fot. Jumbo-Visma

Emocjonujące wyścigi rundy przełajowego Pucharu Świata w Dublinie padły łupem Fem van Empel (Pauwels Sauzen-Bingoal) i Wouta van Aerta (Jumbo-Visma). W klasyfikacji generalnej elity kobiet wciąż prowadzi Van Empel, która powiększyła i tak dużą przewagę, a wśród mężczyzn – Laurens Sweeck (Crelan-Fristads).

Dublin przywitał kolarzy i kolarki błotem. Rywalizowali oni na płaskiej, ale wymagającej rundzie, na której ulokowano też barierki do przeskakiwania, a także kilkudziesięciometrowy odcinek piasku.

Fem van Empel wygrywa w zaciętym pojedynku

Spośród zawodniczek elity kobiet, najszybciej wystartowała Marie Schreiber (Tormans Cyclo Cross Team), za którą uplasowała się Sidney McGill (OneBike). Kanadyjka na jednym z pierwszych zakrętów straciła jednak równowagę, wstrzymując na chwilę pozostałe zawodniczki. Pozwoliło to kolarce z Luksemburga na wypracowanie kilkunastometrowej przewagi nad resztą stawki, której przewodziła Denise Betsema (Pauwels Sauzen-Bingoal).

Do istotnej dla losów wyścigu sytuacji doszło na fragmencie ze sztucznymi przeszkodami – przeskakująca przez nie Puck Pieterse (Alpecin-Deceuninck), jadąca w koszulce liderki Pucharu Świata orliczek, zaliczyła upadek, przez co straciła kilka dobrych sekund do czołówki.

Z czasem, prowadzącą Marie Schreiber dogoniły: Fem van Empel (Pauwels Sauzen-Bingoal), Pauline Ferrand-Prevot (INEOS Grenadiers), Inge van der Heijden (777) i Denise Betsema. W drugiej części rundy na atak zdecydowała się Van Empel, za którą pognała jedynie Denise Betsema, jej koleżanka z drużyny. Zawodniczki Pauwels Sauzen-Bingoal powiększały przewagę nad rywalkami, wyprzedzanymi przez wracającą do czołówki Puck Pieterse. Pod koniec pierwszego okrążenia, kolarka Alpecin-Deceuninck zajmowała trzecie miejsce ze stratą kilkunastu sekund do liderek.

Na drugiej rundzie czołowa dwójka rozpadła się – w wyścigu samotnie prowadziła Fem van Empel. Słabnąca Denise Betsema została natomiast wyprzedzona przez pędzącą Puck Pieterse, która szybko zbliżała się do liderki wyścigu w Dublinie i klasyfikacji generalnej Pucharu Świata elity kobiet.

Obie zawodniczki razem rozpoczęły trzecie z pięciu okrążeń. Po chwili, na prowadzenie wysunęła się Puck Pieterse, wykorzystując wizytę Fem van Empel w boksie technicznym. Kilka minut później Holenderki znów jechały razem. Utrzymywały one sporą przewagę nad trzecią Denise Betsemą, jednak żadna z kolarek nie decydowała się na ostateczny atak.

Mimo krótkich przyspieszeń, żadna z Holenderek nie była w stanie uciec drugiej i razem wjechały na piąte okrążenie. Przed sektorem piasku na atak zdecydowała się Puck Pieterse. Obie kolarki przejechały wymagający odcinek, ale znów nie dało to przewagi żadnej z nich. Po chwili mocno zaatakowała Fem van Empel, zyskując kilkanaście metrów, jednak po drobnym problemie na jednym z krótkich garbów została doścignięta przez Puck Pieterse.

Kolarka z Alpecin-Deceuninck chciała uniknąć sprinterskiej konfrontacji, atakując w końcówce, jednak na asfaltową prostą jako pierwsza wyjechała Fem van Empel i to ona jako pierwsza przecięła linię mety. Na trzeciej pozycji, z bezpieczną przewagą nad Inge van der Heijden i Marie Schreiber, uplasowała się Denise Betsema.

Atomowy atak w końcówce daje zwycięstwo Woutowi van Aertowi

Pierwszym kolarzem, który zjechał z asfaltowej prostej startowej był Lars van der Haar (Baloise Trek Lions), ale szybko na prowadzeniu zmienił go Eli Isebryt (Pauwels Sauzen-Bingoal), na którego kole jechał lider Pucharu Świata – Laurens Sweeck (Crelan-Fristads). W czołówce jechali tez między innymi Pim Ronhaar (Baloise Trek Lions), Corne van Kessel (Tormans Cyclo Cross Team), Michael Vanthourenhout (Pauwels Sauzen-Bingoal) oraz Tom Pidcock (INEOS Grenadiers), który, po nieco gorszym starcie, wskoczył na jedną z czołowych pozycji.

Nie najlepiej ruszył również Wout van Aert (Jumbo-Visma), ale pod koniec pierwszego okrążenia jechał już na siódmej pozycji, ze stratą zaledwie dwóch sekund do prowadzącego Eliego Isebryta. Czołówka mocno podzieliła się po zaciągu Belga z Pauwels Sauzen-Bingoal na półmetku drugiego okrążenia.

Iserbyt zdecydował się na przyspieszenie, po którym wykrystalizowała się 4-osobowa czołówka. Oprócz niego jechali w niej: Wout van Aert, Tom Pidcock i Michael Vanthourenhout. Po przestoju, do którego doszło przy wjeździe na trzecie z siedmiu okrążeń, do prowadzącej grupki dołączyło kilku zawodników, w tym Laurens Sweeck i Lars van der Haar.

Niedługo później kontakt z grupą na chwilę stracił Wout van Aert – Belg po piruecie na rowerze utrzymał jednak równowagę i po chwili znów jechał z najlepszymi. Po kilku minutach czołówkę rozciągnął atak lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata – Laurensa Sweecka – jednak w końcówce rundy został on zespawany przez Toma Pidcocka.

Mistrz świata, wraz ze Sweeckiem i Vanthourenhoutem wypracowali sobie niewielką przewagę nad największymi rywalami. Po przejeździe przez najbardziej wymagające fragmenty rundy, w czołówce doszło do licznych przetasowań. Prowadzenie w wyścigu objął Tom Pidcock, na kole którego utrzymywał się Wout van Aert. Nieco dalej jechali natomiast Michael Vanthourenhout i Eli Iserbyt.

W końcówce czwartego okrążenia czołówka ponownie się zjechała. Kilka minut później, podczas przejazdu wzdłuż boksu technicznego, w łańcuch Wouta van Aerta zaplątał się najprawdopodobniej ręcznik jednego z mechaników, przez co Belg zmuszony był wymienić rower, co kosztowało go kilkanaście sekund. Tymczasem tempo kilkuosobowej grupce dyktował Tom Pidcock.

Belg zdołał jednak wrócić do czołówki pod koniec piątego z siedmiu okrążeń. Oprócz niego, w prowadzącej grupie jechali też: Laurens Sweeck, Eli Iserbyt, Michael Vanthourenhout, Tom Pidcock, Lars van der Haar oraz jadący bardzo dobry wyścig Jens Adams (Chocovit Cycling Team), który wczoraj zajął drugie miejsce w Exact Cross w Essen.

Na przedostatniej rundzie z sił opadł Tom Pidcock, a rywali zdystansował Wout van Aert, który wypracował sobie kilkunastosekundową przewagę nad Laurensem Sweeckiem. Jeszcze więcej do Belga tracili kolejni zawodnicy – Lars van der Haar i Michael Vanthourenhout. Aktualny mistrz Belgii sięgnął po zdecydowane zwycięstwo, o 14 sekund wyprzedzając Laurensa Sweecka, który powiększył swoją przewagę nad Elim Iserbytem o 11 punktów i prowadzi w „generalce” Pucharu Świata. Na trzecim miejscu w Dublinie uplasował się Tom Pidcock, który „odżył” w końcówce i zdołał wyprzedzić Larsa van der Haara i Michaela Vanthourenhouta.

W przyszłą sobotę w Val di Sole odbędzie się kolejna runda Pucharu Świata. Transmisja z wyścigu kobiet będzie dostępna od 12.50, a z rywalizacji mężczyzn od 14.20 w Playerze/GCN+.

Zapraszamy do lektury naszego przewodnika przełajowego po sezonie 2022/23.

Poprzedni artykułRemco Evenepoel zaprezentował koszulkę mistrza świata na sezon 2023 [video]
Następny artykułHistoria Tour de Pologne (2): Gdy kraksy rozdają karty
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments