fot. La Tropicale Amissa Bongo

Szybko, szybciej, jeszcze szybciej – tak jeżdżą kolarze podczas 16. edycji La Tropicale Amissa Bongo. Po wczorajszym etapie, który zakończył się średnią prawie 50km/h, dziś ponownie zmagania rozegrały się na wysokich prędkościach, a po triumf sięgnął Karl Patrick Lauk. Liderem ponownie został obecny w 14-osobowej, skutecznej ucieczce dnia Geoffrey Soupe.

Dziś na zawodników czekały miejskie rundy w Port-Gentil. 12 okrążeń składało się na nieco ponad 127km, a na trasie nie było praktycznie żadnych przeszkód terenowych. Jedynymi trudnościami pozostawało zatem 9 mniej lub bardziej ostrych zakrętów, acz trasa była szybka – opierała się w sporej części na długich prostych.

Profile

Od samego kilometra 0 do przodu ruszyła kilkunastoosobowa, licząca przeszło 15% całego peletonu ucieczka w składzie Geoffrey Soupe i Paul Ourselin (TotalEnergies), Natnael Berhane (Beykoz Belediyesi Spor Kulübü), Dawit Yemane (Erytrea), Clément Alleno (Burgos-BH), Karl Patrick Lauk i Alexis Guérin (Bingoal WB), Hamza Amari (Algieria), Christopher Rougier-Lagane (Mauritius), Yusuke Kadota (EF Education-NIPPO Development Team), Aurélien Achietkueyinyi (Kamerun), Lahcen Saber (Maroko), Patrick Byukusenge (Rwanda) i Glenn Morgan Moulingui (Gabon).

Po dwóch z dwunastu okrążeń czołówka miała około półtorej minuty przewagi nad pogonią, a że znajdowali się w niej 2., 7., 9., 12., 18. czy 20. kolarz klasyfikacji generalnej to zapowiadało się na niemałe zmiany w wyścigu. Pierwszą lotną premię wygrał będący wiceliderem Geoffrey Soupe, acz po sekundy sięgnęli też będący wysoko Christopher Rougier-Lagane i Natnael Berhane.

Po godzinie podano raport – średnia 46,5km/h, a ucieczka miała 2:05 przewagi. Ta utrzymywała się na stałym poziomie przez kolejne rundy, na drugim finiszu 3 sekundy zgarnął niezwykle skuteczny na premiach Hamza Amari, którego wyższość uznali tym razem Geoffrey Soupe i Dawit Yemane.

Tak mijały nam kolejne kilometry – druga godzina to znów średnia 46,7km/h, a przewaga ani drgała i wynosiła cały czas nieco ponad 2 minuty. 3 rundy przed końcem było już zatem praktycznie pewnym, że odjazd dojedzie do mety, z przodu swojego reprezentanta nie miały bowiem jedynie Burkina Faso, Wybrzeże Kości Słoniowej i Benin.

Trzeci lotny finisz? Kolejny popis Geoffrey’a Soupe, który pewnie zmierzał po prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Hamza Amari zgarnął 2 sekundy i szykowało się, że zostanie wiceliderem, jedna trafiła do Natnaela Berhane. Z tyłu szalały zespoły Burgos-BH i reprezentacja Erytrei, acz różnica malała bardzo powoli.

5km przed metą strona wyścigu wypuściła komunikat, że „peleton zwolnił”. Oznaczało to jedno – 14 uciekinierów miało między sobą rozegrać walkę o etap, a praktycznie pewnym koszulki lidera był Geoffrey Soupe. Francuz z TotalEnergies nie zdołał jednak zgarnąć swojego drugiego triumfu w Gabonie, bowiem finisz na swoją korzyść obrócił Karl Patrick Lauk z Bingoal WB. Musiał zadowolić się drugim miejscem, a podium dnia uzupełnił 22-letni Clément Alleno (Burgos-BH).

Jutro zakończenie rywalizacji. TotalEnergies zapewne będzie broniło bezpiecznego prowadzenia Geoffrey’a Soupe, ale za jego plecami dzieją się ciekawe rzeczy. Wiceliderem został 20-letni Hamza Amari, na co dzień kolarz Q36.5 Continental Team, którego największym sukcesem w karierze była wygrana w wyścigu w Syrii, podium zaś póki co uzupełnia 24-letni Christopher Rougier-Lagane, kolarz z Mauritiusa.

Wyniki 6. etapu 16. La Tropicale Amissa Bongo:

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułFem van Empel i Wout van Aert sprawdzą formę przed mistrzostwami świata w wyścigu Flandriencross
Następny artykułRok po katastrofie Egan Bernal znów jest w czołówce
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments