Foto: GPCQM

Arnaud De Lie przedstawił swoje cele na kolejny sezon. W rozmowie ze Sporzą jeden z najszybciej rozwijających się kolarzy zdradził, że chciałby wygrać jakiś z wiosennych klasyków.

Sezon 2023 Belg zakończył z okrągłą liczbą 10 zwycięstw. Wśród nich znalazł się Grand Prix Cycliste de Quebec i to największy sukces w karierze 21-letniego kolarza. Ostatni z triumfów De Lie odniósł 1 października na Lotto Famenne Ardenne Classic, gdzie przekroczył linię mety na jednej nodze. Sezon zakończył na Gree-Tour of Guangxi, gdzie nie odniósł sukcesów.

Arnaud De Lie ma podpisany długi kontrakt z Lotto Dstny. Umowa do końca 2026 roku pozwala spokojnie myśleć o przyszłości w obecnej grupie. Bardzo możliwe, że w kolejnym sezonie utalentowany Belg zadebiutuje w wielkim tourze. W rozmowie ze Sporza określił jednak inne cele. Chodzi głównie o wiosenną kampanię klasyków.

Moim celem będzie dobra wiosna we Flandrii. Myślę o pierwszej dziesiątce, a nawet piątce w największych wyścigach. Ale dlaczego nie wygrać Dwars Door Vlaanderen, Gent-Wevelgem czy Omloop Het Nieuwsblad? Minęło dużo czasu, odkąd Lotto było w stanie wygrać wiosenny klasyk. To niezwykle jak na belgijską drużynę

– powiedział De Lie.

21-latek ma także powalczyć o nominację na igrzyska olimpijskie. Trasa w Paryżu odpowiada kolarzowi Lotto Dstny, ale problemem jest mocna stawka wśród Belgów. De Lie pokazał już, że potrafi zrobić dobry wynik dla swojej reprezentacji. Na mistrzostwach Europy zajął 4. miejsce i razem z Woutem van Aertem walczył o zwycięstwo dla Belgii.

Interesują mnie także igrzyska olimpijskie. Trasa powinna mi odpowiadać. To długi wyścig z krótkimi podjazdami. Wiem, że są tylko 4 miejsca i będzie bardzo trudno. Ale pokazałem już, że potrafię jeździć zespołowo. Wyłożyłem już kilka kart na stół i będę zostanę dziką kartą

– dodał Arnaud De Lie.

Wszystko jest możliwe, jeśli jego rozwój nadal będzie przebiegał w tak dobrym tempie. Młody Belg w wywiadzie bardzo pozytywnie ocenił poprzedni sezon, a także zdradził, co będzie robił podczas przerwy od wyścigów.

Nauczyłem się żyć jako profesjonalista. W pierwszym sezonie zawsze dawałem z siebie wszystko. Teraz mogę lepiej dawkować energię i marnować jej mniej. Teraz pomogę tacie w gospodarstwie, a resztę czasu spędzę z przyjaciółmi

– powiedział kolarz Lotto Dstny.

Poprzedni artykułCarlos Rodríguez przedłuża kontrakt na długie lata
Następny artykułSimon Yates „powalczy z grawitacją”. Brytyjczyk rusza na nietypowy wyścig
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments