fot. Il Giro di Sicilia

Damiano Caruso, który w Wyścigu dookoła Sycylii reprezentuje włoską drużynę narodową, okazał się najlepszy na drugim etapie. Doświadczony 34-latek notuje tym samym zwycięstwo u siebie, ponieważ pochodzi i mieszka na Sycylii. 

Po tym, jak o losach pierwszego etapu Giro di Sicilia zdołali rozstrzygnąć szybcy kolarze, a konkretnie Matteo Malucelliego, nadszedł czas porządnych pagórków i większych przewyższeń. Drugi etap wystartował z Palma di Montechiaro i po 152 kilometrach zakończył się w miejscowości Caltanisetta. Co prawda na trasie znajdował się tylko jeden oznaczony podjazd – Enna (4,3 km; 6,1%) – ale łączna liczba metrów przewyższenia wynosiła nieco ponad 2200. Warto również odnotować, że podjazd prowadził na metę – najpierw kolarze wspinali się przez 5 kilometrów o średnim nachyleniu 5%, a po króciutkim wypłaszczeniu rozpoczęła się finałowa kilometrowa ścianka o gradiencie 5,2%.

 

Ucieczkę dnia stworzyło dziewięciu zawodników: Mattias Nordal (Biesse-Carrera), Andrés Liber Mancipe (Colombia Tierra de Atletas), Yusuke Kadota (EF Education-NIPPO Devo Team), Stephen Bassett (Human Powered Health), Giulio Masotto, Stefano Gandin (Team Corratec), Alessandro Iacchi (Team Qhubeka), Federico Burchio (Work Service Vitalcare Vega) oraz Cristian Rocchetta (Zalf Euromobil Fior).

Uciekinierzy zdołali wypracować sobie maksymalną przewagę wynoszącą około trzech minut, ale ucieczka rozpadła się na podjeździe Enna. Górską premię wygrał Stefano Gandin, który po przejechaniu szczytu wciąż utrzymywał niewielką przewagę nad peletonem.

Ostatecznie Gandin został doścignięty 8 kilometrów przed metą, po czym następowały kontrataki z peletonu. Na chwilę udało się uciec Cristianowi Davidowi Rico z drużyny Colombia Tierra de Atletas – GW Bicicletas – Shimano.

W końcówce bardzo ładnie na czele peletonu pracowała reprezentacja Włoch, która rozprowadzała Damiano Caruso. Wszystko poszło znakomicie i 34-latek może cieszyć się ze zwycięstwa u siebie. Jest on także nowym liderem klasyfikacji generalnej.

W ogóle w końcówce byli obecni najmocniejsi kolarze w wyścigu i tym samym bardzo doświadczeni. Caruso pokonał Vincenzo Nibaliego (Astana Qazqstan) oraz Domenico Pozzovivo (Intermarche-Wanty-Gobert).

Wyniki:

Poprzedni artykułBrabancka Strzała kobiet 2022: Demi Vollering wygrywa „na solo”, Niewiadoma druga
Następny artykułHRE Mazowsze Serce Polski z nadzieją na trzeci triumf w Belgrad-Banja Luka
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments