Przedwcześnie zakończył się wyścig Tro-Bro Léon dla Lawrence Naesena. Wracający po defekcie do peletonu Belg z AG2R Citroën Team został potrącony przez samochód ekipy Groupama-FDJ, który najprawdopodobniej prowadził były kolarz Frederic Guesdon.
Do zdarzenia doszło około czterdziestu kilometrów przed zakończeniem zmagań. Lawrence Naesen miał defekt, zmienił rower i wracał do peletonu. Nagle poczuł, jak samochód uderza w jego tylne koło. W efekcie tego Belg z AG2R Citroën Team wylądował na asfalcie.
Moje plecy są całe otarte, ramiona, łokcie i kolana otwarte. Na szczęście nic nie złamałem. Gratuluję prawa jazdy, które otrzymałeś od Kelloggs [płatki kukurydziane – przyp. red.], Frédéricu Guesdon
— powiedział Het Nieuwsblad słusznie rozgoryczony Lawrence Naesen.
Na całą sprawę błyskawicznie zareagował na Twitterze Adam Hansen, nowy prezes związku kolarzy CPA (Cyclistes Professionels Associés). Jak ta się zakończy? Dowiemy się pewnie za kilka tygodni. Całego zdarzenia niestety nie zarejestrowały kamery.
Pracujemy nad tym i przykro nam, że tak się stało. Już kilka godzin temu poprosiliśmy o dochodzenie. Możesz podziękować innemu kolarzowi za poinformowanie mnie o tej sprawie
— napisał Adam Hansen.
We are working on this and we are sorry this happened to you. We already asked for an investigation a few hours ago. You can thank another rider for informing me about this situation.
— Adam Hansen (@HansenAdam) May 7, 2023