Tour de Costa Brava & Girona Pyrenees to pierwszy taki adventure kolarski, którego uczestnicy korzystać będą z kompleksowej obsługi technicznej i pełnego wsparcia, a ich jedynym zmartwieniem będzie tylko pokonywanie kolejnych, codziennie innych szczytów Pirenejów i Gór Katalońskich. 

Zastanawiałeś się kiedyś, jak to jest, kiedy Twoim jedynym „zmartwieniem” na wyjeździe kolarskim jest cieszenie się jazdą? Gdy skupiasz się wyłącznie na trasie, którą masz do pokonania, codziennie innej, po drodze masz do dyspozycji mechanika i wóz techniczny, twój poziom zaawansowania nie jest przeszkodą, a za wszystkie organizacyjno-logistyczne kwestie odpowiedzialny jest kto inny.  

Jeśli chcesz poczuć się jak uczestnik grand touru, a nie masz za sobą kilkudziesięcio letniego doświadczenia, to właśnie teraz nadarza się niepowtarzalna okazja. Warto się pospieszyć ze zgłoszeniem, ponieważ liczba miejsc jest ograniczona, a codziennie przybywa zgłoszeń. Nic dziwnego, bo to 695 km i 11500 m przewyższeń w siodle, podzielonych na sześć etapów to nie lada gratka! Do tego wóz techniczny, mechanicy, pełna obsługa, zorganizowane posiłki i noclegi, transport bagaży, trenerzy, fotograf, odnowa biologiczna i nie tylko… 

To wszystko czeka na uczestników Tour de Costa Brava & Girona Pyrenees, którego inicjatorami są Zbigniew Gucwa, dyrektor sportowy i trener Pho3nix GVT Team oraz Łukasz Komar, od lat organizujący wydarzenia sportowe, w tym obozy dla kolarzy i triathlonistów.

Tour de Costa Brava & Girona Pyrenees

– Jestem naprawdę podekscytowany, przedstawiając tę propozycję, bo już od dawna miałem taki pomysł w głowie. Proponujemy coś zupełnie nowego kolarzom amatorom, którzy chcą sprawdzić swoje umiejętności nie tylko w organizowanych dla nich zawodach czy na tradycyjnych obozach sportowych

– mówi Łukasz Komar.

– Tego rodzaju wydarzeń jest bardzo dużo, mają podobny scenariusz, być może trochę zdążyły się już ich uczestnikom „przejeść”. W przypadku Tour de Costa Brava & Girona Pyrenees mówimy o połączeniu bardzo wymagającej trasy z prawdziwą przygodą. Co jednak najważniejsze – pod pełną opieką doświadczonej kadry, która zadba o wszystkie kwestie i detale

– podkreśla.

– Można śmiało powiedzieć, że to taka wyjątkowa i wymagająca przygoda, ale realizowana w idealnych warunkach. Z jednej strony to wyjazd w stylu grand touru, w czasie którego zawodnicy dają z siebie wszystko i nie muszą zajmować się logistyką. Ich jedynym zadaniem jest koncentracja na jeździe, a później na regeneracji. Z drugiej strony, w tej formule całkowicie eliminujemy stres i czynnik ryzyka związany z zawodami. Grupy pojadą w komfortowych warunkach: bez presji, bez kraks. Zapowiada się więc wyjątkowa zabawa

– dodaje Komar.

Tych tras nie znajdziesz w przewodniku

Uczestnicy Tour de Costa Brava & Girona Pyrenees mają zagwarantowaną kompleksowe zaplecze organizacyjno-logistyczne – wóz techniczny ze sprzętem na trasie, obsługę mechaników, posiłki, opiekę trenerską czy zakwaterowanie w 4-gwiazdkowych hotelach, w których możliwe jest także korzystanie z odnowy biologicznej. Jak podkreśla Łukasz Komar, jedną z największych wartości tego wyjazdu będzie możliwość pokonania wszystkich kultowych tras i podjazdów, z których słynie katalońska część Hiszpanii. 

