fot. Quick-Step Alpha Vinyl

Argentyński wyścig Vuelta a San Juan będzie dla mistrza Europy z drużyny Soudal Quick-Step pierwszym startem w sezonie 2023. Holender liczy na to, że duża praca wykonana zimą szybko zacznie procentować. 

Ostatni raz Fabio Jakobsen ścigał się 6 października w wyścigu Sparkassen Munsterland Giro, gdzie zajął szóste miejsce. Poprzedni sezon był dla niego przełomowy, bo wygrał etap w Tour de France, Kuurne-Bruksela-Kuurne oraz zdobył tytuł mistrza Europy. Powiodło mu się także w życiu prywatnym, ponieważ ożenił się.

Teraz pora wracać do pracy i stawiać sobie kolejne cele.

– To nie pierwszy raz, kiedy rozpoczynam sezon tak wcześnie, więc nie mogę doczekać się ścigania w Argentynie w tej pięknej koszulce mistrza Europy. W tym wyścigu będzie kilka okazji dla sprinterów – myślę, że trzy albo cztery. Mam mocny pociąg u swojego boku i jestem ciekaw, jaka jest moja dyspozycja po tych wielu zimowych kilometrach

– powiedział Jakobsen, cytowany przez oficjalną stronę drużyny Soudal Quick-Step.

Po powrocie z Ameryki Południowej, mistrz Europy wystartuje w portugalskiej etapówce Volta ao Algarve, a następnie w Kuurne-Bruksela-Kuurne. W marcu zamiast w Paryż-Nicea będzie ścigał się w Tirreno-Adriatico – wyścigu, którego jest bardzo ciekaw, bo jeszcze nigdy w nim nie startował. Kolejne wyścigi są jeszcze do ustalenia, ale Jakobsen ma nadzieję, że ponownie wystartuje w Tour de France.

– Mam nadzieję, że ponownie stanę na starcie Tour de France i będę walczył o zwycięstwa etapowe. Mam niesamowite wspomnienia z debiutu i jestem głodny kolejnych startów. Na Tourze zawsze bardzo trudno jest wygrać etap, bo poziom jest wysoki, ale ubiegłoroczne zwycięstwo pozwala mi myśleć, że kolejne triumfy są możliwe

– dodał Fabio Jakobsen.

26-latek odniósł się również do swojego wypadku w Tour de Pologne 2020, gdzie na mecie w Katowicach omal nie stracił życia. Raz jeszcze podkreślił, że to wydarzenie nauczyło go inaczej spoglądać na życie. Sport jest ważny, ale najważniejsi są rodzina i przyjaciele.

– Każdy sprinter doświadcza takiego momentu, w którym czuje strach – to normalne. Jeśli w ogóle nie czujesz strachu, to znaczy, że jesteś głupcem. Jednak przychodzi moment, że musisz wykazać się odwagą i przezwyciężyć to. Kolarstwo to wielki sport, chcę zdobyć jak najwięcej zwycięstw, ale wiem, że najważniejsi są przyjaciele i rodzina

– powiedział na zakończenie Fabio Jakobsen.

Poprzedni artykułExact Cross w Zonnebeke 2022/23: Denise Betsema i Tim Merlier triumfują
Następny artykułFundacja Euskadi zaprezentowała swoje trzy drużyny
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments