fot. Le Tour

Marlen Reusser (Team SD Worx) wygrała po pięknej akcji czwarty odcinek Tour de France Femmes. Liderką pozostała Marianne Vos (Team Jumbo-Visma).

Czwarty etap kobiecego Tour de France liczył prawie 127 kilometrów i prowadził z Troyes do Bar-Sur-Aube. Na zawodniczki czekało pięć oznaczonych podjazdów oraz cztery sektory szutrowe.

Od samego początku mieliśmy wiele ataków. W jednym z odjazdów znalazła się Marta Lach (Ceratizit-WNT Pro Cycling), ale po 30 kilometrach ścigania nadal na czele jechał cały peleton.

85 kilometrów przed metą w ucieczkę zabrały się: Laura Asencio (Ceratizit-WNT), Valérie Demey (Liv Racing Xstra) oraz Coralie Demay (St-Michel Auber 93). W Bar-sur-Seine lotną premię wygrała Demey. Przewaga ucieczki po pierwszej górskiej premii wynosiła ponad minutę. Na Côte de Celles-sur-Ource (1,1 km długości; średnie nachylenie 8 %) pierwsza zameldowała się Demay, a tuż po szczycie mieliśmy czwarty sektor szutrowy (numerowane od 4 do 1) Chemin Blanc Chemin des Celles. Tempa w czołówce nie wytrzymała Demey.

Peleton natomiast podzielił się na kilka grupek. W pierwszej wśród faworytek jechała Katarzyna Niewiadoma. Podczas pokonywania Côte du Val des Clos (900 metrów długości; średnie nachylenie 9,5 %) na czele została Demay, a grupka faworytek mocno się naciągnęła. Tuż po szczycie znowu mieliśmy sektor szutru – Chemin Blanc des Hautes Forêts.

Po tym sektorze tempo w grupce Niewiadomej uspokoiło się i zaczęły dojeżdżać do nich kolejne zawodniczki. Samotna Demay została doścignięta na 36 kilometrów przed metą podczas Chemin Blanc du Plateau de Blu. Przez defekt odpadła z czołówki wczorajsza triumfatorka Cecilie Uttrup Ludwig (FDJ – SUEZ – Futuroscope). Jednak mistrzyni Danii po pogoni zdołała odrobić straty.

Niestety tuż po tym sektorze defekt miała także Niewiadoma (Canyon//SRAM Racing), ale udało się jej dojechać tuż przed Côte de Maître Jean (1,8 km długości; średnie nachylenie 4,3 %). Premię górską wygrała Femke Markus (Parkhotel Valkenburg).

23 kilometry przed metą na samotny atak zdecydowała się Marlen Reusser (Team SD Worx). Szwajcarka nie była groźna dla faworytek w klasyfikacji generalnej, ponieważ traciła już ponad sześć minut do Marianne Vos.

Reusser wygrała górską premię Côte de Vitry, a tuż po niej wjechała na ostatni sektor szutrowy Chemin Blanc de Vitry, który liczył 3000 metrów. Z tyłu mocne tempo dyktowała Katarzyna Niewiadoma. Polka próbowała porwać grupę faworytek i udało jej się to na 18 kilometrów przed metą.

Za samotną Reusser jechało już tylko około 20 zawodniczek. 16 kilometrów przed metą z tej grupki skontrowała Alena Amialiusik (Canyon//SRAM Racing). Pechowo jadąca dziś Mavi García (UAE Team ADQ) została potrącona przez samochód swojej ekipy… Na szczęście Hiszpanka zdołała wsiąść na rower.

Do Amialiusik na 10 kilometrów przed metą dojechała Évita Muzic (FDJ – SUEZ – Futuroscope), a po kolejnym kilometrze Veronica Ewers (EF Education-TIBCO-SVB). Jednak Reusser miała już ponad 40 sekund przewagi i ogromne szanse na etapowy triumf.

Ostatni podjazd Côte de Val Perdu (1,9 km długości; średnie nachylenie 4 %) niewiele zmienił i Szwajcarka niezagrożenie jechała po swoje trzynaste zwycięstwo w profesjonalnej karierze.

Reusser była pierwsza na mecie Bar-Sur-Aube. Kolejne miejsca zajęły Évita Muzic (FDJ – SUEZ – Futuroscope) i Alena Amialiusik (Canyon//SRAM Racing).

 

Results powered by FirstCycling.com

Poprzedni artykułTeam BikeExchange – Jayco inwestuje w lokalne talenty
Następny artykułDookoła Mazowsza 2022: Marceli Bogusławski wygrywa w Teresinie i zostaje pierwszym liderem
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments