Nowy szef Lotto-Dstny dał już się poznać jako osoba rzucająca bardzo buńczucznymi deklaracjami. Nie inaczej było podczas ostatniej konferencji prasowej, gdzie Stéphane Heulot wskazywał, że miejsce jego ekipy jest w World Tourze, a w dodatku co najmniej w środku jego stawki, jeśli nie w górnej półówce.
Fakty są takie, że Lotto-Dstny spadło z World Touru i przez kolejne 3 lata, jeśli tylko nie zajdą jakieś nieplanowane zdarzenia, będzie miało status Pro Teamu. Lądowanie w drugiej dywizji będzie jednak dość łagodne, bowiem ekipa dzięki solidnym zdobyczom punktowym z sezonu 2022 może teraz liczyć na obligatoryjne zaproszenie na wszystkie wyścigi World Tour. Wiadomo już, że nie skorzysta z tego w pełnym wymiarze – Lotto-Dstny ominie m.in. Santos Tour Down Under, Tour de Suisse czy Giro d’Italia, ale utrzymanie takiego przywileju jest teraz celem nr 1 dla ekipy.
Teraz liczy się pierwszych 20 zawodników na drużynę, wcześniej było to pierwszych 10. Ponadto w niektórych wyścigach World Tour można teraz zdobyć więcej punktów. Warto o tym pamiętać. Bycie w top2 Pro Teamów to jest pierwszy cel. W tym celu musimy w pełni wykorzystać potencjał wszystkich zawodników. Muszą być świadomi swojej roli w dążeniu do tego celu. Musimy działać jako kolektyw. Naszym celem jest dobre połączenie walki o punkty z jednej strony i kontynuowania dążenia do zwycięstwa i atakowania z drugiej. Te ostatnie rzeczy są w naszym DNA i nie możemy tego tak po prostu zmienić
— opowiadał Stéphane Heulot.
Te słowa nie mogą chyba nikogo szokować – to standardowe deklaracje, w dodatku adekwatne do siły ekipy. Ciekawiej jest jednak dalej, gdzie Belg dość mocno zaszalał w swoich słowach, według których Lotto-Dstny to niemalże topowa ekipa świata.
Rok 2022 może nie był wyjątkowy, ale z 25 zwycięstwami był z pewnością dobrym rokiem. Przynajmniej będziemy musieli opierać się na tym fundamencie i starać się działać lepiej. Nie sądzę, abym jako szef Lotto-Dstny mógł kiedykolwiek być usatysfakcjonowany, jeśli zespół zajmie miejsce poniżej dwunastego miejsca w rankingu UCI. Nie wierzę w pecha i myślę, że my sami mamy wpływ na wszystkie te aspekty tego sportu poprzez ciężką pracę, koncentrację, stosowanie się do zadanych wytycznych i zaangażowanie całego zespołu. Wierzę, że jeśli zrobimy to dobrze, możemy osiągnąć bardzo dobre wyniki
— dość odważnie zapowiadał nowy szef Lotto-Dstny.
Stéphane Heulot dość jasno wskazuje także swoich liderów – to dwaj szybcy kolarze, czyli Caleb Ewan i Arnaud De Lie. Różni ich wiek, moment kariery i wiele innych rzeczy, ale łączyć ma jedno – świetne wyniki osiągane w barwach Lotto-Dstny.
Najprościej jest odpowiedzieć, że chcemy zająć miejsce przynajmniej wśród dwóch najlepszych drużyn w ProTour, ale tak naprawdę chciałbym mierzyć jeszcze wyżej. Mówiąc bardziej ogólnie, mam nadzieję, że Arnaud De Lie potwierdzi swój dobry sezon 2022, że Caleb Ewan ponownie rozpocznie swoje najlepsze lata i że w całym zespole panuje dobra atmosfera, w której każdy może cieszyć się dążeniem do swoich celów. W dłuższej perspektywie chcę, aby wszyscy zaangażowani w zespół przyczynili się do przeniesienia zespołu na wyższy poziom
— ogólnikowo zakończył Stéphane Heulot.
💬"I want that everybody who is involved in this project, makes a contribution to lift the team to a higher level."
Get to know Stéphane Heulot, as the 51-year-old Frenchman talks for the first time in his CEO role at Lotto Dstny.https://t.co/r1zXODY5go
— Lotto Dstny (@lotto_dstny) January 13, 2023