Henok Mulubrhan – Erytrejczyk od dłuższego czasu notujący bardzo solidne występy w barwach Green Project-Bardiani CSF-Faizane, będzie mógł spróbować swoich sił w na jeszcze wyższym poziomie. Kolarz został zatrudniony przez Astana-Qazaqstan Team.

Ostatnim jak do tej pory występem 23-letniego kolarza były rozgrywane na początku sierpnia mistrzostwa świata, których niestety nie udało mu się ukończyć. Z kolei na jego występ w barwach Green-Project-Bardiani czekamy jeszcze dłużej, bo od 16 lipca. To właśnie wtedy zakończył się Tour of Qinghai Lake, gdzie zresztą udało mu się wygrać klasyfikację generalną.

I nie było to wcale jego jedyne zwycięstwo w tym sezonie – takim samym wynikiem zakończył się również jego start w Tour du Rwanda i w mistrzostwach Afryki. Poza tym warto wspomnieć, że w Giro dell’Appenino zajął 3. miejsce przegrywając tylko z Markiem Hirschim i Cristianem Rodriguezem, natomiast w Trofeo Amissa Bongo kilka razy był blisko etapowego triumfu.

Nieco gorzej wygląda jego bilans w najważniejszych wyścigach. Mowa tu przede wszystkim o Giro d’Italia. We Włoszech miał szczęście do ucieczek – obie, w które udało mu się załapać dojechały do mety, jednak jego od zwycięstwa za każdym razem dzieliły lata świetlne, ponieważ szybko okazywało się, że nie jest w stanie utrzymywać tempa rywali.

Czy w Astanie coś się w tym aspekcie zmieni? Sam Mulubrhan ma nadzieję, że tak właśnie będzie. – Jednym z moich najważniejszych celów jest poprawienie swojej jazdy w wielkich tourach – mówił, cytowany przez biuro prasowe. Czas pokaże, czy kolarz, który z ekipą Aleksandra Winokurowa podpisał kontrakt do końca 2025 roku, zdoła go osiągnąć.

 

Poprzedni artykułTour of Bulgaria 2023: Kolejny triumf Voster ATS Team. Patryk Stosz najszybszy na trzecim etapie
Następny artykułWięcej tego samego – zapowiedź 5. etapu Vuelta a España 2023
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments