fot. UAE Team Emirates

Tradycyjnie od etapu w Lido di Camaiore do mety w San Benedetto del Tronto rozegrany zostanie wyścig Tirreno-Adriatico. Włoska etapówka z kalendarza World Tour odbędzie się w dniach 6-12 marca 2023 roku, czyli od poniedziałku do niedzieli.

Jak co roku wyścigi Tirreno-Adriatico i Paryż-Nicea nałożą się na siebie, acz w przyszłym sezonie będzie to jeszcze bardziej widoczne niż kiedykolwiek. Oba zakończą się bowiem tego samego dnia, różnica jest wyłącznie taka, że francuska etapówka rozpocznie się dzień wcześniej, czyli potrwa o jeden odcinek dłużej. Co roku jakoś się to jednak sprawdza, zatem przejdźmy do trasy przyszłorocznego Tirreno-Adriatico.

1. etap, 6.03.2023 (poniedziałek): Lido di Camaiore – Lido di Camaiore (11.5km)
Zmagania we włoskim wyścigu otworzy, podobnie jak w edycji 2022, czasówka ze startem i metą w Lido di Camaiore. Nieprzerwanie od 2015 roku to właśnie tam zaczyna się Tirreno-Adriatico i nie inaczej będzie tym razem. Sam etap jest zupełnie płaski, a także kompletnie niewymagający technicznie – kolarze po starcie skręcą w prawo, przejadą długą prostą, wykonają nawrót, a następnie wzdłuż wybrzeża pojadą prosto na metę.

Profile/Altimetria Tappa 1 Tirreno-Adriatico 2023

2. etap, 7.03.2023 (wtorek): Camaiore – Follonica (209km)
Drugi dzień zmagań to pierwszy z trzech maratonów kolarski, czyli odcinków liczących przeszło 200km. Na trasie znalazł się ledwie jeden mocniej zauważalny podjazd, a to oznacza, że na 99,9% rywalizacja na tym etapie zakończy się sprintem z dużego peletonu.

Profile/Altimetria Tappa 2 Tirreno-Adriatico 2023

3. etap, 8.03.2023 (środa): Follonica – Foligno (216km)
O trzecim odcinku można napisać praktycznie do samo co o tym go poprzedzającym – będzie długo, niezbyt atrakcyjnie, a na zakończenie powinien na nas czekać sprint z dużego peletonu.

Profile/Altimetria Tappa 3 Tirreno-Adriatico 2023

4. etap, 9.03.2023 (czwartek): Greccio – Tortoreto (219km)
Na półmetku rywalizacji na kolarzy czeka pierwsza okazja do zrobienia różnic w klasyfikacji generalnej. Po dość spokojnym i długim dojeździe kolarze wjadą na 3 lokalne rundy w Tortoreto, a każda z nich będzie się kończyła podjazdem długim na prawie 3km o średnim nachyleniu około 7%. Ostatnia godzinka powinna być zatem prawdziwą kolarską ucztą w marcowe popołudnie.

Profile/Altimetria Tappa 4 Tirreno-Adriatico 2023

5. etap, 10.03.2023 (piątek): Morro d’Oro – Sarnano-Sassotetto (168km)
Był etap z dynamicznymi pagórkami, pora zatem i na góry. 5. dnia rywalizacji kolarze wjadą na stosunkowo dużą jak na schyłek zimy wysokość nad poziom morza by zafiniszować na podjeździe o długości 14,6km o średnim nachyleniu 6,5%. Zdecydowanie będzie gdzie się ścigać.

Profile/Altimetria Tappa 5 Tirreno-Adriatico 2023

6. etap, 11.03.2023 (sobota): Osimo Stazione – Osimo (194km)
Zanim wyścig dotrze na słoneczny finisz w San Benedetto del Tronto to na kolarzy czeka jeszcze odcinek, który na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie, ale w rzeczywistości może być bardzo interesujący. Postrzępione włoskie szosy przypominają dobry ardeński klasyk i na mecie możemy być świadkami nie tylko małej grupy kolarzy, ale i ogromnych różnic między nimi. Dwa lata temu w podobnym terenie szaleli m.in. Mathieu van der Poel i Wout van Aert, a ten drugi w klasyfikacji generalnej przegrał wówczas tylko z Tadejem Pogačarem. Taka trasa wróży, że możemy być ponownie świadkami równie ciekawej rywalizacji najlepszych kolarzy świata.

Profile/Altimetria Tappa 6 Tirreno-Adriatico 2023

7. etap, 12.03.2023 (niedziela): San Benedetto del Tronto – San Benedetto del Tronto (154km)
Koniec i finał to tradycyjnie wschodnie wybrzeże Italii i piękna promenada w San Benedetto del Tronto. W przyszłym roku powalczą na niej sprinterzy, nie zaś specjaliści od jazdy indywidualnej na czas jak to nieraz bywało. Lider całego wyścigu będzie zatem mógł najprawdopodobniej celebrować swoją niebieską koszulkę i bez stresu przeciąć linię mety ostatniego etapu w dużej grupie.

Profile/Altimetria Tappa 7 Tirreno-Adriatico 2023

Tytułu bronić będzie triumfator z ostatnich dwóch edycji w postaci Tadeja Pogačara (UAE Team Emirates). Słoweniec już zapowiedział, że pierwszą część sezonu spędzi we Włoszech, a to najprawdopodobniej oznacza także start w Tirreno-Adriatico. Polscy kibice mogą wspominać stosunkowo niedawną wygraną Michała Kwiatkowskiego (INEOS Grenadiers) z 2018 roku, a także 2. miejsce w klasyfikacji generalnej Zenona Jaskuły z edycji z 1990 roku.

Poprzedni artykułW 2024 roku nie będzie finału Tour de France w Paryżu
Następny artykułDecydenci UCI Women’s WorldTour i UCI WorldTour odbyli coroczne seminarium
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments