Foto: La Vuelta

Pierwszy, dość szalony tydzień Vuelta a España zakończył się prowadzeniem w klasyfikacji generalnej Seppa Kussa. Przed Amerykaninem jeszcze dwa trudne tygodnie wyścigu.

Kuss wywalczył czerwoną koszulkę głównie dzięki zwycięstwu na obserwatorium astrofizycznym Javalambre oraz dzięki dobrej postawie na Xorret de Cati. W tym momencie Jumbo-Visma ma nie dwóch, a już trzech liderów, w tym kolarza prowadzącego w klasyfikacji generalnej. Amerykanin, który startuje w trzecim wielkim tourze w sezonie, znany jest z tego, że pełni rolę pomocnika. Teraz otrzymał szansę nawet na końcowy triumf.

W dniu przerwy między pierwszym i drugim tygodniem Sepp Kuss wziął udział w audycji Domestique Cycling Podcast. Przedstawił tam swoje przemyślenia o jego obecnej sytuacji w wyścigu, w którym ma 43 sekundy przewagi nad drugim Marciem Solerem. Kolarze, którzy byli wskazywani na głównych faworytów tracą do Amerykanina ponad dwie minuty.

Mogę teraz podjąć trochę większe ryzyko, ponieważ znalazłem się w nowej sytuacji. Nie mam żadnych oczekiwań, podobnie jak mój zespół. Wierzę w siebie. Czuję się nawet lepiej niż na Tour de France. Im będzie dalej, tym więcej będzie zależeć od formy i sił

– powiedział posiadacz koszulki lidera.

Drugi tydzień Vuelty przebiegnie głównie pod znakiem mocnego ścigania w górach. W tym terenie kolarz Jumbo-Visma czuje się jak ryba w wodzie. Jednak po dniu przerwy kolarze przystąpią do czasówki. Sepp Kuss jako ostatni, gdyż jako lider zamyka listę startową jazdy indywidualnej na czas w Valladolid. Trasa o płaskim charakterze liczyć będzie 26 kilometrów. Remco Evenepoel zapowiadał, że może zyskać nawet dwie minuty nad liderem. Strata mistrza świata w jeździe na czas wynosi dwie minuty i 22 sekundy. Sepp Kuss nie zamierza się poddawać.

Nie czuję żadnej presji, nawet w przypadku jazdy na czas. To nie jest ostatni etap Vuelty. Muszę uwierzyć w siebie i zobaczymy. Nie wiem, czego się spodziewać. Na ostatnim tourze dobrze pojechałem na czas. Wielokrotnie dobrze się czułem na płaskich czasówkach. Wszystko będzie zależeć od nóg. Po dniu przerwy będę trochę bardziej wypoczęty

– przyznał Kuss.

Komfortowa sytuacja dla Amerykanina może zmienić się po czasówce. Jednak można przypuszczać, że na korzyść jego walki z presją może działać obecność dwóch liderów Jumbo-Visma w czołówce. Primož Roglič zajmuje szóste miejsce, a Jonas Vingegaard jest siódmy. Plasują się więc niedaleko za Remco Evenepoelem. W przypadku swojego niepowodzenia Sepp Kuss będzie mógł spokojnie wrócić do swojej kluczowej roli, czyli pomocnika.

Poprzedni artykułPodsumowanie pierwszego tygodnia Vuelta a Espana 2023 [podcast]
Następny artykułOlav Kooij: „Kiedy Wout wychodzi na zmianę, to wszyscy cierpią”
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments