fot. Tomasz Śmietana / PT Photos / ORLEN Wyścig Narodów

Lukas Nerurkar z reprezentacji Wielkiej Brytanii wygrał drugi etap ORLEN Wyścigu Narodów, pokonując na stromym finiszu w Bükkszentkereszt Antonio Morgado (Portugalia) i Alexandra Hajka (Austria). Najlepszym Polakiem na etapie był Kacper Smreczek z reprezentacji kraju.

Etap tysiąca zakrętów z Hatvanu do Bükkszentkereszt prowadził po wijących się pośród lasów górzystych szosach. Trasa odcinka była wymagająca – po niespełna 40 kilometrach od startu kolarze mieli do pokonania 10-kilometrowy podjazd (4,6%). Podobne trudności czekały ich też w końcówce etapu. Po zakończeniu ostatniej długiej wspinaczki, zawodnicy zjechali do Bükkszentkereszt, gdzie na krótkiej, ale za to konkretnej ściance ulokowano metę dzisiejszych zmagań.

W ORLEN Wyścigu Narodów startuje reprezentacja Polski, GKS Cartusia Kartuzy, KK Tarnovia Tarnowo Podgórne i Lubelskie Perła Polski.

Może być zdjęciem przedstawiającym tekst

Bezpośrednio po starcie ostrym, na czoło wysforowali się pierwsi zawodnicy. Byli to Zygim Matuzevics (Litwa) i Jelle Harteel (Holandia), którzy zdołali odjechać peletonowi na kilkanaście sekund. Widząc, że główna grupa nie zamierza odpuszczać, uciekinierzy zdecydowali, że na nią poczekają i po chwili wszyscy kolarze znów jechali razem.

Nieudana próba dwóch zawodników nie spowodowała jednak, że pozostali kolarze porzucili chęć zabrania się w odjazd. Ucieczkę próbowali utworzyć między innymi: Kacper Gieryk (Reprezentacja Polski), Robert Donaldson (Wielka Brytania) czy Maxim Tarsaskin (Kazachstan), lecz żaden z nich nie zdołał odjechać od peletonu. Po tej próbie, na czele znalazł się Hiszpan Mikel Retegi, lecz został doścignięty na wspinaczce pod Matrahazę. Tam z peletonu zaczęli odpadać pierwsi zawodnicy.

Niespełna 40 kilometrów po starcie, licząc na łaskawość peletonu, na atak zdecydował się mistrz Portugalii orlików – Alfonso Eulalio – do którego dołączyli Nicolas Vinokurov (Kazachstan) i Szwajcar Elia Blum. Trio zostało odpuszczone przez główną grupę i wypracowało sobie około 3,5-minutową przewagę, która na takim poziomie utrzymywała się przez kilkadziesiąt kilometrów, dzięki pracy Duńczyków na czele peletonu.

Sytuacja zaczęła zmieniać się na przedostatnim długim podjeździe. Z ucieczki najpierw odpadł Elia Blum, a następnie Nicolas Vinokurov, zostawiając samotnego Alfonso Eulalio przed grupą. W międzyczasie peleton również przyspieszył i wielu zawodników właśnie na podjeździe pod Bükki Csillagda widziało go po raz ostatni.

Na krętym zjeździe główna grupa mocno się rozciągnęła i dogoniła uciekającego Portugalczyka. Na technicznym fragmencie szosy niestety doszło też do kraksy, w której ucierpiało kilku zawodników.

Od podnóża długiej wspinaczki w końcówce, wysokie tempo dyktowali Włosi, którzy jako pierwsi ruszyli do ataku. Jeden z Azzurrich próbował oderwać się od rywali, ale jego akcja nie zakończyła się powodzeniem. Na czele uformowała się jednak kilkuosobowa grupa faworytów, w której jechali między innymi Lukas Nerurkar (Wielka Brytania) i Antonio Morgado (Portugalia). Kolarze atakowali się nawzajem, lecz nikt nie zdołał samotnie odskoczyć od czołowej grupki – o zwycięstwie zadecydował więc finisz na stromej ściance.

Tam najszybszy był Lukas Nerurkar, pokonując Antonio Morgado i Alexandra Hajka (Austria). Na 36. pozycji etap ukończył Kacper Smreczek z reprezentacji Polski.

Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Nikolaj Mengel (Dania), który ma 47 sekund przewagi nad dzisiejszym zwycięzcą. W „drużynówce” wciąż prowadzi reprezentacja Danii.

Wyniki drugiego etapu ORLEN Wyścigu Narodów 2023:

Results powered by FirstCycling.com

 

Poprzedni artykułWojna pokoleń – zapowiedź 18. etapu Giro d’Italia 2023
Następny artykułGiro d’Italia 2023: Filippo Zana wygrywa. Pinot znów drugi!
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jan
Jan

Wczoraj pisałem, że jak się pojawią wiadukty to Polacy w grupetto… „Felietonista” nie zrozumiał co napisałem i zabrał głos… Dziś najlepszy z Polaków na …. 36 miejscu… a sześciu Polaków zdążyło się wycofać. Myśl szkoleniowa Skarula w pełnej krasie