Sprintem na Polach Elizejskich zakończyła się w niedzielę 109. edycja wyścigu Tour de France. Zwycięzcą 21. etapu został Jasper Philipsen (Alpecin-Deceuninck), który pokonał na finiszu Dylana Groenewegena (BikeExchange-Jayco) i Alexandra Kristoffa (Intermarche-Wanty-Gobert). Pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej Wielkiej Pętli zajął Duńczyk Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma).
Ostatni etap Wielkiej Pętli, przez wielu nazywany procesją, w tym roku miał wymiar 115,6 kilometra i kształt niedomkniętej pętli z początkiem i końcem w Paryżu. Pomiędzy dzielnicą La Défense a Polami Elizejskimi peleton zahaczył o południowo-zachodnie przedmieścia stolicy Francji, pokonując ostatnią w tegorocznej edycji górską premię 4. kategorii na Cote de Pave des Gardes (1,3 km, śr. 6,5%).
Wszystko, co istotne jest z punktu widzenia czysto sportowej rywalizacji, miało miejsce po wjeździe na liczącej 6800 metrów rundę, przez którą uczestnicy wyścigu przejechali ośmiokrotnie.
Podobnie jak w ubiegłym roku, linia mety została przesunięta 300 metrów dalej w stosunku do ostatniej szykany przy Place de la Concorde.
Ostatni etap 109. edycji Tour de France miał charakterystyczny dla paryskich odcinków przebieg, co oznacza, że przejazdowi przez przedmieścia towarzyszyły celebracje i luźna atmosfera.
Zwycięzcy poszczególnych klasyfikacji
"Where is everybody else?!" 🤨 Sums up this whole Tour, to be honest. #TDF2022 pic.twitter.com/RkmMOL8lhi
— Mihai Simion (@faustocoppi60) July 24, 2022
Caleb Ewan (Lotto Soudal) – Lanterne Rouge (ostatni kolarz klasyfikacji generalnej)
Dernier du classement général, Caleb Ewan porte une lanterne rouge sur son dossard, rosé pour l'occasion avec le sponsor Lastminute. On rappelle que s'il reste à cette place, des vacances lui seront offertes par le sponsor de la voiture-balai. #TDF2022 pic.twitter.com/o5sg4kiMMD
— Le Gruppetto (@LeGruppetto) July 24, 2022
Zwycięzcy trzech klasyfikacji (generalna, punktowa, górska) i sześciu etapów
🤩 Team work makes the dream work 🤩@JumboVismaRoad riders don't forget their 3 friends who didn't make it to Paris.
Les coureurs @JumboVismaRoad n'oublient pas leurs 3 équipiers qui n'ont pas rejoint Paris. #TDF2022 pic.twitter.com/lymqEgnHVh
— Tour de France™ (@LeTour) July 24, 2022
„Duński” Tour de France
🇩🇰🇩🇰🇩🇰🇩🇰🇩🇰🇩🇰
Danish triumph!
Le triomphe danois !#TDF2022 pic.twitter.com/FEaB53za2U
— Tour de France™ (@LeTour) July 24, 2022
Średnia prędkość na półmetku „rywalizacji” wynosiła niespełna 30 km/h, a triumfatorem górskiej premii został jadący w należącej do Jonasa Vingegaarda (Jumbo-Visma) koszulce w czerwone grochy Simon Geschke (Cofidis).
Po przejeździe peletonu przez dziedziniec Luwru tempo wyraźnie wzrosło, a po minięciu linii mety po raz pierwszy nastąpiły ataki z głównej grupy. Niewielką przewagę zyskał Jan Tratnik (Jumbo-Visma), jednak został szybko wchłonięty, a tuż po nim szczęścia próbowali Krists Neilandts (Israel-Premier Tech), Nils Politt (Bora-hansgrohe), Benoit Cosnefroy (AG2r Citroen) i Miximilian Schachmann (Bora-hansgrohe). Nie zdołali się oni jednak oddalić na więcej niż 4 sekundy, podczas gdy sytuację na czele stawki kontrolował dla drużyny Quick-Step Alpha Vinyl Andrea Bagioli.
Akceptowana przez peleton grupa oderwała się 44 kilometry od linii mety, a w jej skład weszli Stefan Bissegger (EF Education-EasyPost), Stan Dewulf (AG2R Citroen), Jan Tratnik (Bahrain-Vistorious) i Mathieu Burgaudeau (TotalEnergies). Po chwili przeskoczył do nich również Daniel Martinez (INEOS Grenadiers). Na trzecim z ośmiu okrążeń zbudowana przez nich przewaga wynosiła 10 sekund.
Zwycięzcą zlokalizowanej na 76. kilometrze lotnej premii został Stefan Bissegger (EF Education-EasyPost), uprzedzając Tratnika i Burgaudeau. Na tym etapie rywalizacji do ucieczki doskoczył aktywny w ciągu trzech tygodni rozgrywania Tour de France Matteo Jorgenson (Movistar), prowokując kolejne kontrataki, a w konsekwencji wchłonięcie odjazdu przez coraz bardziej rozpędzony peleton.
Nie mając w swoim składzie klasycznego sprintera, następna przez domową publicznością postanowiła zaprezentować się Groupama-FDJ, wysyłając do boju Oliviera Le Gaca i Antoine’a Duchesne. Błyskawicznie dołączyli do nich Maximilian Schachmann (Bora-hansgrohe), Jonas Rutsch i Owain Doull (EF Education-EasyPost). Na półmetku rywalizacji na Polach Elizejskich wyprzedzali oni główną grupę o 14 sekund.
Na piątym okrążeniu na zmianę wyszła drużyna Lotto Soudal, co doprowadziło do spadku tempa w peletonie. Przewaga prowadzącej piątki wzrosła wówczas do ponad 20 sekund.
Jako pierwszy od ucieczki odpadł Doull, zmęczony dyktowaniem tempa na rzecz Jonasa Rutscha (EF Education-EasyPost). Od tego momentu harcownicy zaczęli sukcesywnie tracić dystans, który po pokonaniu następnej rundy skurczył się do 11 sekund. W tym samym czasie czoło peletonu kontrolowały drużyny sprinterskie: Quick-Step Alpha Vinyl, Lotto Soudal i Alpecin-Deceuninck.
Na 11 kilometrów od linii mety los Doulla podzielił Le Gac, podczas gdy Wout van Aert (Jumbo-Visma) widziany był na końcu głównej grupy.
Zgodnie z planem, uciekinierzy dopędzeni zostali tuż po rozpoczęciu finałowych 6800 metrów, na które peleton wjechał prowadzony przez ekipę INEOS Grenadiers. Na krótki atak zdecydował się wtedy Tadej Pogacar (UAE Team Emirates), wysyłając jasny sygnał, że nie zamierza nic zmieniać w kontekście swojego agresywnego stylu jazdy.
Niespodziewana akcja nieco opóźniła formowanie się pociągów rozprowadzających, które jako pierwsze ustawiły Bora-hansgrohe i Trek-Segafredo. 2000 metrów od mety dołączyły do nich Alpecin-Deceuninck, BikeExchange-Jayco, Lotto Soudal i Bahrain Victorious.
Luka Mezgec zapewnił perfekcyjne rozprowadzenie Dylanowi Groenewegenowi (BikeExchange-Jayco), ale najbardziej skorzystał z niego Jasper Philipsen (Alpecin-Deceuninck) okazując się zdecydowanie najmocniejszy w długim, siłowym sprincie.
Results powered by FirstCycling.com
Już raz mieliśmy zwycięstwo w TdF nagle „fenomenalnie” jeżdżącego Duńczyka Risa czym to się skończyło wszyscy pamiętamy ! Ja od początku nie przyjmowałem tej „cudownej ” jazdy Risa do wiadomości mówiłem że to „lipa” że żle się skończy i tak się stało oczywiście na dopingu !!!.Podobnie było z nagle „fenomenalnie” jeżdżącym Amerykaninem Landisem oczywiście na dopingu !!!.Mam nadzieję że tym razem wszystko OK ???.