Quinn Simmons (Trek – Segafredo) po ładnym ataku wygrał trzeci etap Vuelta a San Juan. Liderem pozostał Sam Bennett (BORA – hansgrohe).
Trzeci etap argentyńskiego wyścigu to prawdziwy klasyk. Start i meta usytuowane na torze wyścigowym Autódromo El Villicúm. Pod koniec rywalizacji na kolarzy czeka krótki podjazd, który może posłużyć na dobre miejsce do ataku. Łączny dystans to niespełna 171 kilometrów.
W pierwszą akcję zabrali się: Marcelo Nahuel Mendez (Municipalidad de Rawson), Emiliano Contreras (Chimbas Te Quiero), Mauricio Dominguez (Agrupación Virgen de Fatima – San Juan Biker Motos), José Luis Rodriguez i Manuel Lira (obaj reprezentacja Chile). Później dołączyli do nich jeszcze: Lukas Nicolás Dundic (reprezentacja Argentyny), Pedro Gordillo (Municipalidad de Rawson) i Daniel Omar Juarez (Agrupación Virgen de Fatima – San Juan Biker Motos).
120 kilometrów przed metą ósemka harcowników miała niespełna pięć minut przewagi. Organizatorzy przygotowali dziś jedną „górską” premię. „Górską” ponieważ podjazd miał 500 metrów o średnim nachyleniu 0,2 %. Walka była zacięta, choć bardziej przypominała batalię o bonusowe sekundy na lotnej premii. Ostatecznie wygrał ją Emiliano Contreras.
Z ucieczki odpadł Lira. W Cochagual na lotnej premii sekundy zdobywali: Juarez (3), Contreras (2) i Mendez (1). Tak samo sytuacja wyglądała na lotnym finiszu w Villa Santa Rosa.
40 kilometrów przed metą na czele zostali już tylko Dundic, Mendez i Rodriguez, którzy mieli niespełna minutę przewagi nad peletonem.
📍 Etapa 3 🇦🇷
A falta de 44,5 km para la 🏁🏁 tres hombres viajan en soledad. Nahuel Mendez, José Luis Rodríguez y Luka Dundic tienen 🕙 1:59 #DondeTodoEmpieza #VueltaSJ2023 pic.twitter.com/csyAED5bp8
— Vuelta a San Juan OK (@vueltasanjuanok) January 24, 2023
Jednak już pięć kilometrów dalej ucieczka przeszła do historii. Kolejne minuty to raczej spokój w peletonie, który skończył się tuż przed wjazdem na Autódromo El Villicúm. Na atak zdecydował się Simone Bevilacqua (EOLO-Kometa). Włoch dość szybko został doścignięty.
Na jednym z zakrętów na torze zaatakował Quinn Simmons (Trek – Segafredo) i mimo naporu peletonu nie dał się już dogonić do samej mety. Kolejne miejsca zajęli Maximiliano Richeze (reprezentacja Argentyny) i Sam Bennett (BORA – hansgrohe).
Wyniki trzeciego etapu Vuelta a San Juan 2023:
Results powered by FirstCycling.com