Kolarz drużyny Movistar Iván Sosa został zaatakowany przez uzbrojonego kierowcę ciężarówki podczas treningu. Jednak także zawodnik będzie musiał odpowiadać za napaść.
Kilka dni temu informowaliśmy o zajściu, jakie miało miejsce w Kolumbii. Kolarz Movistaru miał zostać zaatakowany przez kierowcę ciężarówki, a opis sytuacji brzmiał jak z gangsterskich filmów. Kierowca ciągnika siodłowego z naczepą zbliżył się do Sosy, następnie oddał kilka strzałów w powietrze, wysiadł z pojazdu i zaatakował kolarza kolbą swojej broni.
Raport policji Cundinamarca z 5 stycznia opisuje, że kolarz został zaatakowany przez kierowcę po tym, jak tenże wykonywał „niebezpieczne manewry na drodze”. Właściciel ciężarówki oskarżył Sosę o „polanie wodą szyby samochodu oraz o uderzenie kamieniem w szybę”. Natomiast sam kolarz mówi o uderzeniu w twarz kolbą od pistoletu.
Ostatecznie okazało się, że zarzuty uszkodzenia ciała zostały przedstawione kierowcy samochodu, a kolarz będzie odpowiadał za uszkodzenie mienia. Sprawa zapewne zakończy się w sądzie.
Czyli wykonywał typowy trening siłowy z kamieniami w kieszonkach 😉
Może to była regeneracja i kruszył beton w nogach 😉
polał wodą szybę ??? „”no to miał prawo go zastrzelić „””/ ilu na świecie idiotów /