pedersen tour de france 2022
ASO / Tour de France

Mocny skład formacji Trek – Segafredo miał w tym roku przede wszystkim brylować w klasykach – rzeczywiście jej zawodnicy byli widoczni w większości prestiżowych jednodniówek, jednak w żadnej z nich nie udało im się odnieść zwycięstwa. Te zdobywali natomiast w wyścigach etapowych – łącznie uzbierali ich 19.

Ekipie Trek – Segafredo przewidywaliśmy solidny sezon i takiego też się doczekaliśmy. Drugi rok z rzędu, kolarze amerykańskiego zespołu zanotowali 19 zwycięstw – jeździli aktywnie zarówno w Wielkich Tourach, jak i w najbardziej prestiżowych klasykach. Poskutkowało to pięcioma etapowymi skalpami w trzytygodniówkach, wygraną klasyfikacją młodzieżową Giro d’Italia i punktową Vuelta a España, a także licznymi miejscami w czołówkach jednodniówek – w nich upragnione zwycięstwo jednak nie nadeszło.

Najważniejsze sukcesy chronologicznie:
🇪🇸Wygrany etap Volta a la Comunitat Valenciana (2.Pro)
🇫🇷Triumf na odcinku Paryż-Nicea (2.UWT)
🇮🇹6. pozycja w Mediolan-San Remo (1.UWT)
🇧🇪4. i 7. lokaty w Gandawa-Wevelgem (1.UWT)
🇧🇪8. pozycja w Ronde van Vlaanderen (1.UWT)
🇳🇱5. lokata w Amstel Gold Race (1.UWT)
🇫🇷7. miejsce w Paryż-Roubaix (1.UWT)
🇮🇹Zwycięstwo etapowe i w klasyfikacji młodzieżowej Giro d’Italia (2.UWT)
🇧🇪Wygrany odcinek Baloise Belgium Tour (2.Pro)
🇱🇻🇳🇱🇩🇰Mistrzostwo Łotwy (ITT+RR), Holandii (ITT) i Danii (RR)
🇫🇷Etapowy skalp w Tour de France (2.UWT)
🇪🇸4., 7., 8. miejsca w Donostia San Sebastian Klasikoa (1.UWT)
🇫🇷3. pozycja w Bretagne Classic – Ouest-France (1.UWT)
🇪🇸Trzy zwycięstwa na odcinkach i triumf w klasyfikacji punktowej La Vuelta ciclista a España (2.UWT)
🇱🇺Wygrany etap i „generalka” Skoda Tour de Luxembourg (2.Pro)
🇮🇹7. miejsce w Il Lombardia (1.UWT)

Kluczowi kolarze Trek – Segafredo w sezonie 2022:
🇩🇰Mads Pedersen
Prawdziwy lider – w tym sezonie na wielu frontach pokazywał swoją wszechstronność, wygrywając: płaskie, pagórkowate czy zakończone ściankami etapy, a także plasując się w czołówkach odcinków jazdy na czas. To właśnie ta konkurencja otworzyła w Kopenhadze tegoroczną edycję Tour de France, na którą Duńczyk mocno się nastawiał – pierwsze dwa etapy Pedersen kończył w czołówce, lecz nie udało mu się założyć maillot jaune. Drobne rozczarowanie powetował sobie jednak zwycięstwem na 13. odcinku Touru, gdzie w trzyosobowym finiszu był szybszy od Freda Wrighta i Hugo Houle. Nie był to oczywiście jego jedyny sukces w tym roku – tych można wymieniać i wymieniać. Do najważniejszych osiągnięć Duńczyka należy zaliczyć 3 wygrane etapy i triumf w klasyfikacji punktowej hiszpańskiej Vuelty, zwycięstwo na odcinku Paryż-Nicea czy miejsca w czołówkach Mediolan-San Remo i Ronde van Vlaanderen. Jako entuzjasta wyścigów najniższej kategorii UCI, nie mogę nie wspomnieć też o jego wygranej w duńskim klasyku Fyen Rundt (1.2) – tam na kresce Mads Pedersen był szybszy od Elmara Reindersa, obecnie kolarza Team BikeExchange – Jayco. Szóste miejsce zajął wtedy Marcin Budziński.

🇩🇰Mattias Skjelmose Jensen
Włodarze ekipy powinni mocno zastanowić się nad ściągnięciem duńskiego sponsora do swojego zespołu. W tym roku to właśnie kolarze z tego kraju byli najlepszymi zawodnikami Trek – Segafredo. Oprócz wspomnianego Madsa Pedersena, rewelacyjnie dysponowany był Mattias Skjelmose Jensen, który w poprzednim sezonie szturmem wdarł się do World Touru. W ostatnich miesiącach młody Duńczyk rozwinął skrzydła. Szczególnie dobrze radził sobie w wyścigach ProSeries – Tour de la Provence, Tour de Wallonie, Tour of Denmark i Skoda Tour de Luxembourg. Każdy z nich kończył na podium, a w ostatnim sięgnął po zwycięstwo, triumfując też na etapie indywidualnej jazdy na czas. Były to jego pierwsze wygrane zawodowe, ale patrząc, w jakim tempie się rozwija – można spodziewać się, że w kolejnych latach będzie ich coraz więcej.

🇳🇱Bauke Mollema
Nie był to wymarzony sezon dla Holendra, ale mimo tego niejednokrotnie zdołał o sobie przypomnieć. Szczególnie dobrze, podobnie jak inni kolarze Trek – Segafredo, radził sobie w Giro d’Italia, gdzie kończył 5 etapów w czołowej dziesiątce. Wysoko plasował się również w Il Lombardia, Donostia San Sebastian Klasikoa czy w klasyfikacji generalnej Tour des Alpes Maritimes et du Var. Na podkreślenie zasługuje też progres, jaki poczynił w indywidualnej jeździe na czas, czego owocem było mistrzostwo Holandii w tej konkurencji.

🇧🇪Jasper Stuyven
Belgowi ciężko było nawiązać do ubiegłego, rewelacyjnego sezonu, w którym przecież zwyciężył w monumencie, Mediolan-San Remo. Razem z Madsem Pedersenem zdołał jednak stworzyć solidny duet na klasyki – Stuyven plasował się w czołowych dziesiątkach takich wyścigów, jak: Omloop Het Nieuwsblad, Gandawa-Wevelgem czy Paryż-Roubaix, który ukończył na siódmej pozycji. Kilkukrotnie był on też w stanie zafiniszować wysoko w worldtourowej stawce, jednak ani razu nie zdołał w tym roku stanąć na podium.

🇮🇹Giulio Ciccone
To (znowu) miał być TEN rok, kiedy Giulio Ciccone powalczy o czołowe miejsce w klasyfikacji generalnej Wielkiego Touru. Znowu się nie udało. Włoch wystartował w Giro d’Italia i Tour de France – w obu wyścigach nie liczył się w końcowej rozgrywce o najwyższe lokaty w „generalkach”. Ale zaraz, w tym segmencie naszych podsumowań piszemy o kluczowych kolarzach ekipy, a to oznacza, że coś mu jednak w tym sezonie musiało wyjść. W obu Wielkich Tourach Włoch włączył się w rywalizację o koszulkę najlepszego górala – co prawda bezskutecznie, ale był aktywny, dzięki czemu sięgnął po trzeci w karierze etapowy triumf w Giro d’Italia. Dodatkowo plasował się w czołowych dziesiątkach Tirreno-Adriatico, Volta a la Comunitat Valenciana, Trofeo Laigueglia, a niedawno Japan Cup Cycle Road Race.

Największe pozytywne zaskoczenia:
Spośród wszystkich kolarzy Trek – Segafredo, którzy zanotowali w tym roku spory progres, najbardziej zaimponował mi Mattias Skjelmose Jensen, który w przyszłości może zagwarantować amerykańskiej formacji wiele bardzo dobrych wyników w „etapówkach” najwyższej kategorii. Oczywiście należy też wspomnieć o rewelacyjnym Madsie Pedersenie i jego znakomitym sezonie, ale na temat Duńczyka wszystko zostało już powiedziane.

Dotychczas nie padło jednak nazwisko Juana Pedro Lopeza, który w zasadzie przejechał dwa dobre wyścigi. Ale za to jakie! Najpierw zajął 11. miejsce w Itzulia Basque Country, a następnie dzielnie bronił różowej koszulki w Giro d’Italia, ostatecznie kończąc wyścig na 10. pozycji, z białym trykotem dla zwycięzcy klasyfikacji młodzieżowej na ramionach. To jeden z najbardziej pamiętnych momentów sezonu ekipy Trek – Segafredo. Pojedyncze wystrzały zaliczali też Antonio Tiberi i Alexander Kamp, który, oprócz zwycięstwa w mistrzostwach Danii, zajmował czołowe miejsca w Amstel Gold Race i Bretagne Classic – Ouest-France.

Na osobny akapit zasługuje natomiast solidny Edward Theuns, który nie zawodził przez cały sezon, regularnie włączając się w walkę o czołowe lokaty wyścigów różnych kategorii. Ostatecznie rok zakończył bez zwycięstwa UCI, ale za to był najlepszy w Japan Cup Criterium, poprzedzającym klasyk wpisany do kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej. Jeśli w kolejnym sezonie wciąż będzie w stanie prezentować tegoroczną dyspozycję, śmiało może myśleć o dopisaniu dziesiątego triumfu do swojego palmares.

Największe rozczarowania:
Rozczarowaniem z pewnością była kolejna porażka Giulio Ciccone jako lidera na Wielkie Toury – po tylu nieudanych startach, pod kątem walki o „generalkę”, można zastanawiać się, czy Włoch kiedykolwiek będzie w stanie wjechać do czołowej dziesiątki trzytygodniowego wyścigu.

Jeśli chodzi o pozostałych zawodników – zdecydowanie więcej można było spodziewać się po Markusie Hoelgaardzie, który przejechał ten sezon całkowicie anonimowo. W porównaniu z poprzednim sezonem, dużo gorzej wypadli też dynamiczni Matteo Moschetti i Jon Aberasturi.

Podsumowanie:
Pięć wygranych etapów Wielkich Tourów, do tego dwie klasyfikacje poboczne. Poza tym, kilkanaście pobocznych triumfów – do osiągnięcia maximum ekipy Trek – Segafredo brakowało chyba tylko zwycięstwa w worldtourowym klasyku, które – pomimo licznych miejsc w czołówce i bardzo dobrej jazdy kolarzy Treka – nie nadeszło. Naszym zdaniem zespół zarządzany przez Lucę Guercilenę zasłużył w tym roku na solidną, jak jego sezon, ocenę 5/10.

Ocena potencjału zespołu Trek – Segafredo z Naszosowej zapowiedzi sezonu 2022: 6/10
Ostateczna ocena dla tej drużyny za sezon 2022: 5/10

Poprzedni artykułEnric Mas: „Zamierzam być bardziej agresywny w moich dobrych dniach”
Następny artykułPeter Sagan rozpocznie sezon w Argentynie
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments