mark cavendish sprint giro 2022
giroditalia.it

Niedziela była szczęśliwym dniem dla najbardziej doświadczonych kolarzy zawodowego peletonu. Podczas gdy Philippe Gilbert (Lotto Soudal) przypieczętował swoje zwycięstwo w klasyfikacji generalnej 4 Jours de Dunkerque, Mark Cavendish (Quick-Step Alpha Vinyl) w przekonującym stylu wygrał sprinterski pojedynek wieńczący 3. etap 105. edycji Giro d’Italia.

O ile sama wygrana Manxmana nie była wielkim zaskoczeniem – sprinter Quick-Stepu wymieniany był w końcu jako jeden z najpoważniejszych pretendentów do odniesienia sukcesu w niedzielne popołudnie – jej styl mógł unieść niejedną brew. 36-latek zdecydował się na długi sprint, rozpoczynając go 300 metrów od linii mety, i zdołał w równej walce utrzymać przewagę nad znacznie młodszymi od siebie rywalami.

Zawsze uroczy w obliczu triumfu, nad Balatonem Cavendish nie szczędził podziękowań rozprowadzającym go kolarzom.

Połowa naszej ekipy koncentruje się na górach, połowa na sprintach, ale dziś zaangażowali się wszyscy. Z Ballero [Davide Ballerinim], Van Lerberghe i Morkim [Michaelem Morkovem] mamy niesamowitą grupę na końcówki i dziś spisali się oni na medal,

– powiedział po zakończeniu 3. etapu Giro d’Italia Mark Cavendish.

36-letni Brytyjczyk przeprowadził też nas przez ostatnie kilometry niedzielnego odcinka i nietypowy, bo dość długi jak na jego standardy finisz.

Ballerini przeprowadził nas przez rondo, po czym na czoło wyszedł Van Lerberghe. Wtedy wyprzedziły nas inne teamy, ale Morky zachował pełen spokój. W końcówce musiałem pójść z dystansu, 300 metrów od linii mety. Musiałem tylko utrzymać moją linię. Cieszę się, że udało mi się wytrzymać tak długi sprint.

To bardzo przyjemne uczucie. Chcieliśmy dobrze się spisać w pierwszym sprincie, udało się, dlatego jestem bardzo szczęśliwy,

– dodał.

Po dniu przerwy, 105. edycja Giro d’Italia powróci we wtorek z pierwszym górskim etapem. Na swoją kolejną szansę sprinterzy nie będą jednak musieli długo czekać: ich łupem paść mogą środowy i czwartkowy odcinek.

Poprzedni artykuł„Gdybym przejechał przez granicę godzinę później, nie trafiłbym do Polski” – ukraińscy kolarze na Karpackim Wyścigu Kurierów
Następny artykułJulian Alaphilippe zabrał głos po raz pierwszy od czasu kraksy w Liège-Bastogne-Liège
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments