupia się już wyłącznie na pomaganiu swoim liderom.

b) na sprinty:
Jeśli zestawienie górali wygląda imponująco to zwykle w ekipach brakuje wtedy wybitnych sprinterów. Tak przez lata było np. w Movistar Teamie, w pewnym stopniu oddaje to też dzisiejsze UAE Team Emirates. Inaczej jest jednak w Team Visma | Lease a Bike, gdzie udaje łączyć się interesy kolarzy różnych specjalności, co zresztą sprawia, że właśnie ta ekipa dostawała od nas 10/10 zarówno w zeszłorocznej zapowiedzi, jak i tegorocznym podsumowaniu.

Tymi gwiazdami holenderskiej ekipy na sprinty są niesamowicie skuteczny Olav Kooij – autor 25 zawodowych zwycięstw w 2 lata, a także mający w swoim dorobku m.in. 9 etapów i koszulkę punktową z Tour de France Wout van Aert oraz okazyjnie finiszujący z wyselekcjonowanych grup Christophe Laporte. Taki pakiet, w połączeniu z naprawdę dobrym pociągiem, robi wrażenie.

c) na klasyki:
Trzecia sekcja, trzeci raz wymieniony zostanie Wout van Aert. Belg to jeden z fenomenów światowego kolarstwa, a to właśnie wyścigi jednodniowe są tym, w czym najmocniej liczy na niego holenderska ekipa. 29-latek póki co ma w swoim dorobku jeden monument – Mediolan-San Remo, zatem można się spodziewać, że i on sam mocno będzie polował by dołożyć do palmares kolejne.

Monumentalną wygraną w karierze ma także Dylan van Baarle. Zwycięzca Paryż-Roubaix z 2022 roku z pewnością jest w gronie kolarzy, których stać na genialną kampanię północnych klasyków. To samo mógłbym zresztą napisać także o takich zawodnikach jak Christophe Laporte i Tiesj Benoot, którzy będą zapewne najlepszymi drugimi nożami na starcie każdej z wielkich jednodniówek, w których wezmą udział.

O marzeniach o rozwoju w stronę klasykowca nieraz opowiadał Olav Kooij. Holenderski sprinter póki co nie notował w wyścigach jednodniowych wielkich wyników, ale z pewnością Team Visma | Lease a Bike to miejsce, gdzie jeśli będzie chciał spróbować, to zespół go mocno wesprze w tych staraniach. Do tego do ekipy dołącza z developmentu bardzo utalentowany Per Strand Hagenes, a w bardziej pagórkowatych klasykach niejeden raz wysoko potrafił bywać Attila Valter.

d) na „czasówki”:
Napisać, że kolarze Team Visma | Lease a Bike potrafią jeździć na czas, to jak nie napisać nic. Wielu wróży, że olimpijska trasa może świetnie odpowiadać Woutowi van Aertowi, który miałby w Paryżu zdobyć swoje pierwsze, upragnione złoto dużej imprezy na szosie. Belg nie jest jednak jedynym, który potrafi powalczyć samotnie z czasem – to co zrobił podczas tegorocznego Tour de France Jonas Vingegaard wciąż pozostaje jednym z najbardziej szalonych występów w tej specjalności, co sprawia, że i na Duńczyka trzeba zawsze uważać.

Oprócz wyżej wymienionej dwójki solidnie pojechać na czas potrafi także ogromna grupa innych zawodników. Mam tu na myśli takich kolarzy jak Jan Tratnik, Christophe Laporte, Matteo Jorgenson, Wilco Kelderman, Loe van Belle, Johannes Staune-Mittet, Bert Lemmen, Attila Valter, Dylan van Baarle, Mick van Dijke, Tim van Dijke czy Eduardo Affini. Być może żaden z nich nie odniesie w tej specjalności zwycięstwa, ale wysokie lokaty nie powinny nikogo dziwić.

e) na górskie etapy:
Kategoria ta teoretycznie nieco pokrywa się z liderami na klasyfikacje generalne, ale nie do końca. Pojedyncze trudne odcinki potrafią bowiem dobrze pojechać także kolarze, których próżno szukać na czele końcowych tabel. Mam tu na myśli np. najlepszego górala Giro d’Italia 2022 – Koena Bouwmana, bardzo rozwojowego Thomasa Gloaga, a także zwykle pomagających, acz bardzo solidnych i doświadczonych Stevena Kruijswijka i Jana Tratnika.

f) kolarze, na których warto zwrócić uwagę:
Nie ma chyba kolarza, o którym nie wspomniałbym w tym tekście, ale w kontekście gwiazd holenderskiego zespołu gdzieś niektórym może uciekać jak wielki potencjał mają młodzi, wchodzący w świat dorosłego kolarstwa zawodnicy. Johannes Staune-Mittet, czyli zwycięzca Giro Next Gen czy Ronde de l’Isard to może być przyszły Jonas Vingegaard. Wielkimi talentami są także nieco bardziej doświadczeni, ale wciąż bardzo młodzi Matteo Jorgenson, Ben Tulett czy Thomas Gloag, po których w każdej chwili można się spodziewać naprawdę głośnych zwycięstw.

Skład Team Visma | Lease a Bike na sezon 2024:
🇳🇱 – Olav Kooij, Dylan van Baarle, Wilco Kelderman, Robert Gesink, Steven Kruijswijk, Koen Bouwman, Milan Vader, Lennard Hofstede, Bart Lemmen, Loe van Belle, Mick van Dijke, Tim van Dijke
🇧🇪 – Wout van Aert, Tiesj Benoot, Tosh Van der Sande
🇺🇸 – Sepp Kuss, Matteo Jorgenson
🇬🇧 – Thomas Gloag, Ben Tulett
🇳🇴 – Per Strand Hagenes, Johannes Staune-Mittet
🇩🇰 – Jonas Vingegaard
🇫🇷 – Christophe Laporte
🇸🇮 – Jan Tratnik
🇭🇺 – Attila Valter
🇮🇹 – Eduardo Affini
🇩🇪 – Michel Hessmann (wciąż nie poinformowano o rozwiązaniu kontraktu)

Podsumowanie
Team Visma | Lease a Bike to ekipa kompletna – zdolna do wygrywania w absolutnie każdym terenie, posiadająca nie tylko charyzmatycznych i wielkich liderów, ale i zdolną młodzież, doświadczonych pomocników oraz kolarzy niesamowicie wszechstronnych, którzy zawsze mogą załatać dziurę w razie kontuzji czy choroby jednego z kolegów. Holenderska ekipa w tylko sobie znany sposób potrafi zachować pozytywną atmosferę, a jej liderzy w jednym terenie nagle potrafią stać się pomocnikami w innym, czego najlepszymi przykładami są Wout van Aert czy Dylan van Baarle zostający przybocznymi podczas np. Tour de France.

To właśnie głębia składu holenderskiej ekipy sprawia, że ta kolejny raz otrzymuje od nas 10/10 – notę, którą wystawiamy zwykle po długich i burzliwych dyskusjach. Tym razem te były jednak rekordowo spokojne, bowiem zespół ten przyzwyczaił nas już nieco do tego, że poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Można by wręcz rzec, że ci kolarze jako kolektyw chyba nie są już w stanie nas niczym zaskoczyć na plus – spodziewamy się bowiem po nich absolutnie wszystkiego co najlepsze.

Nasza ocena potencjału ekipy Team Visma | Lease a Bike na sezon 2024: 10/10
Poprzedni artykułTelenet Superprestige 2023/24: Fem van Empel i Joris Nieuwenhuis najlepsi w Boom
Następny artykułSzef UAE Team o zachowaniu Felixa Großa: „Godne ubolewania” [wideo]
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Paf
Paf

Druga nota i drugi raz muszę się (nieznacznie), ale jednak nie zgodzić z proponowaną notą 🙂 Są to jednak tylko detale 😛

Ode mnie jest to nota 9,5 w zapowiedziach.

Dlaczego?
Zacznijmy od tego, że 10/10 to nota marzeń jeżeli chodzi o potencjał ekipy i taką notę tej ekipie przed sezonem mógłbym wystawić tylko i wyłącznie jakby jakimś cudem zatrzymali Roglicia (co okazało się niemożliwe).

Wtedy byłaby to ekipa w pełni kompletna i nie do zatrzymania gotowa do spróbowania ponownego zdominowania sezonu kolarskiego i odbicia tytuły najlepszej ekipy od UAE.

Niemożliwe jest też zastąpienie wielkiego Słoweńca kimkolwiek innym o podobnym potencjale (z całym szacunkiem do Jorgensona bo go lubię, podobnie jak widzę potencjał w młodych Tullecie i innych. To jednak już melodia przyszłości). Dlatego ten potencjał nieznacznie, ale jednak spadł względem poprzedniego sezonu. 9,5 myślę, że bardzo adekwatnie, bo dalej jest to ekipa o przeogromnym potencjale, ale już nie tak silna jak z końcem sezonu 2023.

Co więcej! Jeżeli bez Roglicia uda im się nawiązać do wyników z sezonu 2023 i odbiją sobie pierwsze miejsce w klasyfikacji drużyn to będzie znak, że zasługują na ponowną notę 10/10 na koniec sezonu 2024 właśnie z uwagi na to, że pomimo nieco obniżonego potencjału względem poprzedniego sezonu mogą osiągnąć równie kosmiczne wyniki 🙂

Poza tym skład ekipy Visma jest budowany bardzo mądrze. Mają wszystkie pozycje liderów pięknie rozdysponowane i słusznie dokładają tylko 1 typowego pomocnika i 5 nowych młodych kolarzy z ogromnym potencjałem na rozwój (jeden już dosyć oszlifowany Jorgenson). Tu nie dało się nic zrobić zbytnio lepiej.

Zapowiada się kolejny wybitny sezon tej ekipy 🙂

Paf
Paf

Dzięki za odpowiedź 🙂

Nie twierdzę, że nota „10” jest oderwana od rzeczywistości. Zasłużyli na nią. Rozumiem tę ocenę od was 😉

Nawet jeżeli patrzymy tylko pod kątem wielkich tourów, monumentów.. ja pozostanę przy 9,5 bo nieco ten potencjał osłabł.. ale nieznacznie. Jak Van Aert dorzuci jakiś monument i Vinegaard do spółki zrobią 1 lub 2 GT to obronią wasze „10” w okazałości 🙂