Foto: Veneto Classic

Marc Hirschi (UAE Team Emirates) był najlepszy na trasie Giro dell’Appennino. Dla Szwajcara to trzecie zwycięstwo w sezonie. 

84. edycja włoskiej jednodniówki liczyła niespełna 199 kilometrów i prowadziła z Novi Ligure do Genoi. Na kolarzy czekało pięć ciężkich podjazdów, w tym Pietralavezzara (6,2 km długości; średnie nachylenie 7,7 %) oraz Madonna della Guardia (6,9 km długości; średnie nachylenie 7,9 %) w drugiej części rywalizacji.

Jedynym Polakiem na liście startowej był Łukasz Owsian (Team Arkéa Samsic).

W pierwszą ucieczkę zabrali się: Javier Serrano (EOLO-Kometa), Pablo Castrillo (Equipo Kern Pharma), Damien Girard, Andrea Mifsud i Maxime Urruty (wszyscy Nice Métropole Côte d’Azur) oraz Emanuele Ansaloni (Team Technipes #inEmiliaRomagna).

Maksymalna przewaga oscylowała wokół czterech minut. Sytuacja niewiele zmieniła się po Passo della Castagnola (2.9km; 5.3%) i Passo dei Giovi (2.3km; 4.5%).

Na kolejnym podjeździe problemy z rowerem miał Urruty i odpadł z ucieczki. Czołówka na Crocetta d’Orero (9km; 3.3%) podzieliła się i na czele samotnie kręcił Castrillo. Reszta harcowników została wchłonięta, a Hiszpan miał tylko minutę przewagi.

Reszta harcowników została wchłonięta, a Hiszpan miał tylko minutę przewagi podczas pokonywania Pietralavezzary (6,2 km długości; średnie nachylenie 7,7 %).

42 kilometry przed metą Hiszpan został doścignięty przez grupkę około 20 zawodników. Podczas pokonywania ostatniego podjazdu Madonna della Guardia (6,9 km długości; średnie nachylenie 7,9 %) na atak zdecydował się Cristián Rodríguez (Team Arkéa Samsic).

Za Hiszpanem kręcili Élie Gesbert (Team Arkéa Samsic) i Marc Hirschi (UAE Team Emirates). Dopiero w kolejnej grupce był ubiegłoroczny zwycięzca Louis Meintjes (Intermarché – Circus – Wanty).

Szwajcar z UAE Team Emirates lepiej zjeżdżał i zostawił z tyłu Gesberta. Na 12 kilometrów przed metą tracił do prowadzącego 20 sekund i nie zamierzał odpuszczać. Na płaskim Hirschi zbliżał się do Rodrígueza i dołączył do niego na 3300 metrów przed metą.

Tym samym o triumf na ulicach Genoi walczyło dwóch kolarzy. Szybszy okazał się Marc Hirschi (UAE Team Emirates), dla którego to dziesiąty triumf w profesjonalnej karierze. Drugi był ristián Rodríguez (Team Arkéa Samsic), a trzeci Henok Mulubrhan (Green Project-Bardiani CSF-Faizanè).

Wyniki Giro dell’Appennino 2023:

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułEvenepoel kontra Roglić ponownie już niebawem. Mistrz świata wystartuje w Tour de Suisse
Następny artykułMałopolski Wyścig Górski 2023: Maciej Paterski drugi, Tomas Jakoubek wygrywa i zostaje nowym liderem
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Paf
Paf

Marc Hirschi pokazuje, że może być (a może już jest) świetnym nie tylko pomocnikiem, ale i specjalistą od wygrywania pomniejszych, dosyć trudnych wyścigów (w tym roku po Tour of Hungary teraz Apenino). Dla UAE to świetny gwarant dodatkowych punktów, których potrzebują jeżeli chcą wygrać generalkę.. nie samym Tadejem UAE wyżyje na tym polu :p

Super było też widzieć radość Henoka Mulubrhana po wygranym sprincie o 3 miejsce ^^ To kolejny krok do przodu w rozwoju tego zawodnika. Wygrał wyścig w Rwandzie (2.1), teraz dokłada podium w wyścigu (1.1) dużo lepiej obsadzony. Debiut na Giro był.. i w sumie na tym można pozytywny zamknąć z tamtejszego udziału, bo za dobrze nie wypadł :p Chociaż przetarł szlaki dla siebie w tak wymagających wyścigach 🙂