– Wielu kolarzy było już na Costa Brava, ale tylko nieliczni mieli okazję zmierzyć się ze wszystkimi perełkami, które ten region oferuje cyklistom. Kolarze zazwyczaj odwiedzają miejsca i podjazdy, które znajdują się w zasięgu kilku godzin od miejsca pobytu. W proponowanej przez nas formule jazdy etapowej będziemy mogli dotrzeć do wszystkich najważniejszych i zarazem kultowych dla kolarzy miejsc, które są przecież rozrzucone po całej Katalonii. Od kilkunastu już lat opowiadam o nich przyjeżdżającym tu kolarzom. Teraz wreszcie będę miał szansę wszystkie je pokazać uczestnikom Tour de Costa Brava & Girona Pyrenees. 

Wyjątkowa formuła touru będzie dla uczestników dodatkową motywacją podczas każdego etapu. Jadący obok trenerzy pomogą w przezwyciężaniu słabości i służyć będą wsparciem w chwilach zwątpienia, które podczas tak wymagającej i trudnej trasy mogą się pojawić i to niejednokrotnie. Nie można zapomnieć również o aspektach rozrywkowych i kulturowych. Uzupełnieniem codziennych kolarskich emocji będą integracyjne spotkania zorganizowane w starannie wybranych miejscach, oferujących kwintesencję regionalnego smaku i klimatu.

Sześć wyjątkowych etapów po katalońskich perełkach

Tour de Costa Brava & Girona Pyrenees rusza 20 marca i składa się z sześciu etapów. Uczestnicy zostaną podzieleni na grupy w zależności od sportowego zaawansowania, co pozwoli na pokonywanie poszczególnych odcinków trasy bezpiecznie i w maksymalnym komforcie. Oczywiście w zależności od samopoczucia danego dnia będzie można pojechać etap z inną niż dotychczasowa grupą. Innymi słowy: ten wyjazd jest dla każdego! Jeśli poczujesz się gorzej lub trasa danego etapu okaże się dla Ciebie zbyt trudna – podnosisz rękę i w stylu wielkiego lidera kolarskiej ekipy możesz zasiąść w wozie technicznym.

Licząca 695 km trasa poprowadzona została tak, by pokonać wszystkie najbardziej wyjątkowe kolarsko miejsca znajdujące się na wybrzeżu Costa Brava oraz w katalońskiej części Pirenejów.

– Pokażemy również malownicze drogi z idealną nawierzchnią, które znane są tylko lokalnym kolarskim „insiderom”

– zachęca Łukasz Komar.

Ten kolarski tour, organizowany przez Zbigniewa Gucwę i Łukasza Komara, w szczegółach przedstawia się następująco:

  • etap 1.: Tossa de Mar – Roses (dystans: 110,46 km, suma przewyższeń: 784 m),
  • etap 2.: Roses – Banyuls-sur-Mer (FR) (dystans: 97,01 km, suma przewyższeń: 2187 m),
  • etap 3.: Banyuls-sur-Mer – Olot (dystans: 158,79 km, suma przewyższeń: 3089 m),
  • etap 4.: Olot – Vallter 2000 – Olot (dystans: 114,87 km, suma przewyższeń: 2360 m),
  • etap 5.:  Olot – Girona (dystans: 96,13 km, suma przewyższeń: 1525 m),
  • etap 6.: Girona – Tossa de Mar (dystans: 116,39 km, suma przewyższeń: 1504 m).

Szczegółowe informacje na temat wyjazdu, każdego z etapów oraz formularz zapisów znajdują się na stronie: https://gvttraining.pl/tour-de-costa-brava-marzec/.

 

Poprzedni artykułPlan kolarskich transmisji w Eurosporcie – luty 2023
Następny artykułUCI rozważa wydzielenie kategorii osób transpłciowych?
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Marek
Marek

Zapomnieliście dodać, że to materiał sponsorowany :/

Kobalt
Kobalt

To będzie prawdziwa kolarska uczta . Ciekawie czy bedzie mozna wziąć udział na Rowerze kross czy beda mogli pojechać tam tylko ci na dogmach F albo tarmacach sl7 lub emonach slr . No bo wiadomo góry rama na takie event musi ważyć co najwyżej 989 gram.