fot. Instagram @austin_trace

W mediach ponownie pojawił się temat transpłciowych sportowców i ich udziału w imprezach najwyższej rangi. Jak donosi Het Laatste Nieuws, Międzynarodowa Unia Kolarska rozważa w przyszłości wprowadzenie osobnej kategorii dla takich osób. Na ten moment jest jednak na to za wcześnie – licencję UCI ma ledwie siódemka transpłciowych zawodników.

Temat ponownie wrócił na tapet za sprawą wyników Austin Killips w przełajach. 27-letnia Amerykanka w tym roku osiąga świetne rezultaty w swojej ojczyźnie, potrafiła także stanąć na podium w belgijskim Kasteelcross – Zonnebeke czy być 5. w Otegem. To wciąż imprezy niższej kategorii, acz pobudziły dyskusję na temat tego co zrobić w momencie, gdy pojawi się transpłciowy sportowiec na najwyższym poziomie.

To cały czas pozostaje drażliwym tematem. Zasady nie są idealne dla kobiet, które przed przemianą były mężczyznami, ale też nie są idealne dla kobiet, które są kobietami od urodzenia

— mówi Xavier Bigard, dyrektor medyczny UCI oddelegowany do tematyki osób transpłciowych.

Obecne przepisy Międzynarodowej Unii Kolarskiej dotyczące tych osób są surowsze niż przepisy Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Na przykład faza przejściowa do niskiego poziomu testosteronu wynosi nie rok, a 2 lata. Ponadto maksymalny dozwolony poziom testosteronu u sportowców transpłciowych wynosi 2,5 nanomola na litr, zamiast pięciu nanomoli jak wyznaczyło MKOl. Odpowiada to poziomowi testosteronu u 99,9 procent populacji kobiet.

Ewolucja w rozwoju mięśni jest naturalnie inna u mężczyzn i kobiet. Leczenie hormonalne lub operacja zmiany płci nie mają wpływu na genetykę. To, że osoby transpłciowe w wieku dorosłym nadal mają przewagę nad kobietami, które wcześniej nie były mężczyznami, jest bezdyskusyjne

— dodaje na łamach Het Laatste Nieuws belgijski lekarz Kris Vandermieren.

Oficjalnie UCI nie myśli jeszcze o osobnej kategorii dla osób transpłciowych, acz plotki głoszą, że toczą się już zakulisowe dyskusje. Obecnie jest tylko siedem takich zawodniczek z licencją zawodową UCI, i to analizując wszystkie dyscypliny kolarskie. Na starcie zbliżających się Mistrzostw Świata w przełajach w Hoogerheide nie będzie osób transpłciowych – Austin Killips nie została wybrany przez amerykańską federację kolarską ze względów czysto sportowych sportowych.

Aby zostać dopuszczonym do udziału w mistrzostwach świata zawodnik bądź zawodniczka z naszego kraju musi spełniać określone kryteria sportowe. Austin robi szybkie postępy, ale jej wydajność jest wciąż niewystarczająca

— dodał trener reprezentacji USA.

Poprzedni artykułPrzeżyj niezapomnianą przygodę i weź udział w Tour de Costa Brava & Girona Pyrenees
Następny artykułVolta Ciclista a Catalunya 2023: Poznaliśmy trasę wyścigu
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Budyniowaty
Budyniowaty

Jeśli tego nie zrobią to damski sport zawodowy będzie miał jeszcze miej sensu niż obecnie.

klm
klm

Dlaczego obecnie niby nie ma sensu? Z czysto sportowego punktu widzenia, zawsze wolałem oglądać siatkówkę kobiet, wolniej latająca piłka nadaje grze więcej uroku. Biegi narciarskie w naszym kraju nigdy nie były popularne w wydaniu męskim. Tenis ostatnio ma podobnie.

Koniec końców sport zawodowy to show nastawione na zarabianie pieniędzy, więc jak transseksualne sportsmenki będą się sprzedawać, to będą dopuszczane do startów, jak nie będą popularne to UCI stworzy nową kategorię.

Jeśli poziom testosteronu jest kluczowy (a to nie jest takie proste), to może warto wprowadzić kategorie na wzór wagowych? Albo w kolarstwie odpuścić zasady i na TdF sprawdzać kto ma wyższy akceptowalny poziom zatrucia?

Budyniowaty
Budyniowaty

Nie oglądam wiele sportu poza kolarstwem, ale jeśli już to wolę oglądać sport na najwyższym poziomie. Niestety możesz sobie potupać i pokrzyczeć, ale ten męski z obiektywnych przyczyn zawsze będzie na znacznie wyższym poziomie niż damski właśnie z czysto sportowego punku widzenia (może pomijając naprawdę pojedyncze dyscypliny jak jeździectwo, gdzie wydaje mi się, że choćby niższa waga może mieć znaczenie, chociaż się na tym nie znam). Nie ma tu też nic do rzeczy większa popularność niektórych dyscyplin w wydaniu damskim w danym kraju spowodowana sukcesami jego zawodniczek. A co do tego co kto woli, to już kwestia osobistych preferencji, ja wolę jednak wyższy poziom (pomijając dyscypliny np jak siatkówka plażowa kobiet, czego raczej nie ogląda się dla poziomu sportowego), niektórzy mogą woleć jak im nogi śmierdzą, różne są gusta.

Nie wiem z kolei po co komplikować zawody tworząc kategorie ze względu na poziom testosteronu. Prościej jest wg mnie jak było do tej pory – by mężczyźni startowali z mężczyznami, a kobiety z kobietami. To kwestia też motywacji zawodniczek, które tracą automatycznie szanse na zwycięstwo. A także już kwestia zdrowia i życia, np w sportach walki. Ale to już nie mój cyrk, nie moje małpy, mogą sobie tą kwestię rozwiązywać jak im pasuje.

Kobalt
Kobalt

Jesli uci zdecyduje się na kategorie transpłuciową to konieczne trzeba rozszerzyć ją by reprezentowała ona całe środowisko Lgbtq+.
Jak się wydaje koniecznym jest także wprowadzenie parytetu aby co najmniej 45 procent zawodników stanowili czarnoskórzy .
Działacze dopuścić do wyścigów rowery o damskiej geometrii ramy ,gdyż ta obecnie stosowana jest przejawem miejskiej dominacji w tym sporcie.
Takie jest moje zdanie poparte badaniami na uniwersytetach.