fot. UCI

Chloe Dygert złotą medalistką elity kobiet w jeździe indywidualnej na czas w ramach Mistrzostw Świata – Glasgow 2023. Reprezentantka USA okazała się być najlepszą w aż 86-osobowej stawce, a podium uzupełniły Grace Brown (Australia) oraz Christina Schweinberger (Austria). Najlepsza z Polek, Agnieszka Skalniak-Sójka, zajęła 7. miejsce – to najlepszy wynik w historii naszych startów na Mistrzostwach Świata w tej konkurencji. W ramach tych zmagań rozdano także medale dla orliczek – tu złoto dla Antonia Niedermaier (Niemcy), srebro zawisło na szyi Cédrine Kerbaol (Francja), a brąz zdobyła Julie De Wilde (Belgia).

Elita kobiet i rozgrywana w jej ramach po raz przedostatni w jednym wyścigu kategoria orliczek rywalizowała na dokładnie takiej samej trasie, jak wczoraj orlicy – dystans wynosił 36,4 kilometra, a przewyższenie 195 metrów. Niezbyt techniczny przejazd zaczynał i kończył się w Stirling, a organizatorzy przygotowali dla kibiców 3 oficjalne pomiary czasu po 12,5 km, 23 km i 31,5 km. Dość szybką trasę wieńczył finałowy, brukowany podjazd pod Stirling Castle (oficjalnie 800m; 5,4%).

W aż 86-osobowej stawce znalazły się dwie reprezentantki Polski – mistrzyni Polski Agnieszka Skalniak-Sójka i druga podczas krajowego czempionatu Marta Lach. Zmagania rozpoczęły się o 14:55, a jako pierwsza rampę startową opuściła Arefa Amini (Afganistan). Kolejne panie przystępowały do rywalizacji co minutę i 15 sekund, aż do ostatniej Riejanne Markus (Holandia), która ruszała o 16:42.

Pierwsza część stawki zawierała zawodniczki o bardzo różnych poziomach umiejętności, acz taką wyznaczającą czasy na kolejnych pomiarach była przede wszystkim Lotta Henttala (Finlandia) i Eugenia Bujak (Słowenia). Była dwukrotna mistrzyni Polski otwierała tabelę na kolejnych pomiarach, a na mecie osiągnęła rezultat 49:28.

Nieco wolniej od urodzonej na Litwie, a mającej obecnie słoweńskie obywatelstwo rywalki jechała Marta Lach. Polka osiągała całkiem podobne czasy do jadącej przed nią Cecilie Uttrup Ludwig (Dania), acz obie nie mogły się równać z goniącą je Chloe Dygert (USA). Mistrzyni świata z 2019 roku w tej specjalności na pierwszym pomiarze wyprzedzała Eugenię Bujak o prawie minutę, a na każdym kolejnym różnica ta tylko rosła. Na mecie Amerykanka osiągnęła czas świetny czas 46:59 – wczoraj dałoby jej to miejsce w połowie stawki orlików, co niewątpliwie robi wrażenie.

Niedługo po Chloe Dygert na metę dojechała wyprzedzona przez nią na trasie Marta Lach. Polka finalnie straciła do swojej rywalki nieco ponad 4 minuty. Choć strata była ogromna to nie musiała oznaczać jednak dalekiego miejsca – większość pań traciło bowiem jeszcze więcej.

Na trasie nikt długo nie zbliżał się nie tylko do Amerykanki, ale i Eugenii Bujak. Najbliżej Słowenki była Emma Norsgaard (Dania), nieźle jechała także Valeriya Kononenko (Ukraina). Ogólnie jednak środkowa część listy startowej była nieco słabsza i pozostawało nam czekać na panie jadące pod koniec stawki. W międzyczasie na mecie 3. czas wykręciła Teniel Campbell (Tryninad i Tobago).

Bardzo fajnie otworzyła Agnieszka Skalniak-Sójka. Druga z Polek na pomiarach meldowała się z drugimi wynikami, gorszymi jedynie od Chloe Dygert. Naszą reprezentantkę z czasem spychały w dół tabeli wyników m.in. Anna Henderson (Wielka Brytania), Christina Schweinberger (Austria) czy Georgia Williams (Nowa Zelandia), ale zanosiło się na wynik gdzieś w drugiej dziesiątce.

Bardzo podobnie do Polki otworzyła za to Demi Vollering (Holandia). Druga w jeździe indywidualnej na czas podczas Tour de France Femmes z pewnością zawodziła ekspertów tracąc już na tym etapie ponad 40 sekund do liderującej Amerykanki.

Teniel Cambell na mecie z wirtualnego podium zrzuciła dopiero Emma Norsgaard. Dunka długo się jednak taką pozycją nie nacieszyła, bowiem na 2. miejsce wskoczyła Agnieszka Skalniak-Sójka. Polka z rezultatem 48:37 mogła już tylko czekać na to co pokażą rywalki, ale były szanse nawet na końcówkę czołowej „10”.

Nasza reprezentantka szybko została wyprzedzona przez Annę Henderson – przedstawicielka gospodarzy traciła do liderki 1:15. O 2 sekundy lepsza była Christina Schweinberger, przez co Polka nawet na moment nie zdążyła usiąść na gorącym krześle.

Równolegle ciekawe rzeczy działy się na pierwszym pomiarze – na nim zameldowały się już wszystkie panie. Chloe Dygert prowadziła tam z przewagą 17 sekund nad Grace Brown (Australia), 3. była tam Anna Henderson, a dopiero 4. czas osiągnęła Marlen Reusser (Szwajcaria), która traciła przeszło pół minuty. Szwajcarka po chwili mocno zwolniła i zeszła z trasy – nie będzie kolejnego medalu w dorobku tej jakże utytułowanej kolarki!

Wróćmy na metę, tam bowiem meldowały się ostatnie orliczki. Na prowadzenie w tej kategorii wysunęła się Antonia Niedermaier (Niemcy), która w końcówce wyprzedziła lepszą na pomiarach Cédrine Kerbaol (Francja). Duże szanse na brąz miała Julie De Wilde (Belgia), której zostało czekać na występ ostatnich pań do lat 23.

Na 2. pomiarze na drugi wynik nadal jechała Grace Brown (Australia), która traciła pół minuty do liderki i miała podobną przewagę nad trzecią zawodniczką. Tam o medal walczyła Juliette Labous (Francja), która nieznacznie przegrywała z czekającą na mecie Christiną Schweinberger.

Bardzo podobnie do Agnieszki Skalniak-Sójki przez całą trasę jechała Demi Vollering, acz ostatecznie Holenderka nieznacznie wyprzedziła Polkę. W końcówce osłabła z kolei Juliette Labous, a to oznaczało praktycznie pewny medal dla reprezentantki Austrii. Przed Polkę, która w tym momencie była szósta, wskoczył mogły już z kolei tylko jadąca po srebro Grace Brown i niezwykle doświadczona Amber Neben (USA), która miała szansę na miejsce w okolicach pierwszej „5”.

Amerykanka w końcówce nieco straciła do Agnieszki Skalniak-Sójki, która tym samym zajęła finalnie 7. miejsce – najlepsze w historii polskich występów na Mistrzostwach Świata poprawiając 9. lokatę Katarzyny Pawłowskiej z 2016 roku.

Złota, mimo przyspieszenia w końcówce przez Grace Brown, nic już nie odebrało Chloe Dygert. Australijka przegrała z Amerykanką ostatecznie o ledwie 5 sekund drugi rok z rzędu musiała zadowolić się srebrnym medalem, a dość sensacyjnie na podium stanęła Christina Schweinberger.

Wyniki jazdy indywidualnej na czas elity kobiet i orliczek o mistrzostwo świata 2023:

Wyniki dostarcza FirstCycling.com

Poprzedni artykułSylvan Adams: „Nie obchodzi mnie, że nazywają nas domem spokojnej starości”
Następny artykułAnnemiek van Vleuten zakończy karierę we wrześniu
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Michael 👎👎👎
Michael 👎👎👎

Brawo Agnieszka 👏👏👏👏

Paweł
Paweł

Świetny wynik, brawo Agnieszka 🙂