Foto: Rafa Gomez / Sprint Cycling Agency

Doświadczona Holenderka po pięknym finiszu wygrała po raz pierwszy w tym sezonie w wyścigu szosowym i powiększyła swoją przewagę w hiszpańskiej Vuelcie.

Trzeci etap La Vuelta Femenina by Carrefour.es był najdłuższym w tegorocznej edycji i okazał się także najszybszym w historii. Zawodniczki osiągnęły średnią prędkość aż 45,6 km/h! Na rantach peleton podzielił się, a o zwycięstwo walczyła niewielka grupa. Długi i skuteczny finisz zaprezentowała Marianne Vos.

Wczoraj było blisko, a dzisiejszy etap był dla nas nową szansą. Było wiadomo, że zespoły będą chciały podzielić peleton na rantach. Dlatego nie chciałyśmy być zaskoczone i same wykonałyśmy sporą pracę. W Holandii często tak rozgrywamy wyścigi i jesteśmy do tego przyzwyczajone. Etap był trudny przez wiatr, a tempo też było na niespotykanym poziomie. Po ładnym zwycięstwie możemy się z niego cieszyć, ale przygotowujemy się już do kolejnych pojedynków

– powiedziała na mecie Holenderka z Jumbo – Visma.

Poprzedni artykułWyścigowe zapiski #1: Kolarstwo łączy ludzi [felieton]
Następny artykułLa Vuelta Femenina 2023: Rekordowo szybki etap?
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments