To koniec pierwszej edycji nowego Tour de France dla kobiet dla Marty Lach. Przyczyną decyzji Polki były obrażenia odniesione podczas wczorajszego upadku.
Ogromna kraksa z udziałem Lach miała miejsce na 45 kilometrów przed metą. Leżało w niej około 30 zawodniczek, m.in. Emma Norsgaard z Movistaru, która błyskawicznie podjęła decyzję o wycofaniu się z wyścigu.
A huge crash wiped out a chunk of the peloton on Stage 5 at the Tour de France Femmes…pic.twitter.com/JLJgvUEblA
— Rex Chapman🏇🏼 (@RexChapman) July 29, 2022
Zawodniczka Ceratizit-WNT Pro Cycling, w przeciwieństwie do Dunki zdołała ukończyć etap, jednak nie czuła się najlepiej i w końcówce została za peletonem. Na metę wjechała 1:22 po nim. Początkowo podejrzewano u niej złamanie obojczyka – ostatecznie tak źle nie było, ale mimo to, wczoraj wieczorem zawodniczka i tak miała do przekazania złe wieści.
Okazało się, że obojczyk jest w całości, jednak najprawdopodobniej ucierpiały ścięgna i mięśnie w okolicy ramienia, obojczyka. Mam problem z podnoszeniem ręki. Niestety nie będę w stanie kontynuować jazdy w tym przepięknym wyścigu. Jest mi bardzo przykro i uwierzcie, płaczę jak to piszę.
– czytamy w komunikacie, który pojawił się na social mediach zawodniczki. Jego całość można przeczytać poniżej: