fot. Movistar Team

Triumfatorką siódmego, górskiego etapu Tour de France Femmes została Annemiek van Vleuten. Holenderka po ataku z prawie 90km przecięła samotnie linię mety i została nową liderką Wielkiej Pętli. Na 3. miejsce w klasyfikacji generalnej spadła Katarzyna Niewiadoma. Różnice na dzisiejszym etapie były gigantyczne!

Dziś na panie czekał pierwszy z dwóch górskich etapów. Po około 40-kilometrowym, płaskim dojeździe, kolarki wspinały się pod Petit Ballon (9,3 km; 8,1%), następnie do pokonania była poprawka pod Col du Platzerwastel (7,1 km; 8,3%), gdzie przecinano pierwszy raz linię mety i poprzez długie zjazdy jechano w stronę Grand Ballon (13,5 km; 6,7%). Szczególnie wymagająca była druga część podjazdu, gdzie nachylenie nie spadało poniżej 7%. Ze szczytu do mety pozostawało 7km.

Od samego startu oglądaliśmy mnogość akcji i u progu pierwszej wspinaczki, czyli Petit Ballon (9,3 km; 8,1%), mieliśmy aż 33-osobową czołówkę. Ta została jednak skasowana przez peleton, w którym brakowało m.in. wycofanej po wczorajszej kraksie Loreny Wiebes (Team DSM), a następnie zaczęły się szalone ruchy pań walczących w klasyfikacji generalnej.

Już na 86km przed metą do przodu ruszyła Annemiek van Vleuten (Movistar Team), a jej koło utrzymać zdołała jedynie Demi Vollering (Team SD Worx). Na szczycie Petit Ballon dwójka miała prawie 2 minuty przewagi nad samotnie jadącą Elisą Longo Borghini (Trek-Segafredo) i ponad 3 minuty nad kolejną grupką, w której kręciła Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM Racing).

Sytuacja nie zmieniła się znacząco podczas podjazdu pod Col du Platzerwastel (7,1 km; 8,3%). „Dopiero” na 900 metrów przed szczytem, a 62km przed metą na atak w czołowej dwójce zdecydowała się Annemiek van Vleuten. Holederka z łatwością zostawiła Demi Vollering i samotnie ruszyła po zwycięstwo na etapie oraz prawdopodobnie zbudowanie sobie przewagi pozwalającej na wygranie całego wyścigu Tour de France Femmes.

Na szczycie druga z Holenderek traciła około 30 sekund do liderki, prawie 4 minuty straty notowała Elisa Longo Borghini, zaś ze stratą przeszło 5 minut kręciły Katarzyna Niewiadoma oraz towarzyszące jej Cecilie Uttrup Ludwig (FDJ – SUEZ – Futuroscope), Juliette Labous (Team DSM) i Silvia Persico (Valcar – Travel & Service). Poniżej 10 minut (o ile realizator i strona wyścigu nie kłamały) traciły jeszcze tylko Évita Muzic i Grace Brown (obie FDJ – SUEZ – Futuroscope) oraz Urška Žigart (Team BikeExchange – Jayco).

Z każdym kolejnym kilometrem różnice wyłącznie rosły. 30km przed metą sytuacja prezentowała się następująco:
1. Annemiek van Vleuten
2. Demi Vollering ze stratą około 2 minut
3. Elisa Longo Borghini tracąca 5:20
4. Grupa Katarzyna Niewiadoma, Cecilie Uttrup Ludwig, Évita Muzic, Juliette Labous, Silvia Persico i Urška Žigart ze stratą ponad 6 minut
5. Kolejne zawodniczki traciły prawie kwadrans

Podczas wspinaczki pod Grand Ballon (13,5 km; 6,7%) za plecami czołowej dwójki działo się całkiem sporo. Najpierw strzeliła pracująca na rzecz Cecilie Uttrup Ludwig jej koleżanka klubowa Évita Muzic, następnie problemy miała 3. w klasyfikacji generalnej Silvia Persico, zaś pozostała czwórka zdołała złapać Elisę Longo Borghini.

Ciężko pracująca Katarzyna Niewiadoma po chwili odczepiła dogonioną Włoszkę, tempa Polki nie wytrzymała także Urška Žigart. Tym samym na kole liderki Canyonu pozostawały jedynie Juliette Labous i Cecilie Uttrup Ludwig, co oznaczało, że nasza rodaczka zmierzała po miejsce na podium w klasyfikacji generalnej Tour de France Femmes w przededniu zakończenia zmagań.

Podczas finałowej wspinaczki kryzys przeżywała Demi Vollering, ale Holenderka zdołała go przełamań i obronić się przed goniącą ją Katarzyną Niewiadomą, za którą bez zmian jechały Juliette Labous i Cecilie Uttrup Ludwig. Na szczycie Polsce udało się zbudować ponad minutową przewagę nad goniącymi ją Silvią Persico czy Elisą Longo Borghini.

Etap wygrała niesamowicie szczęśliwa jak na skalę swojej dominacji Annemiek van Vleuten. Holenderka nadal odczuwa ogromną radość z zwyciężania, zadowolona była zresztą także druga na mecie Demi Vollering. Sprint o 3. miejsce wygrała Cecilie Uttrup Ludwig, ale to Katarzyna Niewiadoma awansowała na podium klasyfikacji generalnej na dzień przed końcem francuskiego wyścigu.

Wyniki 7. etapu Tour de France Femmes:

Poprzedni artykułDonostia San Sebastian Klasikoa 2022: Remco Evenepoel wygrywa na solo!
Następny artykułDookoła Mazowsza 2022: Marceli Bogusławski najlepszy w klasyfikacji generalnej
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
kibic
kibic

Kasia była 2. w generalne po 6. etapie?

Nerd
Nerd

Taakie etapy pokazują niestety, że kobiece kolarstwo to jest żart i do tego słaby.
90km etap, a zwyciężczyni od 86 kilometra przed metą i robi ponad 3 minuty na drugą na mecie, 5 nad trzecią i 10 nad 10, słabe to.

sękwtym
sękwtym

Bjergen też chorowita była a jakie miałą wyniki