Rozrzucone pinezki u podnóża podjazdu Jaizkibel były powodem wielu przebić opon pod koniec rywalizacji na drugim etapie „Wielkiej Pętli”.

Sytuacja z pinezkami nie została jeszcze wyjaśniona. Nie wiadomo, kto je rozrzucił, ponieważ podczas rywalizacji nie było żadnych protestów. Świetni baskijscy kibice jak zwykle żywiołowo dopingowali kolarzy przy trasie.

Organizator wyścigu, czyli Amaury Sport Organisation poinformował „Cyclingnews”, że zna temat, ale nie posiada informacji dlaczego taka sytuacja miała miejsce. Radio wyścigu „mówiło” o kilkunastu przebiciach na ostatnich kilometrach.

Mocno zdenerwowany Lilian Calmejane na swoich mediach społecznościowych dał upust swoim emocjom. Francuz przekonywał, że mogło to doprowadzić do upadków i nie gryzł się w język.

Z przebitą oponą do mety dojechał Thomas Pidcock (INEOS Grenadiers), który mimo tego wywalczył czwarte miejsce.

Czułem na zjeździe, że opona traci przyczepność, ale musiałem dojechać do mety

– powiedział Brytyjczyk po etapie.

Poprzedni artykułIkusiko gara! – zapowiedź 3. etapu Tour de France 2023
Następny artykułGiro d’Italia Donne 2023: Triumf Elisy Longo Borghini
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Paweł
Paweł

A w Warszawie na drogach rowerowych rozrzucają tłuszone szkło już od marca. W tym roku już dwie dętki dzięki temu wymieniałem.

Albert
Albert

@Paweł, jeszcze tylko zamieszki na ulicach, plądrowanie sklepów ito. i będziesz mógł się poczuć ewropejsko i postępowo, nie to co nasze zacofanie.

Alvaro
Alvaro

@albert. Warto by na mapę się popatrzeć czasami. Hiszpania a Francja to jednak inne kraje…

Paweł
Paweł

Dokładnie tak. W Polsce nienawiści do rowerzystów jest naprawdę sporo, co świadczy o pewnym prymitywizmie naszego narodu. Wystarczy poczytać komentarze choćby na joemonster pod filmikami z rowerami o rozciąganiu linek i drutów kolczastych przez drogi rowerowe na wysokości głowy cyklisty. Jesteś,my tam 'pedalarzami’. Ale faktem jest że takie rzeczy piszą głównie europejscy i 'postępowi’ kochający róże tęcze i rzesze uchodźców.