fot. Radosław Makuch / HRE Mazowsze Serce Polski

Dość niespodziewanie, na prezentacji drużyny HRE Mazowsze Serce Polski, która odbyła się w środę, zaprezentowano nowego zawodnika zespołu. Jest nim Damian Sławek, dotychczas reprezentujący ekipę GKS Cartusia w Kartuzach Bike Atelier.

Transfer „last minute” Damiana Sławka do zespołu HRE Mazowsze Serce Polski był niespodzianką dla samego zawodnika. Propozycję jazdy w drużynie kontynentalnej złożono mu niespełna miesiąc temu, podczas torowego Grand Prix Polski, gdzie, jeszcze jako kolarz GKS Cartusia w Kartuzach Bike Atelier, był drugi w scratchu, a także wygrał wyścig eliminacyjny, pokonując swojego obecnego kolegę z drużyny, Viktora Filutása.

– Było to niespodziewane, jeszcze niedawno sam nie myślałem, że będę ścigał się w ekipie zawodowej. Byłem na Grand Prix Polski, na zawodach torowych UCI w Pruszkowie, i zależało mi, żeby pokazać się tam z dobrej strony. Zająłem drugie miejsce w wyścigu scratch i wygrałem wyścig eliminacyjny. Potem spotkałem pana Darka Banaszka, który zapytał się, czy nie chciałbym przejść do ekipy. Miałem jeden dzień na zastanowienie, ale już tego samego wieczora podjąłem decyzję, że to będzie dla mnie dobre i tak to wszystko zagrało

– mówił nam Damian Sławek przed prezentacją drużyny HRE Mazowsze Serce Polski.

– Na pewno [będzie to przeskok pod kątem dużej ilości startów szosowych; przyp. red.], bo ścigając się w Cartusii, w drużynie młodzieżowej, nie miałem okazji do dużej ilości startów na szosie. Tutaj mam nadzieję, że będę startował w wielu wyścigach, bo kalendarz jest bogaty i mam nadzieję na pokazanie się z dobrej strony, pomagając chłopakom

– dodał.

W ubiegłym sezonie Damian Sławek odnotował kilka solidnych wyników na szosie – należały do nich szóste miejsce na etapie wyścigu Dookoła Mazowsza, a także wysokie pozycja w rozgrywanych na Śląsku „Kryteriach Asów”. Do tego dołożył między innymi trzy medale mistrzostw Polski w kolarstwie torowym – złoto w drużynowym wyścigu na dochodzenie razem z kolegami z Cartusii, a także brązowe krążki w wyścigu punktowym i indywidualnym wyścigu na 4 kilometry.

– Szukałem swoich szans na szosie. Udało się zająć szóste miejsce na ostatnim etapie Dookoła Mazowsza, powalczyć w tych kryteriach, tak że widać, że na szosie też jestem w stanie zrobić wynik, nie tylko na torze

– mówił Damian Sławek.

– Przede wszystkim przyszedłem tutaj pomagać, w pierwszym roku w ekipie nie ma w ogóle mowy, żeby jeździć na swoje konto. Chcę pokazywać się jak najlepiej w płaskim terenie, pomagając chłopakom. Zawsze chciałem być tym rozprowadzającym i może właśnie uda się pójść w tym kierunku

– dodał.

Damian Sławek dotychczas specjalizował się we wspomnianym już kolarstwie torowym – w przeszłości stał nawet na podium młodzieżowych mistrzostw Europy, w których wywalczył srebro w wyścigu eliminacyjnym. Pod koniec ubiegłego roku Polak miał okazję startować w bardzo dobrze obsadzonych zawodach w Danii – trzydniówce DBCs 3-dagesløb (w parze z Wojciechem Pszczolarskim), a także stukilometrowym madisonie i Grand Prix Odense (razem z Kacprem Majewskim)

– Były to bardzo fajne starty na torze. Zawsze listopad i grudzień to były takie spokojne miesiące, a teraz musiałem być w wysokiej formie, żeby rywalizować z takimi zawodnikami, jak Niki Terpstra czy Yoeri Havik [aktualnym mistrzem świata w wyścigu punktowym; przyp. red.]. Trzeba było naprawdę szybko kręcić, żeby chociaż kończyć te zawody – nie mówię, żeby walczyć o wygraną czy nadrabiać okrążenia. Jadąc z Wojtkiem fajnie było nauczyć się nowych rzeczy w jeździe w madisonie

– opisywał Damian Sławek, który, w miarę możliwości, wciąż zamierza brać udział w torowych zawodach.

– Przede wszystkim zależy mi, żeby walczyć o medale na mistrzostwach Polski na torze. Mam nadzieję, że rozwinę się bardziej kondycyjnie startując na szosie. Jeśli starty torowe nie będą nakładać się z szosowymi i dostanę na nie zgodę, to myślę, że jak najbardziej będę startował na torze

– zakończył nowy zawodnik HRE Mazowsze Serce Polski.

Poprzedni artykułO Gran Camiño 2023: Śnieżyca triumfuje – pierwszy etap zneutralizowany
Następny artykułJuan Sebastián Molano: „Chciałbym mieć inny program niż Pascal Ackermann”
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Brembor
Brembor

Nie łudz się kolego, ten kalendarz zaraz dziwnym trafem zanikać będzie „Ba🍌🍌n” to łeb i frajer.

wentyl
wentyl

Jest skład na wygrywanie tych H.C !!!