Krajobraz po kraksie w Tour de Hongrie

Damien Howson musiał wycofać się z Wyścigu Dookoła Węgier. Przyczyną jest kraksa, do której doszło na 24 kilometry przed metą.

Australijczyk to zwycięzca tej imprezy z 2021 roku, kiedy to miała ona jeszcze rangę 2.1 (dziś ma 2.Pro). Już wtedy startowało w niej jednak kilku naprawdę mocnych kolarzy, z Benem Hermansem i Antonio Tiberim na czele. W tym roku stawka jest nieco lepsza, lecz mimo wszystko Howson nie byłby bez szans w starciu z takimi zawodnikami jak Luke Plapp, Ben Tulett czy Marc Hirschi – tym bardziej, że całkiem niedawno zajął 4. miejsce w Wyścigu Dookoła Asturii.

Niestety, zanim doszło do jakiejkolwiek batalii między zawodnikami liczącymi na wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej, Australijczyk musiał się z niej wypisać. Przyczyną była kraksa, do której doszło na 24 kilometry przed metą, a w której leżeli również Gianluca Brambilla, Matteo Badilatti oraz Matthew Walls.

O ile Walls i koledzy Howsona dość szybko wstali i w końcu ruszyli w stronę mety, to Howson długo nie mógł się podnieść i nie ukończył etapu. Miejmy nadzieję, że podobnej decyzji nie będą musieli podjąć inni zawodnicy, którzy leżeli na trasie tego obfitującego w kraksy etapu.

Poprzedni artykułKolarze Jumbo-Visma wracają po kontuzjach
Następny artykułKto przed Pedersenem? Oni ustrzelili etapy trzech wielkich tourów w niecały rok
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments