fot. Team SD Worx

Demi Vollering i Cecilie Uttrup Ludwig uzupełniły wczoraj podium wyścigu ze startu wspólnego elity kobiet o mistrzostwo świata. Holenderka do samego końca zaciekle goniła uciekającą Dunkę, którą wyprzedziła dosłownie na ostatnim metrze trasy skutecznym wyrzutem roweru. Obie panie na mecie były skrajnie wyczerpane.

Kamerzyści podczas tegorocznych Mistrzostw Świata nie mieli łatwego zadania. Z jednej strony bowiem ich zadaniem jest pokazać emocje i radość medalistów, z drugiej jednak zawodnicy i zawodniczki na mecie kolejnych wyścigów byli często w stanie, którego nie powinno pokazywać się publicznie – wycieńczonych, łapiących oddech kolarzy i kolarki czy wręcz zwrot treści żołądka, co zdarzyło się zarówno po wyścigu orlików, jak i wczoraj w elicie kobiet. Na mecie zrobiła to skrajnie wykończona Dunka, którą w finale minęła bardziej faworyzowana Demi Vollering. Holenderka sprawiła tym samym, że Team SD Worx zakończył kolejny wyścig z dubletem swoich kolarek – choć tym razem te nie ścigały się w barwach klubowych.

Jestem zmęczona. Naprawdę dałam z siebie wszystko. Jestem więc zadowolona z drugiego miejsca, Lotte była zdecydowanie najsilniejsza. Była bardzo mocna przez cały wyścig i rozegrała go bardzo dobrze. Szacunek dla niej. Gdzieś na jednym z podjazdów pomyślałam, że Lotte da się zgubić, zyskałam nawet kilka metrów. To dało mi dużo pewności siebie, ale ostatecznie to ona była zdecydowanie najsilniejsza. Trochę lepiej radzę sobie na długich podjazdach, a Lotte jest super wybuchowa, więc myślę, że pod tym względem trasa bardziej odpowiadała jej niż mnie

— opowiadała Demi Vollering.

Holenderka ma za sobą zdecydowanie najlepszy sezon w karierze, podczas którego wygrała m.in. klasyfikacje generalne takich wyścigów jak Tour de France Femmes i Vuelta a Burgos Feminas, a także była najlepsza w masie klasyków, m.in. Liège-Bastogne-Liège, Walońskiej Strzale, Amstel Gold Race, Strade Bianche Donne czy Dwars door Vlaanderen. Teraz w dorobku 26-latki jest także srebro Mistrzostw Świata, choć to tylko rozgrzewa ambicję Holenderki na dalsze dobre wyniki.

Gdy Annemiek van Vleuten miała defekt byłam rozczarowana. Z nią w grupie mogłybyśmy utrudnić wygraną Lotte. Wtedy musiałaby odpowiadać nam obu i mogłybyśmy zrobić więcej. Ścigałyśmy się dobrze jako zespół. Cieszę się, że mamy to drugie miejsce. W finale czekałam trochę za długo. To było głupie. Gdy Lotte zaskoczyła mnie atakiem z tak dużą szybkością dostałam skurczu. Musiałam sama pogonić za Cecille, za długo czekałam aż zrobi to ktoś inny. Dałam z siebie wszystko. To drugie miejsce naprawdę kosztowało mnie wszystko, co w sobie miałam. Cieszę się, że się udało, to był naprawdę trudny wyścig. Mam nadzieję, że w przyszłym roku osiągnę jeszcze więcej

— zakończyła Demi Vollering.

Trzecia metę przecięła Cecilie Uttrup Ludwig. Dla Dunki to nie był idealny sezon. W świecie zdominowanym przez Team SD Worx reprezentująca na co dzień FDJ-SUEZ 27-latka przestała wygrywać – w tym roku jej licznik zwycięstw wciąż pokazuje okrągłe zero. To sprawia, że nawet brązowy medal jest dla Cecille małym świętem i jedną z najlepszych chwil w ostatnich miesiącach.

To jest naprawdę fajne. Po prostu wspaniale jest zdobyć medal. Dałam z siebie wszystko co miałam. Jestem dumna. Po drodze zwymiotowałam kilka razy. To był bardzo, bardzo trudny wyścig. Po kilku okrążeniach zabrakło mi energii, ale jechałyśmy dalej. Ataki następowały raz za razem. Naprawdę dałam z siebie wszystko. Widziałam, że z tyłu zbliża się Demi, ale ja już nie mogłam nic zrobić. Niedobrze jest być złapanym na końcu, ale nadal jestem dumna , bo jechałam co miałam i tak musiało być

— skomentowała zmagania Cecilie Uttrup Ludwig.

Wyścig elity kobiet zakończył Mistrzostwa Świata w kolarstwie szosowym – Glasgow 2023. Przed paniami jeszcze niejeden wyścig etapowy czy jednodniowy, acz zapewne uwaga kibiców przeniesie się przede wszystkim na męskie zmagania. Już za niespełna 2 tygodnie rusza bowiem La Vuelta a España.

Poprzedni artykułNajmłodszy powojenny uczestnik Giro d’Italia w Team Corratec-Selle Italia!
Następny artykułGlasgow 2023: Blanka Vas i Shirin van Anrooij po medalach wśród orliczek [wypowiedzi]
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments