fot. Arkea Samsic

Jeden z lepszych włoskich kolarzy prokontynentalnych w końcu ląduje w World Tourze. Na usługi Vincenzo Albanese skusiła się Arkea-Samsic.

Choć Albanese ma zaledwie 26 lat, to w swojej karierze zdążył zaliczyć już 4 sezony w Bardiani i niewiele mniej – trzy, w EOLO-Kometa. W ciągu tych 7 lat (no, dokładniej 6,5 – sezon 2023 wciąż przecież trwa) w zespołach drugiej dywizji wielokrotnie pokazywał się z dobrej strony we włoskich wyścigach, jednak wystarczyło to do odniesienia zaledwie… jednego zawodowego zwycięstwa – na etapie Tour du Limousin 2022.

To mało, biorąc pod uwagę, że Albanese przechodził do Bardiani już z jednym takim triumfem na koncie – w Trofeo Mateotti. Tym bardziej, że uchodzi za naprawdę szybkiego kolarza – nawet w tym sezonie trzykrotnie plasował się w czołowej „10” etapów sprinterskich Giro d’Italia. Jednocześnie nie ogranicza się do samych finiszów – jest kolarzem bardzo wszechstronnym, co pokazał m.in. w tym roku na trasie Giro di Sicilia, które zakończył na podium klasyfikacji generalnej.

Jak do tej pory jego ostatnim występem w tym sezonie był start w mistrzostwach Włoch 24 sierpnia, ale kolejne są zapewne wyłącznie kwestią czasu. Albanese czeka więc zapewne jeszcze kilka występów w koszulce EOLO-Kometa, a następnie przeniesie się do Arkea-Samsic.

Czy w czerwonym trykocie będzie wygrywał częściej niż w zieleni (Bardiani) i błękicie (EOLO)? Tego nie wiemy, ale niewykluczone, że w nowym zespole Włoch będzie dostawał wolną rękę rzadziej niż wcześniej. W końcu jego przyjście bardzo łatwo jest łączyć z niedawnym transferem Arnauda Demare’a – nowej gwiazdy zespołu, który z pewnością będzie potrzebować dobrego pociągu.

To są na razie jednak tylko spekulacje. Ani sam Włoch, ani jego szefostwo w komunikacie prasowym ogłaszającym jego przybycie ani słowem nie wspominają o francuskim zwycięzcy Milano-Sanremo. Wielokrotnie natomiast wspominane są sukcesy odnoszone przez Albanese w roli lidera, co może wskazywać na to, że 26-latek dostanie przynajmniej kilka szans dla siebie.

Poprzedni artykułSkład reprezentacji Polski na Tour de l’Avenir 2023
Następny artykułMathieu van der Poel pokaże tęczę w najbliższą niedzielę!
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments