fot. UAE Team Emirates

Choć najlepsze zespoły na świecie sięgają po coraz młodszych kolarzy, a scouting często rozpoczyna się już na etapie juniora młodszego, to wciąż na poziomie kontynentalnym, a nawet w lokalnych grupach, można znaleźć wielkie talenty. Którzy zawodnicy do lat 23 szczególnie odznaczyli się w sezonie 2023?

Jako że w naszym cyklu Naszosowych podsumowań sezonu 2023 omówiliśmy już cały World Tour i drugą dywizję to kolarzy z tych ekip nie znajdą Państwo w tym tekście. To oznacza, że przed nami młodzież z zespołów kontynentalnych i ekip nie zarejestrowanych w UCI, wśród których znajdziemy wiele developmentów czy nie związanych formalnie z żadną dużą drużyną kuźni talentów. Nie oznacza to jednak, że 100% perełek jest już pod czyimiś skrzydłami, niemniej o takich kolarzach będzie w tym tekście nieco poźniej.

Oficjalne developmenty

Młodzieżówki World Teamów i Pro Teamów nie są już czymś wyjątkowym, a powoli ich brak staje się wręcz sprawą nietypową. Przepis o prawie do wypożyczania kolarzy ze swoich „devo” przestał być ciekawostką, a stał się sposobem na stałe uzupełnianie składów przez największe zespoły i objeżdżanie swoich talentów. Nie może zatem dziwić, że zdecydowana większość młodych i zdolnych wybiera właśnie ekipy sygnowane nazwami swoich większych braci, a następnie jest promowana licznie do najwyższych dywizji.

Przykładem kolarza, który genialnie wykorzystał ostatni rok w developmencie i świetnie pokazywał się na wypożyczeniach do głównej ekipy jest Per Strand Hagenes. 20-latek z Jumbo-Visma Development Team w barwach dorosłej ekipy wygrał Sparkassen Münsterland Giro, Ronde van Drenthe czy etap 4 Dni Dunkierki. Podobną ścieżką zmierzał zresztą Johannes Staune-Mittet, który z głównym Jumbo-Visma wygrał m.in. etap Czech Tour. W przypadku 21-latka warto jednak wspomnieć także o sukcesach młodzieżowych, w tym przede wszystkim triumfie w klasyfikacji generalnej Giro Next Gen.

fot. Jumbo-Visma

Na podium prestiżowej włoskiej etapówki dla orlików stanął także Hannes Wilksch (Tudor Pro Cycling Team U23), który po tym wyniku, a także np. 3. miejscu w Orlen Wyścigu Narodów uzyskał szybszą promocję do głównej formacji. Przyspieszony awans to żadna nowość – taki sam spotkał np. Aleca Segaerta (Lotto Dstny), aktualnego mistrza świata orlików w jeździe indywidualnej na czas.

Swój pierwszy rok funkcjonowania ma za sobą Soudal – Quick-Step Devo Team. Tu rozwinął się przede wszystkim William Junior Lecerf – zwycięzca młodzieżowej Il Lombardii, 5. kolarz Tour de l’Avenir. Innym dużym talentem z tej akademii jest Gil Gelders – triumfator m.in. w Gandawa-Wevelgem do lat 23.

Po tym sezonie z developmentów do World Touru bądź Pro Teamu trafią także tacy kolarze jak m.in. zwycięzca Wyścigu Pokoju Antoine Huby (Vendée U –> Soudal – Quick Step), 2. w Giro Ciclistico della Valle d’Aosta – Mont Blanc Alexy Faure Prost (Circus – ReUz – Technord –> Intermarché – Circus – Wanty), 3. w Karpackim Wyścigu Kurierów oraz 3. w Wyścigu Pokoju Davide De Cassan (Cycling Team Friuli ASD –> Polti Kometa), zwycięzca etapowy z Tour de l’Avenir Riley Pickrell (Israel Premier Tech Academy –> Isreael – Premier Tech), triumfator etapowy z Karpackiego Wyścigu Kurierów Alberto Bruttomesso (Cycling Team Friuli ASD –> Bahrain-Victorious), 9. w Tour de l’Avenir Johannes Kulset (Uno-X Dare Development Team –> Uno-X Pro Cycling Team) czy najlepszy w Omloop Het Nieuwsblad U23 Gianluca Pollefliet (Lotto Dstny Development Team –> Decathlon AG2R La Mondiale Team). Listę tę można by ciągnąć niemalże w nieskończoność, a jest to najlepszy dowód na to jak łatwo o promocję z developmentu do zawodowego peletonu.

fot. Karpacki Wyścig Kurierów
Samodzielne kuźnie talentów

Podczas gdy jedne zespoły młodzieżowe są wprost powiązane z „dorosłymi” ekipami, inne wciąż pozostają niezależnymi bytami. Takie ekipy to przede wszystkim brytyjskie Trinity Racing i amerykańskie Hagens Berman Axeon, w barwach których świetny rok zaliczyło wielu zdolnych kolarzy.

Darren Rafferty, kolarz tej drugiej z wymienionych drużyn, wygrał Giro Ciclistico della Valle d’Aosta – Mont Blanc, był 2. w Giro Next Gen, a także zajął 5. miejsce w Mistrzostwach Świata w jeździe indywidualnej na czas. Jego klubowym kolegą był m.in. niezwykle utalentowany António Morgado – zwycięzca etapowy z Orlen Wyścigu Narodów, wicemistrz świata w wyścigu ze startu wspólnego. Z ekipą tą związany był także Jan Christen, który po wygraniu etapu Giro Next Gen przeszedł jeszcze w trakcie sezonu do UAE Team Emirates.

Brytyjskie Trinity Racing to z kolei tacy kolarze jak bardzo szybki Luke Lamperti – 8 zwycięstw w tym roku, w tym 3 na etapach Tour of Japan (2.1) czy na odcinku Giro Next Gen, Lukas Nerurkar – najlepszy na etapach Orlen Wyścigu Narodów i Giro Next Gen czy Paul Magnier – medalista Mistrzostw Europy. Całą trójkę już w przyszłym roku zobaczymy w World Tourze.

fot. JCL Team UKYO

Swoje kuźnie talentów mają także Włosi, a ich najlepszym przedstawicielem w tym roku był moim zdaniem Davide De Pretto (Zalf Euromobil Fior) – niezwykle regularny 21-letni sprinter, zwycięzca klasyfikacji punktowej Giro Next Gen, 3. kolarz Liège – Bastogne – Liège U23, 16-krotnie obecny w czołowych „10” wyścigów UCI.

Talenty ze „zwykłych” grup kontynentalnych

Nie jest na szczęście tak, że developmenty i kuźnie talentów całkowicie zdominowały kolarski świat wśród młodzieży. Nadal da się wybić jako zawodnik z trzeciej dywizji, a świetnym przykładem jest na to np. Gal Glivar (Adria Mobil). Słoweniec wygrał w tym roku klasyfikacje generalne Orlen Wyścigu Narodów i Karpackiego Wyścigu Kurierów, a w tym drugim zgarnął także 2 etapy. Poza tym 21-latek był m.in. 5. w CRO Race.

fot. Tomasz Śmietana / PT Photos / ORLEN Wyścig Narodów

Ze „zwykłej” drużyny wywodzi się także brązowy medalista Mistrzostw Świata do lat 23 w jeździe indywidualnej na czas – Australijczyk Hamish McKenzie (ARA | Skip Capital). W swoich rodzinnych stronach rozwijał się też Kolumbijczyk Germán Darío Gómez (GW Shimano-Sidermec) – m.in. 4. kolarz Giro Next Gen. W tej kategorii warto także wspomnieć o takich kolarzach jak zwycięzca etapowy z Wyścigu Pokoju Jack Rootkin-Gray (Saint Piran), 6. w Karpackim Wyścigu Kurierów Moritz Kretschy (Rad-Net Oßwald) czy bardzo skuteczny w naszej części Europy, zwycięzca Gemenc GP Filip Řeha (Elkov-Kasper).

Bez ekipy UCI

Czy można zaistnieć w światowym kolarstwie nie będąc wypatrzonym przez żadną z drużyn zarejestrowanych w Międzynarodowej Unii Kolarskiej ani nie mającą statusu developmentu? Choć wydaje się to mało prawdopodobne to i takie przykłady znajdziemy w sezonie 2023. Przede wszystkim mam tu na myśli niesamowitego Isaaca del Toro – Meksykanina z A.R Monex Pro Cycling Team, grupy, która pomaga kolarzom z jego kraju w wybiciu się w Europie. 20-latek wygrał w tym roku Tour de l’Avenir, był 3. w Giro Ciclistico della Valle d’Aosta – Mont Blanc czy 10. w Sibiu Cycling Tour.

Takim kolarzem był także 2. na etapie Tour de l’Avenir Radosław Frątczak (Klub Kolarski Tarnovia), ale więcej o polskich krajowych grupach napiszemy jutro. Dziś za to wspomniałbym jeszcze o Josephie Blackmorze – 20-letnim Brytyjczyku łączącym starty na szosie oraz w kolarstwie górskim i przełajowym. Młody kolarz nie jest związany z żadną drużyną szosową, a mimo to potrafił być 6. w klasyfikacji generalnej Tour du Rwanda czy 9. w Orlen Wyścigu Narodów, gdzie brał udział w barwach swojej reprezentacji.

Poprzedni artykułTeam Jayco AlUla podzieliło Wielkie Toury między swoich sprinterów
Następny artykułKatarzyna Wilkos na dłużej w MAT Atom Deweloper Wrocław
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jacek
Jacek

Where Andrew August?