Foto: Team Jayco AlUla / Dion Kerckhoffs/CV/SprintCyclingAgency©2023

Dużo dzieje się w życiu Zdenka Štybara. Choć Czech jeszcze jakiś czas temu mówił o zakończeniu kariery po domowych dla siebie Przełajowych Mistrzostwach Świata w Taborze to jednak zanosi się na to, że zobaczymy go także na szosie. Ten pomimo nieudanych negocjacji z Team Jayco AlUla nadal rozważa pewne propozycje, a najpoważniejszą wydaje się ta ze strony ATT Investments.

Zdeněk Štybar ogłosił, że w połowie października kończy szosową przygodę z kolarstwem, ale obecnie wycofuje się z tej decyzji. Jego ostatnimi wyścigami miały być Gree-Tour of Guangxi i Sun Hung Kai Properties Hong Kong Cyclothon, ale zanosi się na to, że w sezonie 2024 również będziemy oglądali doświadczonego Czecha, być może także na polskich szosach. Grupa ATT Investments dość często odwiedza bowiem nasz kraj.

Dopiero na krótko przed moją podróżą do Chin usłyszałem, że Jayco nie da mi nowej umowy. Bardzo się rozczarowałem, nie spodziewałem się tego. Miałem nadzieję, że uda nam się osiągnąć porozumienie w sprawie wiosennych klasyków, łącznie z Paryż-Roubaix. Gdyby mój występ był tam słaby, chętnie bym przestał się ścigać. Teraz nie jestem gotowy, aby zakończyć karierę. Muszę iść dalej i myśleć o przyszłości. Kończę 38 lat, przeszedłem operację tętnicy i serca, a wiele lat jazdy na rowerze odcisnęła piętno na moich kolanach. Jeśli postawiłbym się w sytuacji lidera zespołu, myślę, że logiczne jest, że nie dadzą mi kontraktu. Z drugiej strony, kiedy dowiedziałem się, z kim rozmawiają… wiem, że na pewno osiągnąłbym wyższy poziom niż oni

— dość mocno wypowiedział się Zdeněk Štybar w rozmowie dla portalu WeLoveCycling.

Oprócz przedłużenia kariery istnieje także drugi scenariusz. Czech, który w swoim dorobku ma m.in. triumf w klasyfikacji generalnej Eneco Tour oraz w jednodniówkach takich jak E3 BinckBank Classic, Omloop Het Nieuwsblad czy Strade Bianche zrobił tej jesieni kurs, który uprawnia go do bycia dyrektorem sportowym. Podobno toczą się na ten temat zaawansowane rozmowy.

Mam różne opcje. Jest ATT, musimy jednak jeszcze zobaczyć, jak dokładnie to będzie działać. Jestem otwarty na każdy projekt, który ma sens. Poważnie rozważam możliwość współpracy z tym czeskim zespołem. Moim celem na przyszły sezon może być dzielenie się doświadczeniem, które zdobyłem przez całą karierę, z młodymi chłopakami. Istnieje również realistyczna opcja pracy w zespole World Tour. Na pewno nie stanie się to z jednej z moich byłych drużyn. Nie znam jednak jeszcze dokładnych warunków, np. liczby dni wyścigów. Nie mogę więc powiedzieć, czy pozostanę w World Tourze w przyszłym roku w roli innej niż kolarz

— zdradził Zdeněk Štybar.

Póki co przed niemal 38-letnim Czechem sezon przełajowy, którego finałem będą rozgrywane na początku lutego Mistrzostwa Świata w Taborze. Doświadczony zawodnik, jako 3-krotny zdobywca tęczowej koszulki w tej specjalności, jest twarzą tych zawodów.

Poprzedni artykułNaszosowe podsumowanie sezonu 2023: Górale z drużyn ProTeams
Następny artykułAdam Kuś w Lubelskie Perła Polski
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments