fot. B&B Hotels

Dziennik „Ouest France” donosi, że w szeregach kolarzy drużyny B&B Hotels rośnie złość i zmartwienie wobec niepewnej przyszłości. Przypomnijmy, że Jerome Pineau i spółka odwołali oficjalną prezentację zaplanowaną przed ogłoszeniem trasy wyścigu Tour de France oraz jak dotychczas nie aplikowali do Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) o licencję Pro Team na przyszłym sezon. 

Gazeta „Ouest France” rozmawiała z Pascalem Chanteurem, byłym kolarzem i obecnym przewodniczącym unii profesjonalnych kolarzy oraz wiceprzewodniczącym Naodowej Ligi Kolarstwa. Miał powiedzieć, że jest zaniepokojony obecną sytuacją, a kolarze B&B Hotels zgłaszają się do niego z prośbą o udzielenie porady lub pomocy.

Tymczasem portal VeloNews rozmawiał z anonimowym menadżerem jednej z ekip World Tour, który zdradził, że zawodnicy, którzy popisali już kontrakty z ekipą Pineau na 2023 rok, pytają się o możliwość zatrudnienia, „na wypadek, gdyby coś poszło [z drużyną B&B Hotels] nie tak”.

– Dostaję wiadomości od agentów, którzy mówią, że szukają możliwości zatrudnienia dla swoich kolarek, które podpisały kontrakty z damskim składem. Pytali, czy jesteśmy zainteresowani pozyskaniem tej czy innej zawodniczki. Jeśli zaś chodzi o męską drużynę, to wydaję się, że są trzymani w niepewności. Nie są informowani, co się dzieje z drużyną – wiedzą tyle, ile znajduje się w prasie. Niewątpliwie jest tam jakiś problem

– powiedziało anonimowe źródło portalu VeloNews.

Rzecznik drużyny B&B Hotels zaprzeczył, jakoby damska drużyna B&B Hotels powiedziała zakontraktowanym zawodniczkom, aby szukały sobie nowego pracodawcy. Chanteur zwraca jednak uwagę, że sytuacja jest dość poważna, ponieważ drużyna nie ma jeszcze sponsora na kolejny sezon, a nieuchronnie zbliża się termin aplikowania o licencje wyznaczony przez UCI.

– Jeśli to wszystko nie zacznie zmierzać w dobrym kierunku, to wielu zawodników, zawodniczek i członków obsługi pozostanie bez zatrudnienia. Musimy być blisko zawodników, aby mieć pewność, że nikt nie znajdzie się w trudnej sytuacji. Prawa i kontrakty muszą zostać respektowane

– dodał Chanteur.

Jedną z najbardziej znanych kolarek, która miała ścigać się w drużynie B&B Hotels jest Audrey Cordon-Ragot, zaś spośród mężczyzn z francuskim składem byli łączeni Mark Cavendish oraz Nick Schultz.

Termin na złożenie wniosków do UCI mija 15 listopada.

Poprzedni artykułNaszosowe podsumowanie sezonu 2022: Bingoal Pauwels i Sport Vlaanderen
Następny artykułBradley Wiggins ma spore kłopoty finansowe
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Olo
Olo

Wejście do kolarskiej elity wcale nie jest, jak widać, takie łatwe. A tymczasem w RP mając jedyną w swoim rodzaju okazję aby promować nasz kraj dzięki własnej grupie kolarskiej w WT nikt się nawet nie pochylił nad tematem. Dlaczego taki Orlen czy inna spółka skarbu państwa nie wsparła CCC i nie została sponsorem kiedy grupa zaczęła mieć kłopoty?. No tak…przecież to kolarze, a jak wiadomo władze nie lubią rowerzystów i wegetarian. Skandal.
Jakże pięknie byłoby widzieć w WT polską grupę odziana w polskie ciuchy, na polskich rowerach sponsorowanej przez inne polskie firmy.
Nie, lepiej wyciągać z szuflady zakurzonego Kubicę i wmawiać ludziom jaka cudowna czeka go przyszłość w F1. Dramat