fot. Human Powered Health

Trwają kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich, które w przyszłym roku odbędą się w Paryżu. Na obecną chwilę Polacy plasują się w rankingu olimpijskim na 39. pozycji, co daje możliwość wysłania tylko jednego zawodnika do Francji. Zdecydowanie lepiej wygląda sytuacja Polek – zajmują one 11. pozycję, co pozwalałoby na wystawienie 2-osobowego składu (w tym 1 miejsce w indywidualnej jeździe na czas).

Choć sezon kolarski dopiero się rozkręca, a przed nami jeszcze wiele istotnych wyścigów, rankingi olimpijskie powoli nabierają kształtów. Zestawienia decydujące o liczbie zawodników, którą dany kraj będzie mógł wysłać na Igrzyska Olimpijskie, tworzone są na bazie punktów ośmiu najlepszych kolarzy i kolarek w sezonie 2023 (od października 2022 do października 2023).

Co daje zajęcie poszczególnych miejsc w rankingu?

  • Państwa z pozycji 1-5: 4 miejsca w wyścigu ze startu wspólnego, 1 w indywidualnej jeździe na czas
  • Państwa z pozycji 6-10: 3 miejsca w wyścigu ze startu wspólnego, 1 w indywidualnej jeździe na czas
  • Państwa z pozycji 11-20: 2 miejsca w wyścigu ze startu wspólnego, 1 w indywidualnej jeździe na czas
  • Państwa z pozycji 21-25: 1 miejsce w wyścigu ze startu wspólnego, 1 w indywidualnej jeździe na czas
  • Państwa z pozycji 26-45: 1 miejsce w wyścigu ze startu wspólnego.

W zależności od tego, ile miejsc kwalifikacji wywalczą gospodarze Igrzysk Olimpijskich bądź kraje z poszczególnych kontynentów, system może nieznacznie ulec zmianie (więcej o kwalifikacjach olimpijskich można przeczytać –> tutaj).

Na oficjalnej stronie Międzynarodowej Unii Kolarskiej ranking olimpijski jest niedostępny, jednak można znaleźć go między innymi –> tutaj.

Po kilku miesiącach działania rankingu olimpijskiego mężczyzn, prowadzi w nim Belgia z dorobkiem 6367 punktów, wyprzedzając Słowenię (4756), Francję (4491) oraz Danię (4010; stan na 4.04.2023). Polacy, zmagający się z rozmaitymi problemami, zajmują odległą, 39. pozycję, mając na swoim koncie zaledwie 254 oczka. Na ten moment daje to Polsce prawo wystawienia jednego zawodnika w wyścigu ze startu wspólnego. Taki stan rzeczy jest spowodowany głównie rolami Biało-Czerwonych w swoich ekipach, a także problemami zdrowotnymi – mierzyli, bądź mierzą się nadal między innymi: Łukasz Wiśniowski, Michał Kwiatkowski, Cesare Benedetti, Stanisław Aniołkowski, Jakub Kaczmarek czy Maciej Paterski.

Zdecydowanie lepiej sytuacja prezentuje się w przypadku Polek, które zajmują 11. miejsce w rankingu olimpijskim (790), co na ten moment daje prawo wysłania do Paryża dwóch zawodniczek w wyścigu ze startu wspólnego i jednej w indywidualnej jeździe na czas. Prowadzą w nim Holenderki (5389), przed Włoszkami (5133) i Australijkami (3622).

Należy jednak pamiętać, że do zakończenia cyklu rankingowego pozostało jeszcze prawie pół roku, a w tym czasie może zmienić się bardzo dużo.

Poprzedni artykułJasper Philipsen i Mathieu van der Poel szczęśliwi po wczorajszym zwycięstwie i gotowi na Paryż-Roubaix
Następny artykułTour de Pologne 2023: Team Novo Nordisk z dziką kartą
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jan
Jan

Idiotyczne te igrzyska w takiej formule

Hubert
Hubert

Dziwi się ktoś? Kto o zdrowych zmysłach puści dzieciaka na ulice aby trenował? Skończy Majka, skończy Kwiatkowski i skończy się polskie kolarstwo. Teraz robią to tylko automasochiści, którym życie niemiłe.. a nikt też nie będzie niszczyć sprzętu za tysiące na chodnikach pełnych syfów ze znakiem rowerka na którym paradoksalnie jest jeszcze większe zagrożenie..