Foto: Giro d'Italia

Arnaud Démare (Groupama – FDJ) wygrał po finiszu z peletonu piąty etap Giro d’Italia. Liderem pozostał Juan Pedro López (Trek – Segafredo).

Piąty etap włoskiego Giro prowadził z Katanii do Mesyny i liczył 174 kilometry. W połowie rywalizacji na kolarzy czekało wzniesienie Portella Mandrazzi (19,6 km, 4,0%, max. 9%). Jednak można się było dziś spodziewać sprinterskiego pojedynku.

W ucieczkę dnia (już tradycyjnie) zabrali się Alessandro Tonelli (Bardiani-CSF-Faizanè) oraz Mattia Bais i Filippo Tagliani (obaj Drone Hopper – Androni Giocattoli). Oprócz nich na czele kręcili Jaakko Hänninen (AG2R Citroën Team) i Mirco Maestri (EOLO-Kometa).

Lotną premię w miejscowości Francavilla di Sicilia wygrał Tagliani. Przewaga ucieczki maksymalnie oscylowała wokół czterech minut.

Na podjeździe Portella Mandrazzi (19,6 km, 4,0%, max. 9%) peleton podzielił się i z tyłu zostało kilku sprinterów. Tempa nie wytrzymali między innymi Mark Cavendish (Quick-Step Alpha Vinyl Team), Arnaud Démare (Groupama – FDJ) czy Caleb Ewan (Lotto Soudal).

Górską premię wygrał Maestri, drugi był Bais, a trzeci Hänninen. Ucieczka została doścignięta już na 66 kilometrów przed metą. Wtedy grupa Cavendisha traciła ponad dwie minuty, a Caleb Ewan cztery. Do pracy w peletonie zabrali się kolarze Israel – Premier Tech na rzecz Giacomo Nizzolo.

Niestety kolejnym wycofanym z rywalizacji został Filippo Fiorelli (Bardiani-CSF-Faizanè). 50 kilometrów przed metą grupka „Manxmana” odpuściła i nie zamierzała już z całych sił gonić peletonu. Ciekawą walkę mieliśmy na lotnej premii w Villafranca Tirrena. Trzy sekundy wywalczył Ben Swift (INEOS Grenadiers), dwie João Almeida (UAE Team Emirates), a jedną Diego Ulissi (UAE Team Emirates).

Peleton prowadzony głównie przez Groupama – FDJ, Alpecin Fenix i Israel – Premier Tech ostatecznie nie dał żadnych szans Cavendishowi i Ewanowi na walkę o etapowy triumf.

Końcowe kilometry upłynęły na walce sprinterskich pociągów. Długo na czele jechali kolarze BORA – hansgrohe, ale potem rządy przejęli zawodnicy Alpecin – Fenix i Team DSM.

W dość chaotycznym i technicznym finiszu najlepiej odnalazł się Arnaud Démare (Groupama – FDJ). Drugi był Fernando Gaviria (UAE Team Emirates), a trzeci Giacomo Nizzolo (Israel – Premier Tech).

 

Poprzedni artykułMark Cavendish już tylko dwie wygrane od 2. miejsca w tabeli wszechczasów
Następny artykułVincenzo Nibali zapowiada zakończenie kariery
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments