giro d'italia 2022 peleton
Giro d'Italia

Wypadki się zdarzają – takim sportem jest kolarstwo. My jako widzowie po takowych najczęściej widzimy zbliżenia na poszkodowanych i powtórki jak do tego doszło, a gdzieś w tle trwa wielka praca by wszyscy powrócili jak najszybciej do rywalizacji. Jak to wygląda oczami mechanika?

Po sobotnim wypadku filmem niejako zza kulis podzielił się Team DSM. W końcówce 2. etapu wygranego przez Jonathana Milana doszło do dużej kraksy, w wyniku której na jezdni znalazło się wielu zawodników. Jednym z nich był kolarz holenderskiej formacji Martijn Tusveld, którego rower złamał się na pół. Jego wóz techniczny utknął gdzieś pod koniec kolumny, a resztę… zobaczcie sami.

Poprzedni artykułLawrence Naesen potrącony przez wóz Groupama-FDJ w trakcie Tro-Bro Léon 2023
Następny artykułKlątwa różowej koszulki – zapowiedź 4. etapu Giro d’Italia 2023
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Egon
Egon

Carbon to przyszłość jak na filmiku

jasiek
jasiek

Gdyby to był mój rower, płakałbym jak dziecko.

Kolen
Kolen

Gratulacje za reflex mechanika

Michał
Michał

To słania do dyskusji Panie Jakubie – jak to jest? Zawodnicy jadą na rowerach o wartosci sklepowej rzędu 50-70 tys zł, serwisują te roweru przecieź specjaliści, a podczas transmisji z jednego tylko dowolnego etapu widać (plus to co nie widać) około 30 do 50 awarii, incydentów, kapci – nie licząc strikte wypadków. Czyli że 20-30% peletonu ma problemy ze sprzętem. I to etap po etapie, nie że zbiego okolicznosci.
W czym rzecz Panie Jakubie ?
Czy w sklepach sprzedają identyczny szajs ?