fot. Jumbo-Visma

Wout van Aert (Jumbo-Visma) triumfował w nocnym wyścigu elity w Diegem, pokonując Toma Pidcocka (INEOS Grenadiers). „Dopiero” trzecie miejsce zajął Mathieu van der Poel (Alpecin-Deceuninck), który przegrał w nocnym przełaju po raz pierwszy w karierze. Wśród kobiet najlepsza była Puck Pieterse (Alpecin-Deceuninck).

Po zachodzie słońca na trasie w Diegem pojawili się zawodnicy i zawodniczki, by rywalizować w szóstej odsłonie cyklu Telenet Superprestige. Mimo że ponad kilometr rundy prowadził po asfalcie lub kostce brukowej, nie brakowało na niej technicznych fragmentów, jak trawersy, czy odcinki błota i piasku.

Solowa szarża Puck Pieterse

Najlepszy start w wyścigu elity kobiet zanotowały Blanka Vas (Team SD Worx) i Puck Pieterse (Alpecin-Deceuninck). Druga z zawodniczek przewróciła się na jednym z pierwszych zakrętów, jednak szybko wsiadła na rower, nie tracąc żadnej pozycji. Za jej plecami jechały: Ceylin del Carmen Alvarado, jej zespołowa koleżanka, a także Marie Schreiber (Tormans Cyclo Cross Team) i wspomniana już Blanka Vas.

Czołówka rozciągnęła się w połowie pierwszej rundy, gdy na przyspieszenie zdecydowała się Puck Pieterse. Młoda zawodniczka Alpecin-Deceuninck wypracowała sobie niewielką przewagę. Powiększała ją na technicznych fragmentach trasy i na drugie okrążenie wjechała 16 sekund przed Inge van der Heijden (777), z którą jechały Shirin van Anrooij (Baloise Trek Lions) i Ceylin del Carmen Alvarado. Holenderka z Alpecin-Deceuninck, po kilku błędach, straciła kontakt z wcześniej wymienioną dwójką, a do jej koła dojechała Denise Betsema (Pauwels Sauzen-Bingoal), prowadząca w klasyfikacji generalnej Telenet Superprestige.

W dalszej części drugiego z pięciu okrążeń, od Inge van der Heijden odjechała Shirin van Anrooij, jednak strata Holenderki z Baloise Trek Lions do prowadzącej rodaczki nie uległa zmianie. Różnica dzieląca dwie orliczki zmniejszyła się natomiast na kolejnej rundzie. Puck Pieterse wciąż utrzymywała się jednak na prowadzeniu. W międzyczasie, do jadącej na trzeciej pozycji Inge van der Heijden dołączyła Ceylin del Carmen Alvarado, natomiast do Denise Betsemy dołączyły: Silvia Persico (Valcar – Travel & Service), Zoe Backstedt (EF Education-TIBCO-SVB) i Blanka Vas.

Przy wjeździe na ostatnie okrążenie, sytuacja w czołówce wyglądała następująco: na pierwszej pozycji wciąż jechała Puck Pieterse, z przewagą 13 sekund nad Shirin van Anrooij. Ponad pół minuty do liderki traciła wirtualna liderka „generalki” cyklu, Ceylin del Carmen Alvarado, a nieco dalej plasowała się Inge van der Heijden. Dodatkowo, Denise Betsema straciła kontakt z grupką walczącą o piątą pozycję.

Na finałowej rundzie nie doszło do zmian na pierwszych trzech pozycjach. W zmaganiach w Diegem zwyciężyła Puck Pieterse, przed Shirin van Anrooij i Ceylin del Carmen Alvarado, która została nową liderką cyklu Telenet Superprestige. Była mistrzyni świata z Alpecin-Deceuninck na dwie rundy do końca ma 3 punkty przewagi nad Inge van der Heijden i 4 ósmą dziś Denise Betsemą.

W dzisiejszym wyścigu w Diegem, bardzo dobry start zanotowała Malwina Mul, zajmując 24. miejsce (8. wśród orliczek). Antonina Białek uplasowała się na 38. pozycji, Maja Józkowicz na 70., Alicja Matuła na 75., a Małgorzata Mazurek nie ukończyła rywalizacji.

Wout van Aert przełamuje Mathieu van der Poela

W wyścigu mężczyzn najszybciej wystartował Kevin Kuhn (Tormans Cyclo Cross Team), za którym jechali: Lars van der Haar (Baloise Trek Lions), Wout van Aert (Jumbo-Visma), Tom Pidcock (INEOS Grenadiers) i Eli Iserbyt (Pauwels Sauzen-Bingoal). Do udanych startu nie zaliczy natomiast Szymon Pomian, który ucierpiał w upadku. Był jednak w stanie kontynuować rywalizację. Po kilku minutach, na prowadzenie wyszedł Eli Iserbyt, a za jego plecami znaleźli się Tom Pidcock, Wout van Aert i Mathieu van der Poel (Alpecin-Deceuninck).

Z problemami borykał się natomiast Michael Vanthourenhout (Pauwels Sauzen-Bingoal). Po słabym starcie, mistrz Europy plasował się pod koniec czołowej dziesiątki, a dodatkowo, po kontakcie z Laurensem Sweeckiem (Crelan-Fristads), zaliczył groźnie wyglądającą kraksę podczas przeskakiwania przez barierki. Po kilku sekundach zdołał jednak podnieść się i wrócić na rower.

Pierwszą rundę jako pierwszy ukończył atakujący, za którym wciąż utrzymywali się: Mathieu van der Poel, Wout van Aert oraz Eli Iserbyt. Za czołową czwórką samotnie jechał lider Telenet Superprestige, Lars van der Haar. Po przejechaniu technicznych fragmentów, czołówka znacznie się rozciągnęła, a na prowadzenie wysunął się Mathieu van der Poel – sześciokrotny zwycięzca wyścigów elity w Diegem.

Holender oddalił się na kilka sekund od Van Aerta i Pidcocka, którzy dogonili go na trzeciej z ośmiu rund. W międzyczasie z tyłu uformowała się trzyosobowa grupa pościgowa, w składzie: Eli Iserbyt, Lars van der Haar i Michael Vanthourenhout.

Czołówka ponownie się skomasowała, by na sektorze piasku na kolejnym okrążeniu ponownie niewielką przewagę wypracował sobie Mathieu van der Poel. Mający problemy na tej nawierzchni Wout van Aert, na piątej rundzie został zdystansowany przez Toma Pidcocka. Tymczasem od Brytyjczyka, i zarazem od Belga, stale oddalał się bezbłędny Mathieu van der Poel, który na początku szóstej rundy miał 10 sekund przewagi nad aktualnym mistrzem świata.

Po kilku minutach samotnej jazdy Toma Pidcocka, dołączył do niego Wout van Aert, a niedługo później obaj zawodnicy dojechali do Mathieu van der Poela. Tym razem Belg, przezornie, zdecydował się na przyspieszenie przed sektorem piasku, gdzie z rowerów musieli zejść jego najwięksi rywale. Zaskakująco nie uczynił tego natomiast Wout van Aert – dzięki temu, jadący w trójkolorowej koszulce zawodnik zyskał kilka cennych sekund nad Van der Poelem i Pidcockiem.

Na przedostatnim okrążeniu Holender oderwał się od Brytyjczyka i dołączył do prowadzącego Wouta van Aerta. Żaden z dwójki zawodników nie zdecydował się na narzucenie wysokiego tempa, przez co dołączył do nich Tom Pidcock, momentalnie przyspieszając. Jego koło był w stanie utrzymać Wout van Aert, natomiast kilka sekund stracił Mathieu van der Poel i wyglądało na to, że nie będzie liczył się w walce o zwycięstwo.

Tom Pidcock na decydującej rundzie nie odstępował Wouta van Aerta na krok, a w końcówce sam przesunął się na prowadzenie. Mistrz Belgii nie chciał jednak dopuścić do tego, by młodszy rywal jako pierwszy znalazł się na ostatniej prostej i jeszcze przed schodami wyprzedził Brytyjczyka. Wykorzystując jego niewielki błąd techniczny, zyskał kilka sekund przewagi i mógł wznieść ręce w geście triumfu. Po chwili kreskę przeciął Tom Pidcock, a trzecie miejsce zajął dziś Mathieu van der Poel, przegrywając tym samym w Diegem po raz pierwszy w karierze.

Szymon Pomian został sklasyfikowany na 73. pozycji.

W klasyfikacji generalnej Telenet Superprestige wciąż prowadzi Lars van der Haar (78), przed Michaelem Vanthourenhoutem (71) i Elim Iserbytem (69).

W rywalizacji juniorów zwyciężył Holender Senna Remijn. Kacper Doppke uplasował się na 35., a Ksawery Adaszak na 39. pozycji.

Kolejna odsłona Telenet Superprestige odbędzie się 7 stycznia w Gullegem i będzie transmitowana w Playerze/GCN+ od 13.45 (kobiety) i w Eurosporcie 2 od 15.00 (mężczyźni).

Zapowiedź Kerstperiode

Zapraszamy do lektury naszego przewodnika przełajowego po sezonie 2022/23.

Poprzedni artykułAdam Stachowiak zostaje w drużynie HRE Mazowsze Serce Polski
Następny artykułWypowiedzi po nocnym przełaju w Diegem
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Paul
Paul

Niesamowite zawody w niezwykłej scenerii. Brawa dla trzech pierwszych za emocje.