fot. Ceratizit-WNT Pro Cycling

To koniec pierwszej edycji nowego Tour de France dla kobiet dla Marty Lach. Przyczyną decyzji Polki były obrażenia odniesione podczas wczorajszego upadku.

Ogromna kraksa z udziałem Lach miała miejsce na 45 kilometrów przed metą. Leżało w niej około 30 zawodniczek, m.in. Emma Norsgaard z Movistaru, która błyskawicznie podjęła decyzję o wycofaniu się z wyścigu.

Zawodniczka Ceratizit-WNT Pro Cycling, w przeciwieństwie do Dunki zdołała ukończyć etap, jednak nie czuła się najlepiej i w końcówce została za peletonem. Na metę wjechała 1:22 po nim. Początkowo podejrzewano u niej złamanie obojczyka – ostatecznie tak źle nie było, ale mimo to, wczoraj wieczorem zawodniczka i tak miała do przekazania złe wieści.

Okazało się, że obojczyk jest w całości, jednak najprawdopodobniej ucierpiały ścięgna i mięśnie w okolicy ramienia, obojczyka. Mam problem z podnoszeniem ręki. Niestety nie będę w stanie kontynuować jazdy w tym przepięknym wyścigu. Jest mi bardzo przykro i uwierzcie, płaczę jak to piszę.

– czytamy w komunikacie, który pojawił się na social mediach zawodniczki. Jego całość można przeczytać poniżej:

Poprzedni artykułPatryk Goszczurny i Michał Strzelecki z medalami EYOF 2022 w wyścigu ze startu wspólnego!
Następny artykułFlorian Lipowitz został stażystą BORA-hansgrohe
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments