W wywiadzie udzielonym Eurosportowi po jedenastym etapie wyścigu Giro d’Italia, Tom Dumoulin przyznał, że cierpi na „jakieś problemy” z plecami, które najprawdopodobniej są przyczyną jego słabszej formy. W zespole Jumbo-Visma żaden zawodnik nie walczy już o klasyfikację generalną.
„Motyl z Maastricht” zajmuje w tej chwili 34. miejsce w klasyfikacji generalnej, tracąc nieco ponad 19 minut do lidera Juanpe Lópeza (TrekSegafredo). Dumoulin zajął trzecie miejsce na drugim etapie jazdy indywidualnej na czas w Budapeszcie, ale już podczas pierwszego górskiego etapu z metą na Etnie stracił czas w klasyfikacji generalnej.
Do tej pory nie wspominał o problemach z plecami i mówił tylko o tym, że nie czuje się najlepiej albo że po prostu nie ma nóg. Tym razem zdradził jednak, że cierpi na „jakieś problemy” z tą częścią ciała.
Oprócz jazdy indywidualnej na czas, Tom Dumoulin bardzo dobrze zaprezentował się podczas siódmego etapu, kiedy to wraz z Koenem Bouwmanem zabrał się do ucieczki dnia i odegrał kluczową rolę w zwycięstwie swojego kolegi.
Drużyna Jumbo-Visma nie ma w składzie, który został predestynowany do ścigania we Włoszech sprintera, a Tobias Foss ma prawie pół godziny straty w „generalce”, zatem Holendrom pozostaje walka o etapowe zwycięstwa.
Skąd się wzięło to „Juanpe”? To jest zdrobnienie / jakaś ksywka?
Tak, to jest zdrobnienie, a raczej skrócenie dwóch imion, które posiada López. Nazywa się Juan Pedro i Hiszpanie lubią nazywać go „Juanpe”. Oni preferują skracanie wielu słów i nazw. Dla przykładu: fin de semana to weekend, ale większości mówi „finde”, natomiast universidad to uniwersytet, a Hiszpanie mówią „uni”. 🙂